
Zwycięstwo jest możliwe, jeśli będzie walczyć cała Ukraina, nie tylko siły obronne / fot. facebook.com/GeneralStaff.ua
W ramach porozumienia pokojowego Ukraina mogłaby zostać podzielona na strefy kontroli, podobnie jak Berlin po II wojnie światowej – zasugerował w rozmowie z dziennikiem „Times” Keith Kellogg, specjalny wysłannik prezydenta USA Donalda Trumpa ds. Ukrainy.
„Mogłoby to wyglądać prawie jak Berlin po II wojnie światowej, kiedy miałeś strefę rosyjską, francuską, brytyjską i amerykańską” – czytamy w artykule.
Siły Wielkiej Brytanii i Francji rozlokowane na zachód od rzeki Dniepr nie prowokowałyby Rosji w jakikolwiek sposób — ocenia w brytyjskiej gazecie wysłannik prezydenta Trumpa.
Co ważne, koncepcja Kellogga nie przewiduje obecności wojsk amerykańskich na Ukrainie.
Przedstawiciel Białego Domu miał zasugerować również, że obecnie okupowane terytoria ukraińskie pozostaną pod kontrolą Rosji. Zauważył też, że Rosja może nie zaakceptować jego propozycji „stref kontroli”.
Później Keith Kellogg wycofał się ze swoich słów. Napisał na portalu X, że dziennikarze The Times opacznie zinterpretowali jego słowa o „podziale” Ukrainy.
„Artykuł w The Times zniekształca to, co powiedziałem. Mówiłem o „siłach wsparcia” po zawieszeniu broni w celu wsparcia suwerenności Ukrainy. W dyskusji o podziale odnosiłem się do obszarów odpowiedzialności sił sojuszniczych (bez wojsk amerykańskich). NIE odnosiłem się do podziału Ukrainy” – napisał na portalu społecznościowym X.
Warto zauważyć, że „siły wsparcia” odnoszą się do kontyngentów Wielkiej Brytanii, Francji i ich sojuszników, które teoretycznie powinny powstrzymać Rosję przed naruszeniem zawieszenia broni.
ba
4 komentarzy
Polskie Imię
12 kwietnia 2025 o 12:05Upadek rosji będzie dla niej bolesny, im dłużej leci się w dół, tym czaszka bardziej rozpryśnięta.
Międzymorze
12 kwietnia 2025 o 13:29Jaka zła interpretacja, kłamco?! Skoro USA nie zamierzają wysłać wojsk, to o jakiej strefie wsparcia ma być mowa? I jakie niby wsparcie ma otrzymać Ukraina od rosji? W ogóle jakim prawem rosja miałaby mieć coś do powiedzenia w kwestii Ukrainy?
Krzysztof
12 kwietnia 2025 o 13:42okupantom rossyjskim zdobyte tereny , to chańba dla nato a szczególnie dla usa za garść srebrników chcą oddać część wschodniej Ukrainy . Dzielą Ukraine bez niej .
Enricco
12 kwietnia 2025 o 15:41Ruskie trolle zaakceptowały już, że „rosja” pisze się z małej litery, teraz tylko usiłują pluć na Unię Europejską.