Klęska armii rosyjskiej pod Chersoniem będzie jeszcze bardziej spektakularna niż w obwodzie charkowskim, napiasał na Facebooku Ołeksij Arestowycz, doradca Kancelarii Prezydenta Ukrainy.
Jego zdaniem dowództwo Sił Zbrojnych Rosji, zapędziwszy ogromną liczbę zmobilizowanych żołnierzy na prawy brzeg Chersonia, popełniło wielki błąd. Nie udało im się wycofać tak dużych sił w sposób zorganizowany. Tysiące „orków” zostało uwięzionych,
Arestowycz zaznaczył, że zorganizowany odwrót jest jednym z najtrudniejszych rodzajów działań bojowych.
Wskazał, że nieszczęśliwą sytuację okupantów pogarszał fakt, że musieli wycofywać się przez dużą rzekę, mając do czynienia ze zrujnowaną logistyką. Zniszczone zostały główne arterie, przez które Federacja Rosyjska prowadziła tam wojska, przede wszystkim mosty Antonowski i Kachowski.
„Wojska desantowe zdołały wycofać swój sprzęt, ale strzelcy zmotoryzowani nie… Wydaje się, że w niektórych miejscach wojska rosyjskie nie zdołały umocnić swoich pozycji na zaplanowanych pozycjach. Porażka w Kisielówce będzie ich drogo kosztować. Teraz tysiące ludzi z odciętymi zasobami i możliwością wycofania się wpatrują się na kilometr wody przed sobą i z powrotem w zbliżające się wojska ukraińskie. Na głowie mają naszą artylerię, a także nasze lotnictwo” – napisał przedstawiciel AP.
Spodziewa się, że na zakończenie tej operacji ukraińskie oddziały mogą otrzymać więcej trofeów niż podczas kontrataku w obwodzie charkowskim.
Dziennikarz Jurij Butusow z kolei zauważył, że teraz wojska ukraińskie „próbują wejść się do Chersonia na barkach wycofującego się wroga” a „skuteczność pokonania sił wroga można będzie ocenić dopiero po wyzwoleniu miasta”.
Butusow jest przekonany, że „wyzwolenie Chersonia to kwestia niedalekiej przyszłości”.
Alfred Koch, mieszkający za granicą były wicepremier i były szef Komitetu Mienia Państwowego Federacji Rosyjskiej, jest przekonany, że ucieczka Rosjan z obwodu chersońskiego znacznie przybliża Ukrainę do zwycięstwa. Jak zauważył, podczas tego odwrotu rosyjski generał Siergiej Surowikin „zdobywa doświadczenie, którego tak mu brakowało z Syrii”, gdzie ostrzeliwał pociskami syryjskich cywilów i bombardował z samolotów.
„Teraz on sam ma świetną okazję, by być w ich skórze. I samemu doświadczyć wszystkich rozkoszy stworzonego przez człowieka Armagedonu” — pisze Koch.
Jego zdaniem, jeśli Siłom Zbrojnym Ukrainy uda się zniszczyć większość chersońskiej grupy Rosjan, „to nie tylko pokaże całemu światu talent strategiczny dowódcy Surowikina, ale także uchroni Ukrainę przed ryzykiem pojawienia się tych wojsk na jakimś innym sektorze frontu”.
„Trupy wrzucali do Dniepru”: Rosjanie masakrują się wzajemnie na moście Antonowskim
oprac. ba na pods. nv.ua/charter97.org
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!