Moskwa ma problem z „zaprzyjaźnionym dyktatorem”. Austriacki dziennik Die Presse wieszczy koniec Unii Celnej. Powód – Białoruś wprowadziła kontrolę ciężarówek jadących z Rosji, naruszając przy tym zasady funkcjonowania UC.
W artykule podkreśla się, że UC, w skład której wchodzi Rosja, Kazachstan i Białoruś jest „kamieniem milowym na drodze Putina do Euroazjatyckiej Wspólnoty Gospodarczej, która, zgodnie z ideą prezydenta Rosji, powinna stać się przeciwwagą na wschodzie dla UE”.
„Ale teraz Unia Celna zaczęła się rozpadać, bo gdy towary zwolnione od ceł powinny przepływać z jednego kraju do drugiego, wprowadzona został znów kontrola” – cytuje fragment artykułu portal zn.ua
Białoruś rozpoczęła kontrolę ciężarówek z Rosji, co doprowadziło do wielokilometrowych kolejek na granicy. Wcześniej Moskwa nałożyła kontrolę importu z sąsiedniego kraju i wprowadziła zakaz na tranzyt białoruskich twarów do Kachstanu.
Rosja wprowadziła zakaz importu w odpowiedzi na sankcje Zachodu latem. Od swoich partnerów w Unii Celnej – Białorusi i Kazachstanu – Moskwa domagała się zakazania tranzytu towarów z UE do Rosji. Jednak tylko w ciągu jednego miesiąca – września, import produktów mleczarskich z UE na Białoruś, według danych białoruskich, wzrósł 117-krotnie w porównaniu z ubiegłym rokiem.
Według doniesień medialnych, na granicy białorusko – rosyjskiej pojawiły się kolejki samochodów ciężarowych, sięgające nawet do 20 kilometrów. Powód – białoruscy celnicy masowo kontrolują rosyjskie ciężarówki na okoliczność kontrabandy.
Takie działania Mińska w rzeczywistości stały się „odpowiedzią”na wprowadzenie przez Rosselchoznadzor ograniczeń na towary z Białorusi, rzekomo z powodu „reeksportu”. Aleksander Łukaszenka oskarżył Rosję o nieprzyzwoite zachowanie, oświadczając przy tym, że Rosja poszła naruszyła wszystkie porozumienia w Unii Celnej.
Kresy24.pl/zn.ua
1 komentarz
WolandX
12 grudnia 2014 o 00:00Bardzo dobre.