W ukraińskim parlamencie przygotowywana jest ustawa, zgodnie z którą współpraca z okupantem będzie traktowana jako zdrada państwa. Krymscy Tatarzy chcieliby uzyskać dla siebie od Kijowa gwarancje ochrony.
Jeśli będzie takie prawo, że współpraca z władzami okupacyjnymi jest zdradą państwa, ludzie zaczną pytać, jak długo mają wytrwać w warunkach okupacji – powiedział w poniedziałek przewodniczący parlamentu Tatarów krymskich Mustafa Dżemilew. Dał do zrozumienia, że Tatarzy liczą przede wszystkim na samych siebie.
Dlatego organizują drugie krymskie referendum. Zwołany na sobotę 29 marca Zjazd Narodowy przesądzi o treści pytań referendalnych. Odpowiedzi na nie mają zadecydować, jakie działania podejmą Tatarzy pod rosyjską okupacją.
„Przynależność terytorialna Krymu nie będzie omawiana. Będą pytania o formę naszego funkcjonowania i myślę, że nasze dalsze działania będą zależały od wyników tego referendum” – powiedział Dżemilew.
Tatarzy krymscy stanowią około 15 proc. ludności dwumilionowego Krymu. Zbojkotowali referendum 16 marca, w wyniku którego Krym został przyłączony do Federacji Rosyjskiej.
Kresy24.pl
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!