Prezydent Rosji dał wyraz swojemu stanowisku wobec Ukrainy już kilka lat temu oświadczając, że jest to kraj, który nie ma długiej historii państwowości i którego znacząca część jest de facto rosyjska – mówi były doradca prezydenta Rosji Andriej Iłłarionow.
Cytowany przez „Ukraińską Prawdę” Iłłarionow ocenia, że Władimir Putin jedynie częściowo uznaje niepodległość Ukrainy i ma poczucie wielkiej niesprawiedliwości wynikającej z jego osobistego przekonania, że część ukraińskiego terytorium jest własnością Rosji.
Iłłarionow podkreśla, że europejski wybór Ukrainy jest krokiem politycznie słusznym – jako „ucieczka od Rosji”, ale Ukraińcy, którzy się na ten krok decydują, muszą zdawać sobie sprawę, że bardzo powoli rosnąca pod względem ekonomicznym Europa nie przyczyni się do szybkiego rozwoju ich kraju.
Andriej Iłłarionow jest jednym z najbardziej znanych na świecie rosyjskich ekonomistów i krytyków polityki Kremla. Obecnie mieszka w USA. Pracuje w waszyngtońskim instytucie CATO.
W latach 2000 – 2005 był doradcą gospodarczym Władimira Putina (wówczas prezydenta Rosji). Do dymisji podał się na znak protestu przeciwko prowadzonej przez niego polityce. Publicznie oświadczył, że Rosja przestała być krajem demokratycznym i że jest rządzona przez działające we własnym interesie korporacje. Był jednym z 34 sygnatariuszy opublikowanego 10 marca 2010 roku manifestu „Putin musi odejść” oraz jednym z 5 sygnatariuszy listu rosyjskich dysydentów oburzonych przebiegiem śledztwa w sprawie katastrofy smoleńskiej.
Kresy24.pl
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!