Mimo zaprzeczeń władz, że mają cokolwiek wspólnego z rosyjskimi najemnikami, a nawet groźbami, że zostaną ukarani za służbę za granicą, na światło dzienne wychodzą nowe, nieprzyjemne dla Kremla fakty.
Jeden z „psów wojny”, występujący pod nazwiskiem Nikołaj Awierin, który walczył w Syrii wyjawił, że obóz treningowy dla kandydatów znajduje się na poligonie Molkino w Kraju Krasnodarskim. Rekruci przebywają tam przez trzy dni podczas których poddani sprawdzianowi trzykilometrowego biegu przełajowego, podciągnięć na drążku, następnie badani przez lekarzy i poddawani testom na zawartość w organizmie substancji narkotycznych.
Wypełniają także ankietę w której muszą podać między innymi adresy bliskich, których należy zawiadomić w razie śmierci oraz wszystkie hasła do sieci socjalnych. Następnie odbywają rozmowy z oficerami służb bezpieczeństwa i w razie wątpliwości są sprawdzani na wykrywaczu kłamstw.
Kontrakt ważny jest od momentu gdy ochotnik otrzyma nieśmiertelnik z osobistym numerem. Od tej chwili naliczany jest także żołd. Najszybciej do oddziałów trafiają specjaliści – obsługa moździerzy, saperzy i operatorzy dronów. Przed wyjazdem na front, na koszt przyszłych zarobków w bazie można kupić niezbędny ekwipunek, w tym amunicję i środki opatrunkowe.
W początkowej fazie konfliktu syryjskiego, kontrakty najemników mogły trwać do pół roku. Obecnie są to równo trzy miesiące.
Najemnicy, według słów Awierina, zarabiają 150 tysięcy rubli miesięcznie.
Reporterzy BBC zdobyli kontrakty najemników z lat 2014-2105, którzy walczyli na wschodzie Ukrainy. Wówczas zapłata wynosiła 80 tysięcy rubli. Natomiast „w przypadku odniesienia przez niezależnych współpracowników okaleczeń lub innego uszczerbku na zdrowiu przy wykonywaniu swoich obowiązków” rekompensata wynosiła 300 tysięcy rubli. W przypadku śmierci, krewnym wypłacano 2 miliony rubli. W trakcie wojny syryjskiej wypłata ta wzrosła do trzech milionów.
Jak już informowaliśmy naszych Czytelników, 19 listopada najemni weterani rosyjskich wojen zagranicznych złożyli – do Międzynarodowego Sądu Karnego – skargę przeciwko Rosji, która nie chce im przyznać praw i przywilejów kombatanckich.
Adam Bukowski
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!