Członkowie partii komunistycznej zniszczyli krzyż w pobliżu kościoła św. Rocha w Mińsku, wzniesiony ku czci katolickiego ksiedza. W czasie wojny ksiądz wypowiadał się przeciwko nazizmowi i zginął w obozie koncentracyjnym w Małym Trościeńcu pod Mińskiem, ale grodzieńska propagandystka Olga Bondarowa, która relacjonowała zniszczenie krzyża, nazwała go „nazistą”, pisze „Zerkało”.
Bondarewa poinformował, że krzyż został zniszczony „staraniem Komunistycznej Partii Białorusi” i podziękowała wszystkim, którzy brali w tym udział za „walkę z rehabilitacją nazizmu”.
„Nazistą” nazywa także samego Wincentego Godlewskiego.
Wincenty Godlewski pochodzi z okolic Wołkowyska na Grodzieńszczyźnie, był jednym z pierwszych księży, którzy zaczęli odprawiać nabożeństwa w języku białoruskim.
W okresie rewolucji w Rosji uczestniczył w zjeździe białoruskiego duchowieństwa oraz założył białoruską partię chadecką.
W grudniu 1917 roku był delegatem na Zjeździe Wszechbiałoruskim i zasiadał w Radzie Białoruskiej Republiki Ludowej. Dzięki staraniom księdza Godlewskiego w Mińsku powstało pierwsze w pełni białoruskojęzyczne seminarium duchowe. Trafił potem na posługę do Nieświeża oraz Żodziszek na Grodzieńszczyźnie.
W 1922 roku znalazł się w Białoruskim Komitecie Narodowym powołanym w Wilnie. Wśród swoich wiernych propagował białoruską świadomość narodową, za co władze polskie oskarżyły go o szerzenie działalności rewolucyjnej i skazały na dwa lata więzienia. W więzieniu ksiądz napisał jedyny wówczas białoruski podręcznik do historii chrześcijaństwa i przełożył Nowy Testament.
W czasie wojny Godlewski był proboszczem Czerwonego Kościoła i jedynym białoruskim księdzem katolickim w całym Mińsku. Wykorzystując swoją pozycję, został jednym z organizatorów białoruskiego ruchu antyhitlerowskiego i stworzył całą sieć białoruskojęzycznych szkół w całym kraju.
24 grudnia 1942 r. został aresztowany w Czerwonym Kościele, przewieziony do gestapo i torturowany bez procesu. Zginął w obozie zagłady w Małym Trościeńcu pod Mińskiem.
W miejscu jego śmierci, w 2008 roku postawiono krzyż ku pamięci księdza. Akcję tę zainicjował lokalny historyk i naukowiec Anatolij Biełj.
W 2019 roku, gdy władze zapowiedziały prace na terenie dawnego obozu koncentracyjnego, mińscy katolicy przenieśli krzyż na teren kościoła św. Rocha na Złotej Górce w Mińsku. Obawiali się, że zostanie tam zniszczony.
ba za zerkalo.io
2 komentarzy
PI Grembowicz
7 lipca 2023 o 12:16Tak
To Biali Rusini, czyli Rosjanie.
Nikt tam nie protestował?!
JozefIII
7 lipca 2023 o 22:45Był skrajnie antypolski