Jeśli informacje New York Times się potwierdzą, rozmowy rozejmowe mogą nastąpić już wkrótce.
Ukraina może oddać Rosji w ramach rozejmu kontrolę nad częścią swojego okupowanego terytorium, jeśli w zamian otrzyma niepodważalne gwarancje bezpieczeństwa. Wcześniej władze w Kijowie wykluczały ustępstwa terytorialne, ale naciski Donalda Trumpa na przyspieszenie rozmów pokojowych „mogą wysunąć na pierwszy plan inne warunki” – twierdzi New York Times.
Dziennik powołuje się na wypowiedź szefa Komisji Obrony i Wywiadu ukraińskiego parlamentu Romana Kostenkę, że „rozmowy pokojowe powinny być oparte na gwarancjach bezpieczeństwa i dla Ukrainy to jest najważniejsze”. Chodzi przede wszystkim o to, by zapewnić, że Rosja będzie realnie przestrzegać rozejmu.
„Kwestia terytorialna jest nadzwyczaj ważna, ale wobec gwarancji bezpieczeństwa ma znaczenie drugorzędne” – mówi inny wysoki rangą anonimowy ukraiński urzędnik cytowany przez NYT.
Jednocześnie Kostenko zastrzega, że mimo ewentualnego rozejmu Ukraina oficjalnie nie zrezygnuje z roszczeń do odzyskania 20 procent swojego uznanego międzynarodowo terytorium z 1991 roku, które obecnie jest okupowane przez Rosję.
Właśnie takiej formuły Kijów może użyć, by uzasadnić ugodę, w ramach której Rosja zachowa kontrolę nad zdobytymi dotychczas terenami – twierdzi NYT.
Przypomina też słowa Wołodymyra Zełenskiego z października tego roku: „To jasne, że niezależnie, którą drogą pójdziemy, nikt oficjalnie nie uzna, że nasze okupowane terytoria mogą należeć do innego państwa”.
Czytaj także: Trump szykuje chytrą pułapkę na Putina! Tego Kreml się nie spodziewał.
KAS
1 komentarz
LT
14 listopada 2024 o 13:50Jak juz wczesniej powiedzialem tymczasowo okupowane terytoria bedziemy nazywac ponadczasowo okupowane terytoria.
Rosja wykorzeni jezyk i kulture ukrainska tych ziem,tak jak to zrobila z naszymi kresami.