Bezzałogowy rosyjski statek transportowy Progress 59, na pokładzie którego znajdują się ok. 3 tony żywności, części zamiennych, urządzeń badawczych, tlenu i paliwa, wejdzie w atmosferę Ziemi za ok. tydzień.
Progress miał przycumować do Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS), na którą wiózł zapasy i urządzenia dla rosyjsko-amerykańskiej załogi, ale wymknął się spod kontroli. Rosyjska agencja kosmiczna Roskosmos bezskutecznie próbowała nawiązać z nim kontakt i odzyskać możliwość sterowania.
(Tu można śledzić na bieżąco, co dzieje się ze statkiem)
W związku z problemami Progressu, planowane na 26 maja wystrzelenie załogowego statku Sojuz TMA17M na ISS będzie prawdopodobnie odroczone.
Amerykańska agencja kosmiczna NASA twierdzi, że na pokładzie statku Progress nie ma niczego, co byłoby nieodzowne do funkcjonowania ISS i samej załogi. Na ISS znajdują się obecnie Amerykanie Terry Virts i Scott Kelly, Rosjanie Anton Szkaplerow, Michaił Kornienko, Giennadij Padałka i Włoszka Samantha Cristoforetti. Według NASA załoga ma żywności na ponad cztery miesiące, a paliwa na ponad rok.
Kresy24.pl
2 komentarzy
olo
1 maja 2015 o 12:49coś ta obecna orbita zahacza prawie o Warszawę jak widać na tym linku z artykułu. Spali się w atmosferze? Zmieni orbitę tak, że spadnie do np. oceanu. Czy to jest gdzieś napisane?
Agamemnon
5 maja 2015 o 12:28Miły widok. Oby takich jak najwięcej. Ruskie atomówki podobnie będą spadać (jeśli zechcą ich użyć) ,gdzie popadnie, na terenie Rosji. Kto mieczem wojuje, od miecza ginie. Na pohybel imperialnej Rosji !