Brak środków i rezerw skomplikował realizację agresywnych planów Rosji na Ukrainie. Wojna zakończy się odwrotem i ucieczką rosyjskich najeźdźców. Uważa tak ekspert wojskowy grupy „Sprzeciw Informacyjny” Ołeksandr Kowalenko.
Według niego wojska rosyjskie będą nadal próbowały zdobywać nowe terytoria, ale nie wiadomo, co z nimi zrobią, a przede wszystkim, jak je utrzymają, mając na względzie brak zasobów i rezerw.
„Dziś ich maksymalnym planem jest dotarcie do granic obwodów ługańskiego i donieckiego. Długo nie mogą utrzymać tego terytorium. Nie mają wystarczających zasobów” – jest przekonany Kowalenko.
Ekspert uważa, że właśnie z powodu braku zasobów wojska rosyjskie nie mogą wciąż atakować, w efekcie takie działania zakończą się ich odwrotem i ucieczką.
Kowalenko wyjaśnił też, dlaczego Siły Zbrojne Ukrainy nie są na razie w stanie przeprowadzić kontrofensywy na dużą skalę.
„To nie odpowiada strategii i taktyce stosowanej przez Siły Zbrojne Ukrainy przeciwko rosyjskim okupantom” – powiedział.
Według niego taka kontrofensywa stanie się możliwa dopiero po udzieleniu przez USA i państwa zachodnie wydatnej pomocy w uzbrojeniu, a na to trzeba jeszcze poczekać.
Opr. TB, https://24tv.ua/
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!