Dzisiaj około godziny 09:40 w tymczasowo okupowanym Berdiańsku w obwodzie zaporoskim eksplodował samochód marki Ford Kuga należący do Jewgienija Ananiewskiego, organizatora miejscowej katowni, w której torturowano ukraińskich jeńców i więźniów. Poinformował o tym Główny Zarząd Wywiadu Ministerstwa Obrony Ukrainy (GUR).
W komunikacie czytamy. że w wyniku eksplozji wyeliminowano osobę biorącą udział w torturowaniu więźniów ukraińskich.
Według ukraińskiego wywiadu wojskowego Ananiewski był jednym z organizatorów katowni na terenie kolonii poprawczej nr 77 w Berdiańsku, gdzie zajmował stanowisko okupacyjne.
GUR przypomina, że każda zbrodnia wojenna spotka się ze sprawiedliwą odpowiedzią.
Według oficjalnej wersji rosyjskich organów ścigania nieznana osoba podłożyła improwizowany ładunek wybuchowy pod pojazdem kolaboranta, a „ofiara zmarła w wyniku odniesionych obrażeń na miejscu zdarzenia”.
Przypomnijmy, w grudniu ub. r. w Federacji Rosyjskiej znaleziono zwłoki zbiegłego zdrajcy Ukrainy, byłego deputowanego Rady Najwyższej Ukrainy Ilii Kiwy. Przedstawiciel Głównego Zarządu Wywiadu Ministerstwa Obrony Ukrainy Andrij Jusow potwierdził, że „Kiwa skończył się”, dodając, że „podobny los spotka innych zdrajców Ukrainy, a także kolaborantów reżimu Putina”.
Opr. TB, t.me/DIUkraine
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!