„Spore, jeśli nie wielkie rozczarowanie. Tak chyba najprościej można określić najnowszą promocję sieci komórkowej Play. Wszyscy spodziewali się jakieś przełomowej oferty, tymczasem klienci otrzymali tańsze połączenia na Ukrainę, choć większość naszych rodaków zdecydowanie bardziej interesują kierunki zachodnie typu Niemcy, Holandia czy Anglia” – komentował pod koniec stycznia portal Money.pl.
„Reklama po rusku w Polsce?” To z kolei reakcja na pierwszą reklamę, jaka została wyemitowana w polskiej telewizji po ukraińsku. Zdecydowała się na to właśnie sieć komórkowa Play. Ale nie ona pierwsza zabiega o klientów ze Wschodu. To część toczącej się już wojny telekomów o klientów pochodzących z Ukrainy. Nic dziwnego, jest ich już w Polsce 1,3 mln – napisała kila dni później na tym samym portalu Agata Kołodziej.
Play to nie pierwszy przypadek, na ulicach miast widać też dwujęzyczne bilbordy McDonald’s, które zachęcają do pracy Ukraińców.
O Ukraińców walczyć opłaca się również firmom oferującym przekazy pieniężne czy przewóz osób. W przyszłości mogą stać się ważną grupą klientów również dla banków, dostawców prądu, wyższych uczelni, wydawnictw publikujących słowniki czy oferujących szkolenia…
Kresy24.pl/Money.pl
14 komentarzy
Kiedy 4 RP?
6 lutego 2017 o 17:47Zaczyna się. Niemcy ani razu odkąd Polska przystąpiła do tego szamba UE ,nie miała swojej Polskiej(w języku polskim) reklamy w Reichu , mimo że Polaków tam 2 mln. a ich sieci działają także na polskim rynku.Nie mam osobiście nic do Ukraińców ,ale gdzie są te proporcje? My każdemu wszystko a wszyscy nam g…. .Ot ,cała filozofia.
pol
6 lutego 2017 o 18:03E była raklama w Media-markt jest tak tanio że (usun-red.) nie opłaca sie kraść.
księciunio
6 lutego 2017 o 18:04O co ci biega McDonald’s, Play to firmy kołku prywatne i w jakim języku chcą się reklamować to ich sprawa.Ot ,cała filozofia.
jopek
6 lutego 2017 o 23:58Ustawa o języku polskim Dz. U. z 2011 r. Nr 43, poz. 224
Ochrona prawna języka polskiego w życiu publicznym.
*Języka polskiego używa się w obrocie prawnym na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej pomiędzy podmiotami polskimi oraz gdy jedną ze stron jest podmiot polski. Dotyczy to w szczególności nazewnictwa towarów i usług, ofert, reklamy, instrukcji obsługi, informacji o właściwościach towarów i usług, warunków gwarancji, faktur, rachunków i pokwitowań.
*Obcojęzyczne opisy towarów i usług oraz obcojęzyczne oferty i reklamy wprowadzane do obrotu prawnego muszą jednocześnie mieć polską wersję językową.
*Napisy i informacje w urzędach i instytucjach użyteczności publicznej, a także przeznaczone do odbioru publicznego oraz w środkach transportu publicznego sporządza się w języku polskim
Za naruszenie tych zasad grozi kara grzywny (art. 15).
Eugeniusz Jarząbek
6 lutego 2017 o 18:49http://www.mobi-gsm.com/index.php
http://www.blauworld.de/index-locale=pl.php
w kazdej sieci jak poprosisz o kontakt z polkojezyczna obsluga klienta to zalatwia w wielkiej brytanii to juz nie bede wspominal bo tam w kazdym banku servis po polsku http://brytol.com/poradnik/angielskie-banki/ tego tam jest masa wlasciwie wszedzie masz polskojezyczna infolinie
kozadowoza
6 lutego 2017 o 22:48Ja bardzo dużo spraw załatwiałem swego czasu w Niemczech (praca) i bardzo dobrze dbali o klienta polskojęzycznego. Broszurki, informacja, reklamy, wszystko było. Nawet niejednokrotnie spotkałem się z sytuacją, że organizowali mi kogoś ze znajomością polskiego, mimo, że nie było jakiejś nad wyraz potrzeby. Ale to było miłe. Więc ciężko mi zgodzić się z tym. Jednak przyznam, że nadal zauważalna jest jeszcze spuścizna po podziale w-z.
Mieszkaniec Podkarpacia
6 lutego 2017 o 18:23Dlaczego Play nie zrobi kampanii w ukraińskiej tv? To byłoby lepsze. Wątpię czy Ukraińcy w Polsce oglądają polską tv raczej swoją przez internet. Na razie to wygląda tak jakby Polacy byli obcy we własnym Kraju. Większość z tego 1 miliona Ukraińców nigdy nie dostanie obywatelstwa polskiego. Wystarczy, że po Brexicie Anglicy wywalą większość z 1 miliona Polaków do Polski (a tak będzie bo zostawią sobie najlepszych) i wtedy spadnie zapotrzebowanie na Ukraińców w Polsce. To samo jak skończy się program 500+. Ten program nie wytrzyma kilku najbliższych lat (nie wiadomo czy dotrwa do końca kadencji PiSu w 2019 r.) i wtedy Polacy znowu pójdą do każdej pracy a Ukraińcy będą niepotrzebni.
SyøTroll
6 lutego 2017 o 20:13Ukraińsko-języczne reklamy Play i McDonalda w Polsce, to po prostu „znak czasów”.
Japa
6 lutego 2017 o 23:49Syjonići do Syjamu. UPAińcy na Wołyń.
Jukol
14 lutego 2017 o 10:42E tam, na Wołyń, za Dniepr co najmniej!
amtrak1971
7 lutego 2017 o 02:01,,, to jest biznes ,,, tak sie robi pieniadze ,,,popieram ,,,, w pewnym kraju jest juz oficjalnie jezyk angielski i hiszpanski obowiazuje tzn w urzedach ,,,
Kapitan
8 lutego 2017 o 01:17Trzeba powiedzieć sobie prawdę. Polska w latach 90 i w I dekadzie lat 2000 nie miała w zasadzie cudzoziemców i był to ewenement na skalę Europy. Dzisiaj nasz kraj przeżywa to co Niemcy odczuli odnośnie napływu Turków, Francuzi – Arabów, czy Anglicy – Polaków. Zmienia się struktura etniczna społeczeństwa z jednoetnicznej na dwuetniczną. Tą rolę co u Niemców Turcy, u Francuzów Arabowie, czy w Anglii Polacy odgrywają u nas Ukraińcy. Ich liczba biorąc pod uwagę sytuację gospodarczą Ukrainy będzie się zwiększała…
xxxx
16 lutego 2017 o 22:09Za granicą nie ma reklam po polsku?
https://www.youtube.com/watch?v=Itx0G0iBtXw
https://vimeo.com/187827163
https://www.youtube.com/watch?v=6xaXTQ2EkbE
Kaczucha
20 lutego 2017 o 19:27Automaty biletowe w Niemczech – przynajmniej w Berlinie – mają m/in polski język obsługi.