Łotewska Policja Bezpieczeństwa (odpowiednik naszego ABW) dokonała zatrzymania łotewskiego obywatela podejrzewanego o działalność wywiadowczą na rzecz niełotewskich mocodawców. Ciekawe o kogo chodzi, prawda?
O sprawie powiadomił portal baltictimes.com, powołując się na informacje z pierwszej ręki.
19 grudnia 2017 r. Policja bezpieczeństwa rozpoczęła kryminalne śledztwo w sprawie szpiegostwa, które łotewskie prawo karne definiuje jako nielegalne gromadzenie danych niejawnych w celu przekazania ich innemu krajowi lub zagranicznej organizacji bezpośrednio lub za pośrednictwem innej osoby, nielegalne gromadzenie innych informacji lub przekazywanie ich zagranicznej agencji wywiadowczej.
19 grudnia policja bezpieczeństwa dokonała aresztowania i przeprowadziła poszukiwania pod kilkoma adresami.
Zatrzymany obywatel Łotwy został oficjalnie uznany za podejrzanego w sprawie. Teraz jest sprawdzany na okoliczność szpiegowania i nielegalnego posługiwania się bronią palną tudzież amunicją.
Jeśli zostanie uznany za winnego, podejrzany o szpiegostwo może trafić za kratki nawet na 10 lat.
Dla łotewskiej Policji Bezpieczeństwa to nie nowość. Jej funkcjonariusze zajmują się rozbrajaniem siatki szpiegowskiej od lat. Pod koniec 2016 roku na przykład niejaki Aleksandrs Krasnopjorovs, pracownik łotewskich Klei Państwowych został zatrzymany od zarzutem szpiegostwa na rzecz Rosji. Jego sprawa jest w trakcie rozpoznania.
Telesfor
2 komentarzy
wojcio123
9 lutego 2018 o 19:27poprawcie te Kleje Państwowe
Dominik
9 lutego 2018 o 21:55Dziękujemy za dostrzeżenie literówki.
Redakcja.