Turcja potajemnie zakazała eksportu towarów wojskowych do Rosji. Stało się to po tym, jak władze amerykańskie ostrzegły ją przed konsekwencjami niezaprzestania handlu z Rosją. Informuje o tym dziennik „The Financial Times”.
Według trzech źródeł mających bezpośrednią wiedzę w tej kwestii, w ostatnich tygodniach Turcja dostosowała swój system celny, blokując eksport ponad czterdziestu kategorii towarów pochodzących z USA do Rosji. Stany Zjednoczone i ich zachodni sojusznicy uważają te towary za niezbędne dla prowadzenia przez Rosję wojny na Ukrainie.
Jeden z rozmówców wyjaśnił, że elektroniczny system celny Turcji nie pozwala już eksporterom na wysyłanie do Rosji transportów tzw. „towarów bojowych”. Eksport podobnych towarów wyprodukowanych w UE również został zablokowany.
Ograniczenia dotyczące produktów cywilnych, takich jak chipy i systemy zdalnego sterowania, które według zachodnich sojuszników są wykorzystywane przez Rosję do produkcji uzbrojenia, nie zostały ogłoszone publicznie ze względu na „delikatność polityczną” tej kwestii.
Ministerstwo Handlu Turcji i rzecznik Putina Dmitrij Pieskow nie odpowiedzieli na prośby o komentarz.
Prezydent Turcji Recep Erdogan pozycjonuje się jako potencjalny rozjemca w wojnie na Ukrainie, utrzymując jednocześnie ciepłe stosunki z Putinem. Jednak najnowsze tajne zakazy eksportu sprzętu wojskowego do Rosji świadczą o tym, że Turcja odchodzi od roli „linii ratunkowej przed zachodnimi sankcjami”, którą przyjęła na początku wojny.
Zakazane towary znajdują się na liście 50 „priorytetowych”, wytwarzanych na Zachodzie, które Stany Zjednoczone, Wielka Brytania, UE i Japonia uznały za kluczowe dla swojego przemysłu wojskowego.
„Należą do nich zaawansowana elektronika, która regularnie znajduje się w rakietach i dronach zestrzeliwanych na Ukrainie, taka jak procesory i karty pamięci, a także obrabiarki i inny sprzęt używany do produkcji uzbrojenia” – czytamy w artykule
Oprócz ograniczeń handlowych tureckie banki wcześniej znacznie ograniczyły współpracę z rosyjskimi kontrahentami. Nastąpiło to po wydaniu przez władze amerykańskie dekretu grożącego sankcjami dla pożyczkodawców obsługujących transakcje na rzecz machiny wojennej Putina.
Należy zauważyć, że turecki eksport towarów wojskowych gwałtownie wzrósł po rosyjskiej inwazji na Ukrainę na pełną skalę. Według oficjalnych statystyk rządu tureckiego jego wolumen wzrósł z około 3 mln dolarów miesięcznie na początku wojny do najwyższego poziomu około 38 mln dolarów w grudniu 2022 roku.
„Uważa się, że niedawny spadek handlu bezpośredniego jest częściowo spowodowany przesunięciem eksportu niektórych towarów wojennych z Turcji do pośredników, takich jak Kazachstan i Azerbejdżan, a następnie do Rosji. Nowe tureckie ograniczenia handlowe nie mają wpływu na eksport do tych krajów” – czytamy w artykule.
Zastępca sekretarza ds. handlu USA Matthew Axelrod, który kieruje amerykańskimi wysiłkami na rzecz utrzymania wrażliwych technologii z dala od przeciwników Ameryki, ostrzegł, że Turcja poniesie „konsekwencje”, jeśli nie podejmie kroków w celu zakończenia współpracy obronnej z Rosją.
„Ufamy, że rząd turecki wysłuchał i zrozumiał nasze obawy. Jesteśmy optymistami, co do zacieśnienia współpracy w przyszłości” – powiedział.
Opr. TB, ft.com
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!