US Navy podało, że działania operacyjne rozpoczął okręt podwodny, na którym zainstalowano nowe taktyczne pociski jądrowe W76-2, a celem jest wzmocnienie zdolności odstraszania USA.
Przedstawiciele opozycji w Kongresie od miesięcy krytykowali rozwijanie W76-2 określając je mianem „niebezpiecznych”. Demokraci krytykowali też Pentagon za brak informacji o nowym programie.
Taktyczna broń jądrowa to broń o mniejszej wydajności i sile zniszczenia, krótkiego zasięgu. Krytycy rozwoju W76-2 mówią, że np. Rosjanie nie mają możliwości, by odróżniać taktyczną broń jądrową od innej, więc gotowość do jej użycia przez USA może mieć katastrofalne konsekwencje. Inni eksperci wskazują, że USA i tak mają już 1000 taktycznych rakiet z ładunkiem jądrowym, które mogą być przenoszone przez samoloty, jednakże okręt podwodny może łatwiej spenetrować rosyjskie wody niż samolot rosyjską przestrzeń powietrzną.
W 76-2 mają moc ok. 5 kiloton. Dla porównania, bomba zrzucona na Hiroszimę miała moc ok. 15 kiloton.
Wydawany przez Departament Obrony USA magazyn ekspercki „Nuclear Posture Review” twierdzi, że Rosja ma strategię określoną jako „eskalacja w celu deeskalacji”, w ramach której Moskwa mogłaby użyć grozić taktyczną bronią jądrową lub jej użyciem w ograniczonym konflikcie konwencjonalnym w Europie, by powstrzymać działania USA i NATO. „Nuclear Posture Review” dodaje, że nie chodzi tylko o odpowiedź na strategię Rosji, ale też o powstrzymywanie Korei Północnej lub Iranu.
Oprac. MaH, rferl.org
fot. MC2 Joshua B. Bruns, defenseimagery.mil, Wikimedia Commons, CC
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!