Rosyjską odpowiedzią na sankcje jest próba pozbawienia USA dominującej pozycji w światowej gospodarce.
Rosja pozbyła się niemal połowy posiadanych przez siebie papierów skarbowych rządu USA. Jak poinformowało ministerstwo finansów sprzedano obligacje za kwotę 47,5 miliarda dolarów i tej chwili pozostało walorów na kwotę 48,7 miliardów.
W ten sposób na liście państw-wierzycieli Stanów Zjednoczonych Rosja „spadła” z 16 pozycji na 22. Liderem pozostają tradycyjnie Chiny, którym USA są winne 1,18 biliona dolarów. Na drugim miejscu plasuje się Japonia z 1,03 biliona.
Wśród rosyjskich polityków panuje zgoda co do tego, że działanie takie powoduje zmniejszenie finansowej zależności od Ameryki. Podkreślił to senator Aleksej Puszkow, który jest Przewodniczącym Komisji Rady Federacji ds. Polityki Informacyjnej i Współpracy z Mediami.
Puszkow od dłuższego czasu objeżdża Europę przekonując ją, że wprowadzenie sankcji pod naciskiem USA nie służy nikomu poza nimi. „Polityka europejska popierała amerykańskie naciski na Rosję, aż w końcu stała się ofiarą tej polityki.” Jego zdaniem, to nie Stany ucierpiały w wyniku sankcji, a właśnie Europa. „W roku 2013 nasze obroty handlowe z Europą wynosiły 450 miliardów, dziś zmniejszyły się o 40%. Obroty z Niemcami spadły ze 100 miliardów Euro do 65!” – zauważył senator, dodając, że kraje Starego Świata mają już dość konfrontacji z Rosją.
Pozbywanie się papierów skarbowych jest częścią długofalowej strategii Rosji pozbawienia USA dominującego wpływu na handel światowy, dla której poszukuje wspólników. Stara się przy tym upiec dwie pieczenie na jednym ogniu. Osłabić pozycję dolara i zasilić swój kulejący budżet.
Adam Bukowski
2 komentarzy
Jarema
19 czerwca 2018 o 19:45Zobaczymy? Amerykanie podwyższają stopy procentowe, co zwykło powodować zwyżkę kursu, a tuż przed finałem Rosja sprzedaje dolara. Mądre to? Poczekamy. Rosja pkb 2 bln, usa – 15 chiny 10 bln
observer48
19 czerwca 2018 o 19:52Ajajaj! Ale się wysilili! Zamienił stryjek siekierkę na kijek. Euro jest o wiele mniej stabilne, niż dolar i może upaść w ciągu najbliższych 10 lat, a sprzedana kwota obligacji to raptem 0.22% długu USA. Tonący brzydko się chwyta i byłoby to śmieszne, gdyby dla kacapii, a szczególnie kacapów, nie było żałosne.