Piętnaście polskich firm z sektora zbrojeniowego uczestniczy w rozpoczętych we wtorek w Kijowie 13. międzynarodowych targach „Broń i Bezpieczeństwo”.
W uroczystości otwarcia targów wziął udział szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Paweł Soloch, który przyjechał na Ukrainę na zaproszenie sekretarza Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ołeksandra Turczynowa.
Po rozmowach z Ołeksandrem Turczynowem szef BBN poinformował o ich treści: realizacja ustaleń lipcowego szczytu NATO w Warszawie, który zatwierdził pakiet pomocowy dla Ukrainy, polsko-ukraińska współpraca wojskowa, w tym współpraca w ramach LITPOLUKRBRIG. Paweł Soloch podkreślił, że Polska przypomina swoim partnerom w UE i w NATO, w jakiej perspektywie (agresor – ofiara) powinna być dokonywana ocena realizacji postanowień mińskich w sporze Rosja – Ukraina oraz że nie ustały przyczyny, dla których wprowadzono sankcje wobec Rosji, a Polska podtrzymuje swoje stanowisko co do ich utrzymania.
Na wspólnej konferencji prasowej po spotkaniu Turczynow podziękował Polsce za kontynuowanie polityki sankcji wobec Rosji. Poinformował, że w trakcie rozmów z szefem polskiego BBN omawiane były m.in. kwestie dotyczące reformy ukraińskich sił zbrojnych i zbliżenie ich do standardów NATO. Powiedział również o – jak to ujął – „wielu poważnych projektach strategicznych w sferze obronnej”.
„Mamy wiele poważnych projektów strategicznych w sferze obronnej. Przedsiębiorstwa przemysłu obronno-zbrojeniowego – zarówno polskie, jak i ukraińskie – opracowują programy nowych rodzajów uzbrojenia i sprzętu wojskowego. (…) Porozumieliśmy się w sprawie stworzenia w najbliższej perspektywie grupy roboczej koordynującej realizację wspólnych projektów w sferze wojskowo-technicznej” – oświadczył cytowany przez ukraińskie media sekretarz Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy.
„Rosja przejawia agresję na Krymie, na wschodzie Ukrainy i w Syrii. przerzuca ofensywną broń rakietową, zdolną do przyniesienia potencjału nuklearnego na teren regionu kaliningradzkiego. Jest głównym czynnikiem ryzyka zarówno w Europie, jak i na świecie. Wraz z Polską nie mamy rozbieżności w tej kwestii i nasza współpraca będzie się wzmacniać” – powiedział Ołeksandr Turczynow.
Drugiego dnia wizyty na Ukrainie Pawel Soloch i Ołeksandr Turczynow wzięli udział w uroczystości otwarcia targów „Broń i Bezpieczeństwo”, na których swoje wyroby prezentuje 15 polskich firm z sektora zbrojeniowego.
Podczas kijowskich targów Soloch przeprowadził rozmowy z ministrem obrony Ukrainy Stepanem Połtorakiem i szefem MSW Arsenem Awakowem. Szef BBN przypomniał, że na ostatnim szczycie NATO w Warszawie Polska podpisała z Ukrainą protokół do umowy o współpracy wojskowo-technicznej.
„Możliwości współpracy jest bardzo dużo. Ukraina, jako kraj, który prowadzi wojnę, ma swoje doświadczenia, zwłaszcza jeśli chodzi o artylerię i broń pancerną, ale i my mamy tutaj sporo do przekazania. Ukraińcy zainteresowani są naszymi systemami kierowania ogniem, naszą amunicją, ale zobaczymy, jakie będą efekty tych targów w postaci podpisanych i realizowanych kontraktów” – powiedział Paweł Soloch polskim dziennikarzom.
W targach uczestniczą duże przedsiębiorstwa, takie jak m.in. Polska Grupa Zbrojeniowa, czy grupa WB oraz mniejsze firmy.
Targi „Broń i Bezpieczeństwo” w Międzynarodowym Centrum Wystawienniczym w Kijowie będą trwały do najbliższego piątku. Towarzyszy im 10. międzynarodowy salon lotniczo-kosmiczny „Aviasvit XXI”.
Podczas dwudniowej wizyty na Ukrainie szef BBN spotkał się również z prezydentem Petrem Poroszenką. Przypomniał, że w odpowiedzi na zaproszenie prezydenta Andrzeja Dudy, Poroszenko 2 grudnia złoży wizytę w Polsce. – Data ta została wybrana nieprzypadkowo: 2 grudnia 1991 roku Polska, jako pierwszy kraj, uznała niepodległość Ukrainy – podkreślił Paweł Soloch.
Zachęcamy do komentowania materiału na naszym oficjalnym fanpage’u: https://www.facebook.com/semperkresy/
Kresy24.pl
21 komentarzy
oko "RA"
11 października 2016 o 19:15Po co im Polską broń!? Widły i siekiery już mają.
:(
11 października 2016 o 19:57„Ukraińcy zainteresowani są naszymi systemami kierowania ogniem, naszą amunicją” dodajmy ,że za darmo 🙁
PolakNieTroll
11 października 2016 o 21:50A jak sobie myślisz ?
Lepiej dać amunicję Ukraińcom do walki z Mordorem, czy lepiej poczekać ,aż Mordor wchłonie Ukrainę i zabierze się za Polskę ,
za nas ?
Myśl, ludziku, to nie boli.
SyøTroll
12 października 2016 o 09:06Chciałeś napisać lepiej dać broń i amunicję banderowskiej Ukrainie do walki z prorosyjską Ukrainą, niż unikać antyrosyjskich prowokacji i minimalizować zagrożenie ze strony Rosji, o ile faktycznie jest tak wysokie jak twierdzą to pisiorscy kaczyści. Nie rozumiem jaki masz w tym interes, ludziku. Możesz wyjaśnić, „myślący”, do czego według ciebie potrzebne jest Polsce, podwyższenie rosyjskiej wrogości do Polski ?
observer48.
12 października 2016 o 10:43@SyøTroll
Wszystko, co przyspieszy bankructwo i ostateczny rozpad faszystowskiej Federacji RoSSyjskiej służy bezpośrednio, lub pośrednio interesom Polski. Należy też przypomnieć, że 90% populacji Ukrainy nie identyfikuje się z banderowcami, ale też nie chce być RoSSjanami. Banderowców na obecnej Ukrainie można porównać do drożdży w zacierze. Powodują fermenację, ale po jej zakończeniu obumierają. Niemal każdy ruch społeczny, lub polityczny jest napędzany przez ekstremistyczne skrzydła ciągnące bierne masy, sszczególnie w ekstremalnych warunkach, w jakich obecnie znajduje się Ukraina. Twoja „prorosyjska Ukraina” to milcząca większość, kóra nie chce być terroryzowna przez RoSSjan i opłacanych przez nich lokalnych żuli i innych wiecznie pijanych, uzbrojonych w kałachy rzezimieszków, a także nie chce być RoSSjanami..
SyøTroll
12 października 2016 o 16:19Panie obSServer48
pan znowu swoje, pan mówi o Rosji, ja o prorosyjskich Ukraińcach i Ukrainie. Pan woli popierać szowinistów i rząd, ja zwykłych ukraińskich obywateli. Moja „prorosyjska Ukraina” to Ukraina eurosceptyczna dostrzegająca od początku koszty stowarzyszenia, która być może i nie chciała być „terroryzowana” przez ukraińskich rosyjskich nacjonalistów, ale także nie chciała być terroryzowana przez ukraińska armię do spółki z ukraińskimi nacjonalistami, banderowcami i sbukami, uważającymi że zabijanie ukraińskich współobywateli to patriotyzm i właściwa droga do europejskości. A tak między nami, w najbliższej przyszłości będzie trzeba przemianować przestępczą SBU na coś innego, powiedzmy ANBU, by mo0gła się odciąć, od obecnych i wcześniejszych „błędów i wypaczeń”, związanych z łamaniem praw człowieka przez funkcjonariuszy tej „proeuropejskiej” ukraińskiej służby państwowej.
Co raz częściej się zdarza „szczerych ukraińskich patriotów” będących weteranami operacji „anty”terrorystycznej spotyka zasłużone odrzucenie, ze strony rodaków i współobywateli. To rokuje korzystne, z polskiego punktu widzenia, szanse dla Ukrainy na przyszłość.
Jeżeli Rosja depnie, to dopiero wtedy będziemy mieć nią spokój, a zaczniemy się bać Chin. Dopóki to nie nastąpi, Polacy powinni unikać okazywania Rosjanom skrajnej, szowinistycznej rusofobii.
observer48.
11 października 2016 o 23:45@:(
Obiektywnie Ukraina ma do zaoferowania Polsce co najmniej tyle samo, co Polska Ukrainie. Nie należy zapominać, że większość najbardziej zaawansowanego sowieckiego przemysłu zbrojeniowego była ulokowana na Ukrainie. Część Donbasu okupowana przez sponsorowanych przez RoSSję terrorystów i roSSyjskich „zielonych ludzików” to „pas rdzy” z przestarzałym, pamiętającym sowieckie czasy górnictwem i przemysłem mealurgicznym, podczas gdy niemal wszystkie zakłady zbrojeniowe i centra naukowo-badawcze branży zbrojeniowej, nuklearnej, lotniczej i kosmicznej są w 100% od konrolą Kijowa.
Ukraina ma również wysoko zaawansowany cywilny i wojenny przemysł stoczniowy, na wsółpracy z kórym może skorzystać odbudowywany przez rząd PiS polski przemysł stoczniowy. Ukraina to nie tylko zabiedzona enklawa banderowców na zachodniej Ukrainie licząca niecałe pięć milionow mieszkańców, kórych większość ratuje przed głodem strefa bezwizowego ruchu granicznego z Polską, ale około 40 milionów Ukraińców, dla których Bandera jest takim samym zbrodniarzem, jak dla Polaków. Z taką Ukrainą Polska powinna współracować. Neobanderowska swołocz będzie powoli odchodziła w zapomnienie w miarę wzrostu standardu życia na zachodniej Ukrainie.
miki
12 października 2016 o 13:58Poruszyłeś niezwykle ciekawy wątek. Istotnie nasze kraje mają szansę działać na zasadzie synergii dającej im obu niesamowity efekt. A najlepszą opcją byłby jeden kraj- Rzeczpospolita z otwartą furtką jeszcze dla Białorusi w przyszłości. Oczywiście punkt pierwszy do rozważań nad tą kwestią to zastopowanie wielbienia Bandery na Ukrainie , bo obu tych kwestii jednocześnie pogodzić niesposób. I niech was nie zraża ,że obecnie jest na Ukrainie niesamowita bieda bo jesteśmy to wstanie szybko zmienić. Ukraina ma to czego nam brakuje i podobnie my mamy to czego brak Ukrainie. Przemysł ciężki, rakietowy, kosmiczny, lotniczy. To tylko niektóre przykłady ale jaskrawo pokazujące czego w ogóle nie mieliśmy bądź wyprzedaliśmy czy zlikwidowaliśmy w ciągu ostatnich 25 lat ,a teraz przydałyby się nam i to bardzo….. Polskie firmy wbrew pozorom mają obecnie już spore kapitały na inwestycje, mają know-how, mają niezłą organizację pracy, a co ciekawe powoli zaczyna brakować im… pracowników 🙂 Opcją najlepszą byłby powolny proces budowania zakładów na Ukrainie bądź tez unowocześniania tam bazy produkcyjnej. Ukraińcy obecnie pracujący w Polsce mogliby być w penym sensie takim zwornikiem-mają już zaszczepioną pewną kulturę pracy a jednocześnie znają miejscowe realia. Myślicie że dlaczego ostatnie lata Chiny tak dynamicznie rosły? Dostały kapitał z zagranicy ,a same miały niskokosztowy rynek pracy. I teren dzisiejszej Ukrainy z ich pensjami kształtującymi się średnio na poziomie 250-500 polskich złotych mógłby stać się obecnie takimi Chinami Europy. Idealnym jeszcze byłoby uzyskać do tego protekcję USA i taki swoisty plan Marshalla na projekty typu drogi, wodociągi, elektrownie. My takiego kapitału nie mamy, Europa ma ale nam nie da bo byłoby to konkurencyjne dla Niemiec a w zasadzie to zsunęloby Niemcy już w niedługim czasie na pozycję nr.2 w Europie.
observer48.
13 października 2016 o 15:08@miki
Zgadzam się, ale rząd w Kijowie będzie musiał trzymać wielbicieli Bandery na krókiej smyczy. Zapędzona do narożnika RoSSja może być bardzo niebezpieczna, choć możliwa do odstraszenia. Spadające światowe ceny i nadpodaż srowców energetycznych oraz zachodnie sankcje wykańczają kacapię w ekspresowy tempie.
andy
11 października 2016 o 20:21Popieram.
Mysz
11 października 2016 o 20:26etam za darmo,dozuco do tego pareset pomnikow bandery ,pis zasponsoruje.pis jest bardziej antypolski jak po.
Szachrajew
12 października 2016 o 10:50„dozuco”?
😀
rafi
11 października 2016 o 23:46Tylko ciekawy jestem czy przez te zainteresowanie ukrańców Polską bronią , ukraińcy za tą zapłacą skoro to kraj całkowicie bankrut niewypłacalny !!!
SyøTroll
12 października 2016 o 08:47Szefa naszego BBN-u nadal pragnie traktować napastnika jak ofiarę, a ofiarę napadu jako agresora. Ciekawe gdzie nas ta ślepota władz zaprowadzi.
observer48.
12 października 2016 o 21:35@SyøTroll
Ukraina kontrolowana przez rząd w Kijowie jest otwarta dla wszystkich międzynarodowych agencji z grupami obrony praw człowieka włącznie, podczas gdy gangsterskie „republiki” są oazami terroru, bezprawia i korupcji, choć tej ostatniej nigdzie na Ukrainie nie brakuje. Pierdoły, kóre wypisujesz zadedykuj swoim oficerom prowadzącym.
oko "RA"
12 października 2016 o 08:53Widzę że moje posty nie mogą się przebić przez ciasne umysły adminów! Mimo to ponowie propozycję!
Wyślijmy im partie wideł i siekier.
Apofis
12 października 2016 o 10:23Nudne ! Nic nie wnosi do dyskusji 🙂
oko "RA"
12 października 2016 o 12:43Fakt! nie wnosi nic nowego. Jednak jak każdy , mam prawo zająć stanowisko w tej sprawie. (chodziło mi o to że! czy broń którą ewentualnie im sprzedamy nie będzie kiedyś wykorzystana przeciwko nam?) Przypomina mi się wojna o Falklandy między Argentyną a Wielką Brytanią w której Argentyńczycy wykorzystali broń przeciwko Anglikom którą wcześniej od nich kupili!
Ziemia marsjańska
12 października 2016 o 10:31Twoje posty są idiotyczne jak to posty trola. Nie oczekuj więcej jak być potraktowanym „z buta”.
zaangażowany
12 października 2016 o 11:03Ignorując powyższą dyskusję o niczym (ależ się Panowie nakręciliście), chciałbym zaznaczyć, że podoba mi się zaprezentowana na zdjęciu nowoczesna wersja Viepra. Co prawda, ma pewnie te same wady, co wcześniejsze wersje, zwłaszcza wyrzucanie łusek tuż pod okiem strzelca i raczej brak możliwości strzelania przez osoby lewostronne, ale za to piękny design.
SLU-ZL
12 października 2016 o 20:50Pierwszy projekt to na pewno,zajecie Przemysla przez banderowcow.