Od początku rosyjskiej inwazji na pełną skalę w punktach kontrolnych na Ukrainie przejęto tysiące sztuk broni, w tym prawie 1500 granatników, poinformował w Radiu Swoboda zastępca szefa Policji Narodowej Andrij Nebytow.
Jak powiedział wiceszef ukraińskiej policji, w obliczu zagrożenia, min. obrotem nielegalną bronią, wojsko zainicjowało instalację blokpostów (blokad drogowych – red.). Są one niezbędne do kontrolowania sytuacji, ruchu drogowego, przemieszczania się ludzi, szybkij identyfikacji wroga lub sabotażysty, a także do identyfikowania grup dywersyjnych i wywiadowczych oraz zwalczania obrotu nielegalną bronią.
Według policyjnych statystyk, od początku inwazji Federacji Rosyjskiej na pełną skalę, na blokpostach zatrzymano:
- 11 438 sztuk broni palnej, z czego 3600 to broń automatyczna,
- prawie 1500 granatników,
- 27 tysięcy granatów,
- 4200 materiałów wybuchowych,
- 3,5 miliona amunicji.
Jak podaje policja, w ciągu 100 dni 2024 roku na punktach kontrolnych zdemaskowano 290 osób zajmujących się nielegalnym handlem bronią.
Nebytow poinformował także, że wzrosła liczba postępowań karnych związanych z nielegalnym handlem bronią: w 2021 r. było ich 4003, a w 2023 r. – 5400.
Kanał TSC przypomina, że 20 kwietnia w obwodzie winnickim dwóch mężczyzn zastrzeliło policjantów, którzy zatrzymali ich samochód. W wyniku strzelaniny zginął 20-letni policjant Maksym Zarecki. Ranny został także inny policjant, kapitan Maksym Szarapanski. Napastnicy, którymi okazał się ojciec i syn, zostali zatrzymani następnego dnia, 21 kwietnia, w obwodzie odeskim.
W toku śledztwa ustalono, że napastnicy przewozili w samochodzie amunicję i granaty.
ba za tsn.ua/radiosvoboda.org
1 komentarz
kto by pomyślał
2 maja 2024 o 18:50Ależ zaskoczenie, tam od tysięcy lat niczym innym nie handlował