Ukraina żąda natychmiastowego wstrzymania ognia przez separatystów, czyli wypełnienia punktu nr 1 porozumień rozejmowych – oświadczyła Daria Olifer, rzeczniczka strony ukraińskiej w trójstronnej Grupie Kontaktowej w Mińsku. Grupa wydała wspólne oświadczenie w tej sprawie.
„Misja obserwacyjna OBWE nadal nie otrzymała prawa wstępu do miejsc dyslokacji uzbrojenia, które separatyści mieli wycofać z linii frontu, a także na kontrolowany przez nich odcinek granicy z Rosją” – przypomniała na Facebooku przedstawicielka Ukrainy.
Ponadto władze w Kijowie domagają się dostępu międzynarodowych organizacji, w tym „Lekarzy bez Granic” na terytoria zajęte przez separatystów, aby zapewnić dostarczanie pomocy humanitarnej dla ludności cywilnej. „Nie ma także postępu w kwestii wznowienia wymiany jeńców wojennych” – dodała Olifer.
„W związku z pogarszająca się w ostatnim czasie sytuacją w zakresie bezpieczeństwa, w tym z poważnymi naruszeniami zawieszenia broni, zwracamy się ze zdecydowanym apelem o natychmiastowe wstrzymanie wszystkich działań sprzecznych z zawartymi porozumieniami pokojowymi” – czytamy w apelu Grupy Kontaktowej.
Należy jednak wątpić, czy te papierowe apelowe, które Rosja – jako członek Grupy Kontaktowej – wystosowuje poniekąd sama do siebie, uspokoją sytuację w Donbasie, gdzie w świetle ostatnich doniesień Rosjanie ponownie rozpoczęli przerzut dział i czołgów na linię frontu.
Ostrzeżenie, że wojna w Donbasie może wybuchnąć ponownie wystosowały też władze Litwy. „To nie przypadek, że prowadzony przez separatystów ostrzał w Donbasie nasilił się po zamach terrorystycznych w Paryżu. „Wspieranie przez Rosję terrorystów w Donbasie sprawie, że trudno jest mówić o rozejmie” – oświadczył szef litewskiej dyplomacji Linas Linkevicius.
Tymczasem przerażona zamachami w Paryżu Francja coraz szybciej przechodzi na stronę Władimira Putina. Po wtorkowej rozmowie telefonicznej prezydenta Francoisa Hollande’a z rosyjskim przywódcą obie strony uzgodniły koordynację pracy ich wywiadów i wojsk w walce z Państwem Islamskim.
„Należy nawiązać z Francuzami bezpośredni kontakt i pracować z nimi jak z sojusznikami. Trzeba opracować plan wspólnych z Francją działań na morzu i lądzie” – oświadczył cytowany przez RIA Novosti Putin na naradzie w rosyjskim Ministerstwie Obrony.
Wkrótce Hollande ma też pojechać z oficjalną wizytą do Moskwy. W tej sytuacji trudno raczej oczekiwać, że ewentualny ponowny atak wojsk rosyjskich na Ukrainę spotka się z jakimkolwiek realnym przeciwdziałaniem Francji, czy szeregu innych państw europejskich.
Można więc ocenić, że największym wygranym zamachów w Paryżu jest nie kto inny jak Władimir Putin. Można też przewidywać, że będzie on dalej skutecznie rozgrywał poszczególne kraje Europy, które w sytuacji kompletnego braku zdecydowania i realnego planu politycznego obecnej amerykańskiej administracji mogą zacząć szukać swojego głównego sojusznika w Moskwie.
Kresy24.pl
17 komentarzy
gość
17 listopada 2015 o 20:44nastaną czasy że Ukrainą nikt się nie przejmie. Ukraińcy nie chcieli przy stole negocjacji Polaków tylko Francuzów i Niemców.
ireneusz50
18 listopada 2015 o 09:43żyd idzie na wojna, Salci ja zaraz wracam, tylko zabije paru, i wracam, Mosiek, a jak ciebie zabiją, a mnie za co.
SyøTroll
17 listopada 2015 o 20:54Metoda Ukraińców, iść w zaparte nawet jeśli zostali złapani na gorącym uczynku.
rene
17 listopada 2015 o 21:27Jakiś konkret ? Takiej machiny propagandowej jak Rosja nie ma żaden inny kraj na świecie . Sam o tym wiesz bo jesteś jej ogniwem .
observer48
18 listopada 2015 o 01:53Gdyby Hitler miał Agitprop zamiast Goebbelsa, Niemcy by do dzisiaj nie wiedzieli, ze przegrali wojnę w 1945. roku.
SyøTroll
18 listopada 2015 o 07:32Wielokrotne udowadniano że OBIE strony naruszają porozumienie (i zawieszenie ognia), ale niedorzeczniczka Daria Olifer wzywa searatystów …
olek
18 listopada 2015 o 08:56zestrzelenie samolotu pasażerskiego nad morzem Czarnym.
Taa
18 listopada 2015 o 12:14Raporty OBWE jasno mowia kto przez ostatni dni atakuje kogo i jakbys czytal to bys wiedzial ze to ma niewiele wspolnego z tym co mowia ukrainski rezim. Konkret to wypowiedz poroszenki o 200 tysiacach zolniezy rosyjskich na ukrainie jak i ofcjalnie ponad 30 inwazji wojsk rosysjkich i tysiace czolgow.. przeciez to sa bzdury na ktore nigdy zlamanego dowodu nie bylo. Ukrainski rezim to cyrk z klalnami ktore pajacuja i powiadaja takei farmaazony ze ytlko nawiedzeni baderowcy w te bzdety wieza
Trevor
17 listopada 2015 o 20:55Po to ten cały zamach był opłaciły się rosji układy z islamistami
jubus
17 listopada 2015 o 21:03Ale czy kogokolwiek to dziwi? Nikogo normalnego raczej nie. Każdy dba o swoje, poza tak prymitywnymi państwami jak Ukraina czy Polska. Polska lub Ukraina, jeśli chce się zabezpieczyć przed Rosją powinna zapomnieć o tzw. Zachodzie i skierować się Chinom, Japonii, także sąsiadom Rosji. Ale również ku Kazachstanowi, krajom takim jak Indie, Iran.
To jest czysta geopolityka. Nie liczcie ani na USA, ani na NATO ani na UE, podobnie jak my(trzeźwo myślący Polacy)na nich nie liczymy, patrząc na bolesną lekcję XX wieku.
spartakus
18 listopada 2015 o 00:13Ale kręcą tych ukropòw. …dlaczego nie stworzyć koalicij przeciw banderowcom. ?
micg
18 listopada 2015 o 06:16przeciez to było logiczne że trójkąt francja niemcy rosja działa w tej samej druzynie to nowa jałta ukraincy sami chcieli takiego formatu a obama to ma takie pojecie o polityce swiatowej jak ewa kopacz , mam nadzieje że polska nie będzie sie teraz wystawiała na ostrzał bo nie mam zamiaru ginąc za banderowców i dosc wykorzystywania naszegoo kraju
Luki
18 listopada 2015 o 08:46Rozja to bandycko- terrorystyczny kraj..putler ofiaruję sie jako zbawca swiata w walce z IS a sam to samo robi , zająj suwerenne terytoria obcych panstw jak ukraina gruzja moldawia…. Putler jestes bandytą i terrorystą
Taa
18 listopada 2015 o 12:15hehehe i co lepiej sie poczules banderowcu buhahaha
SyøTroll
18 listopada 2015 o 14:29Powtarzam bo być może nie dotarło; celem Rosji jest brak wojen w pobliżu jej granic. Celem USA jest prowadzenie wojen z dala od ich granic. To są cele główne. Drugorzędne – Rosja prowadzi wojny z dala od swoich granic, USA chce pokoju przy swoich granicach. Ale według ciebie to „Putler” jest terrorystą, a nie BHO. Zaś w kwestii syryjskiej obie strony, zajmują się wyłącznie ochroną swoich interesów, chociaż typowymi dla siebie metodami, Rosja zamraża, USA podgrzewa. Trudno określić co gorsze.
jubus
18 listopada 2015 o 21:57Bardzo dobrze napisane. Rosja ma podła pozycję geopolityczną w ogóle, dlatego wszelkie „inwazje” na państwa ościenne są, pozycji jej geopolityki, jedynie działaniami „obronnymi”.
tramp
21 listopada 2015 o 15:57„Tymczasem przerażona zamachami w Paryżu Francja coraz szybciej przechodzi na stronę Władimira Putina.”-Generał Paton miał się wyrazić,że lepiej mieć 2-wie dywizje niemieckie przed sobą niż 1-ną dywizję francuską za sobą.