
Screen
Dowódca z trudem zapanował nad emocjami swoich żołnierzy.
Ukraiński Censor.net opublikował nagranie wzięcia do niewoli pod Sinielnikowem w obwodzie charkowskim czterech szturmowców rosyjskich po udanym zatrzymaniu przez Obronę Terytorialną kolejnego rosyjskiego ataku na tym kierunku.
Rosyjski szturm odpierały tam pododdziały 127 i 247 Brygad OT. Jednym z jeńców okazał się czarnoskóry najemnik z Afryki. Widać, że świeżo po walce ukraiński dowódca z trudem panuje nad emocjami kilku swoich żołnierzy, którzy kipią nienawiścią do okupantów.
Na wideo widać, że w czasie “rozładunku” jeńców z pickupa dostali oni od żołnierzy kilka ciosów pięścią. “Sk…syny! Powinienem teraz siedzieć w domu, a przez was, p…raści muszę tu być!” – krzyczy jeden z żołnierzy.
O ile wściekłość szeregowców po walce można zrozumieć, o tyle dowódca nie powinien pozwalać na takie zachowania. Dotychczas armia ukraińska tym się bowiem różniła od rosyjskiej, że traktowała jeńców humanitarnie, udzielała im w razie potrzeby pierwszej pomocy, dawała wodę i spokojnie odsyłała na tyły na późniejszą wymianę.
Dobre traktowanie w niewoli podkreślali zresztą często sami rosyjscy żołnierze. Tymczasem w sieci pełno jest nagrań znęcania się i rozstrzeliwania jeńców ukraińskich przez armię rosyjską.
Byłoby niedobrze, gdyby armia ukraińska zaczęła postępować podobnie, tym bardziej, że absolutnie nie leży to w jej interesie. Argument dobrego traktowania w niewoli – poza czysto ludzkim wymiarem – jest bowiem tym, co skłania Rosjan do poddawania się.
Natomiast bicie ich to tylko woda na młyn rosyjskiego dowództwa, które straszy swoich żołnierzy, że jeśli się poddadzą, zostaną przez Ukraińców okrutnie zamęczeni.
Zobacz także: Naród w szoku! Pokazali “chwiejnych i pogiętych” szturmowców (WIDEO).
KAS










Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!