„Żaden z naszych europejskich kolegów nie jest w stanie pokazać mi listy więźniów politycznych, żaden nie potrafi określić ich liczby. Oczywiście, są na Białorusi więźniowie, ale skazani za naruszenie prawa, a to nie ma nic wspólnego z polityką” – powiedział szef MSZ RB Władimir Makiej zapytany prze dziennikarzy, kiedy reżim uwolni więźniów politycznych.
22 lipca w Brukseli odbyło się spotkanie ministrów spraw zagranicznych państw członkowskich „Partnerstwa Wschodniego” z ich europejskimi kolegami. Białoruś reprezentował minister Makiej.
Po sesji plenarnej, na której zabierał głos, udzielił wywiadu korespondentowi radia Svaboda. Minister powiedział, że rozmawy dotyczyły sankcji, mówiono o problemach istniejących w relacjach Białoruś – UE.
„Zdajemy sobie sprawę, że te problemy nie mogą być rozwiązane w jednym momencie, ale musimy stworzyć pozytywną atmosferę w naszych stosunkach – być może poprzez małe kroki. Jest wiele obszarów, w których możemy współpracować dla obopólnych korzyści, i jestem pewien, że prędzej czy później sankcje zostaną zniesione” – powiedział minister.
Na pytanie dziennikarza, kiedy reżim uwolni więźniów politycznych, zdziwiony najwyraźniej Makiej odpowiedział: „Ja nie wiem o czym pan mówi. Żaden z naszych europejskich kolegów nie jest w stanie pokazać mi listy więźniów politycznych, żaden nie potrafi określić ich liczby. Oczywiście, są na Białorusi więźniowie, ale skazani za naruszenie prawa, a to nie ma nic wspólnego z polityką”.
Z kolei minister spraw zagranicznych Litwy Linas Linkevičius zauważył, że Unia Europejska nie może ignorować stanowiska Białorusi w najważniejszych kwestiach. Zdaniem litewskiego ministra, nie wolno nie zauważać faktu, że Białoruś nie uznaje okupacji Krymu przez Rosję, Osetii Południowej i Abchazji.
„Z drugiej strony, nadal istnieją więźniowie politycznih, ale nie możemy przecież nie rozmawiać z Białorusią, dlatego w najbliższy weekend pojadę do Mińska, żeby poszukać wspólnych rozwiązań w istotnych kwestiach.
Na wiele spraw mamy inne poglądy, ale jeśli chodzi o mój punkt widzenia, to nastąpiły w nim pewne zmiany, pewne zbliżenie poglądów. Naszym zadaniem jest współpraca, a nie budowanie murów” – powiedział litewski minister spraw zagranicznych Linas Linkevičius.
Kresy24.pl/svaboda.org
2 komentarzy
Karolson
24 lipca 2014 o 01:05Trzeba sie zblizac.Innej drogi nie ma jak powolne roztapienie lodow i bardzo powolne przeciaganie Bialorusi do prawowitej maciezy.
To bedzie pewnie jeszcze trwalo dobrych pare lat,chociaz moge sie mylic.
Karolson
24 lipca 2014 o 01:07Wydaje mi sie, ze Litwini lepiej nadaja sie do tej roboty niz my.
Nasza strona to Ukraina i Moldawia:))