Aluminiowy magnat Oleg Dieripaska wytoczył proces „o zniesławienie i oszczerstwo” przeciwko amerykańskiej agencji prasowej Associated Press. W tle prezydencka kampania Trumpa, Putin i Wiktor Janukowycz.
Oleg Dieripaska mógł do tej pory mówić o szczęściu. Jako jeden z niewielu ludzi Jelcyna (byli spowinowaceni) nie poszedł pod nóż albo w odstawkę w czasach prezydentury i premierowania Władimira Putina. Co więcej, pozwolono mu robić nowe, intratne interesy, m.in. kupić większościowe udziały Norylskiego Niklu, skąd bierze się jego przydomek.
Wczoraj aluminiowy magnat wniósł sprawę do sądu w Waszyngtonie przeciwko jednej z największych agencji prasowych na świecie. Powodem opublikowany niedawno przez AP materiał, w którym jego nazwisko zestawione zostało z byłym szefem kampanii wyborczej Donalda Trumpa – Paulem Manafortem.
Nieoczekiwane interesy Manaforta były przedmiotem zainteresowania amerykańskiego wymiaru sprawiedliwości już wcześniej, gdy wyszło na jaw, że otrzymał on wartą 12,7 miliona dolarów łapówkę od przedstawiciela Partii Regionów, kierowanej przez byłego prezydenta Ukrainy, Janukowycza. To stało się powodem jego rezygnacji ze stanowiska szefa sztabu Trumpa.
W tym czasie na światło dzienne wyszły inne spawy. Jak czytamy na stronie Associated Press, panowie Manafort i Dierepaska poprzez podległe im firmy przynajmniej przez cztery lata (2006-2009) realizowali wart 10 milionów dolarów per annum „kontrakt”.
Celem owego kontraktu miało być, jak zapisał sam Manafort, „wpływanie na politykę, biznes i media w USA, Europie oraz byłych republikach radzieckich, by korzystał na tym prezydent Władimir Putin, nawet w czasach ochłodzenia za George’a Busha” (tłum. redakcja).
Materiał AP pojawił się 22 marca br. Od tego czasu Dieripaska wykupuje miejsca na łamach najpoczytniejszych amerykańskich gazet, aby odsunąć od siebie kryminalne oskarżenia. Do tej pory szło jednak opornie, więc zdecydował się wytoczyć najcięższe działa, jakich można użyć bez wypowiadania wojny, czyli, jak wiemy, udał się do sądu.
Tymczasem dziennikarze Associated Press twierdzą, że na wszystko mają „kwity” i nie odwołują nawet przecinka ze swojego tekstu. Pytanie, jak długo Dieripaski będzie bronił jego przyjaciel Putin? Zapewne dotąd, aż nie pojawią się materiały bezpośrednio obciążające rosyjskiego prezydenta.
Kresy24.pl
3 komentarzy
kocki
16 maja 2017 o 20:46To jest zyd -jak i większość russkish olygarhow. Zydo-olygarhy – Berezowski Hodorkovski Rotenberg Abramowych Wiekselberg Awen Mendel i inne -vybirali Putina -niektóryh z nich -później///Putin usunięl lub zabyl (Berezowski).
Rysiu
17 maja 2017 o 18:32A po polsku mozna ? To najlepszy przyklad na to ze trolle istnieja
kocky
18 maja 2017 o 07:38nie znam bardzo polski ponieważ -nie вyłem w szkole KGB-NKWD .w KGB jest bardzo dobra nauka -ale ta nauka – to jest klamstwo i mord zapakowany w pudełko z czekoladek!
trolle-piszą prawidłowe litery i słowa – ale sens konieczne jest, aby oszukać.Rysiu=Rоsiu??? to wypadek???