Bannon, Gorka, McMaster, może nawet sam Tillerson, rozumieją, że Trójmorze jest bardzo chwalebną inicjatywą, która właściwie może zmienić układ sił na świecie. Jeżeli Stany silnie ją wesprą, ten scenariusz będzie coraz bardziej realny – mówi w wywiadzie dla PolskieRadio.pl Matthew Tyrmand, ekonomista, publicysta i komentator.
To w zasadzie pierwsza oficjalna państwowa wizyta Trumpa. Wcześniej był tylko w Brukseli na szczycie NATO. To pierwsza wizyta w państwach UE i NATO. To, że Trump nie jedzie najpierw do Rzymu, Paryża, Berlina, Brukseli, Amsterdamu czy Londynu, ważnych europejskich stolic, mówi wiele, jest dużym symbolem. Wizyta jest efektem ogromnej pracy wielu ludzi „dobrej zmiany”. Obserwowanie tego jest niesamowite – do czego są zdolni, kiedy pracują ku osiągnięciu tego samego celu. (WIĘCEJ)
Kresy24.pl/Polskie Radio/HHG
33 komentarzy
Marcin
5 lipca 2017 o 18:23Naiwni, Trójmorze to karta przetargowa Trumpa w rozmowach z Rosją. Wszystko zależy jaki deal zaproponuje USA Putin. Warto podczas negocjacji mieć straszaka w postaci budowy bloku złożonego z kilku państw wymierzonego potencjalnie w Rosję. Żebyście się tylko nie zdziwili jak zamiast amerykańskiej inwestycji w Trójmorze będzie kolejny reset.
Luk
5 lipca 2017 o 21:49Ameryka przekonała się, że jakiekolwiek ustępstwa dla Rosji (resety) tylko wzmacniają apetyt Moskwy na podbój i agresję. Żadnego kolejnego resetu nie będzie i możemy za to podziękować chorej i nieobliczalnej polityce Putina.
Bez jego agresywnej polityki nie byłoby stałej obecności wojsk USA w naszym regionie i nie byłoby tak dużego zainteresowania Waszyngtonu budową Międzymorza.
jubus
6 lipca 2017 o 08:16Zgadzam się, pamiętajmy, że Trump to oszust i populista, który gada o dawaniu pracy Amerykanom, a sam korzystał z chińskiej stali i zatrudniał na czarno Polaków.
Polacy jak zwykle dostaną po dupie. Szkoda nawet płakać na tą polską durnotą.
TRÓJMORZE TAK, USA, CHINY, UE, ROSJA – NIE.
jubus
6 lipca 2017 o 08:18USA właśnie chodzi o Chiny. To, że Jankesi tu przyjeżdżają to wynik polityki chińskiej. To nie Rosja jest zagrożeniem dla USA, ale Chiny. Podobnie dla UE, ale i podobnie też dla Trójmorza. Tzn. państwa naszego regionu są obecnie bardziej uzależnione od ChRL niż USA. Faktycznie Trójmorze to kondominium unijno-chińskie. No i USA chce się tu wcisnąć.
Ale to nic nie da, bo USA nie są zainteresowane wspieraniem gospodarek regionu, niech nikt nie myśli, że Amerykanie przekażą nam jakieś technologie.
Luk
6 lipca 2017 o 22:03Chińczycy razem z Ruskimi urządzili podczas wizyty prezydenta Trumpa manewry na Bałtyku. Nie mąć więc o jakimś „chińsko-unijnym kondominium”. Chińcolstwo brata się z Kacapami bo obawia się Ameryki.
USA nie muszą się nigdzie „wciskać” bo są mile widziane w Polsce jako przeciwwaga dla agresywnych zapędów Moskwy. Oczywiście obecność Ameryki wywołuje ból tyłka różnych pseudonarodowych ekspertuff i sierot po PRLu. Stąd w celu siania zamętu różne rojenia o europejsko-chińskim kondominiach.
jubus
6 lipca 2017 o 08:19Jeśli USA chce faktycznie mieć Polskę i nasz region za sojusznika to są 2 warunki:
1. Bezpośrednia pomoc wojskowo-finansowa, taka jak w przypadku Izraela, Egiptu, Pakistanu.
2. Przekazywanie technologii wojskowowych tak jak w przypadku Izraela i Turcji oraz Japonii.
Co najmniej jeden z tych warunków ma być spełniony. Inaczej powiemy: Yankee go home!
Luk
6 lipca 2017 o 22:05Go home to możesz powiedzieć Chińcolom, którzy zalewają nasz kraj tandetną chińszczyzną za miliardy dolarów rocznie (ponad 20 miliardów deficytu ma RP na handlu z Chińską Republiką Ludową).
wołynianka
7 lipca 2017 o 09:16Dobrze byłoby abyście się zapoznali z w i z j ą ” MIĘDZYMORZA” która ma szanse obecnie NA REALIZACJĘ – pomysłodawcy – p.Leszka Moczulskiego, jednego z pierwszych zwolenników „małej U N I I” a opisał tę polityczną i gospodarczą szansę na budowę „BLOKU” małych państw w obronie swych gospodarczych i ideologicznych praw, przeciw h e g e m o n i i Niemiec, Rosji itp, którzy te małe państwa do dziś gospodarczo biedne podporządkowują i uzależniają pod kątem własnych i n t e r e s ó w i n i g d y nie dopuszczą by samodzielnie się podźwignęły gospodarczo, bo byłyby zagrożeniem dla ich interesów. Obecna UNIA to totalitarny u c i s k ideologiczny, polityczny i gospodarczy pod przykrywką „dobrodziejstw” – dawania ” m a r c h e w k i” a propagandą gebelsowską walcują mózgi narodom-zwłaszcza POLAKOM- którzy tę marchewkę za stołu pańskiego uznają jako dobrodziejstwo św.GRALA…
observer48
5 lipca 2017 o 20:58@Marcin
Putin nie ma wyboru. Kacapia zdycha i wszystkie karty rozdaje USA, w których interesie leży odcięcie Niemiec od tanich kacapskich surowców. Trójmorze to idealny „Chiński Mur”, który należy w tym celu zbudować.
Marcin
6 lipca 2017 o 12:55To zupełnie błędna ocena sytuacji. Kacapia zdycha nie od dziś. Zdychała już w XIX wieku i na pocz. XX, zdychała w latach 80. i 90. nic nowego. Stanowisko zdychającej Kacapii jest jednak dla USA istotne w kontekście chińskim. Pora obudzić się panowie prometeiści z oparów „zimnej wojny” i dostrzec, że zagrożeniem dla mocarstwowej pozycji USA są Chiny, nie Rosja. Trump o tym wie.
Luk
6 lipca 2017 o 22:11Nic o wycofaniu wojsk USA na „front chiński” Trump nie powiedział. Pora więc by fanboje pewnego mecenasa-„geopolityka” B. przestali tak się podniecać rolą Chin.
Co do zdychania Kacapii to jak najbardziej jest coś nowego. Jeszcze w latach 80tych ubiegłego wieku wpływy Moskwy sięgały Łaby, dziś Moskwa może poszaleć jedynie na osłabionej Ukrainie (która do niej nie należy, jak za dawniej bywało).
Marcin
7 lipca 2017 o 20:43A kto mówi o wojsku? USA stracą pozycję światowego hegemona na rzecz Chin jeszcze za naszego życia. Jeśli będą chcieli tego uniknąć muszą albo zawrzeć jakiś deal z Chinami, czyli podzielić się strefami wpływów lub zbudować taki blok państw, który skutecznie będzie odstraszał Chiny. Oba kraje raczej się nie dogadają, bo mają rozbieżne interesy a bloku przeciwwagi dla Chin nie zda się zbudować bez Rosji.Nie chodzi nawet o jakiś amerykańsko-rosyjski sojusz, ale gwarancję, że Rosja nie poprze Chin wbrew interesom amerykańskim.
Co innego wpływy, a co innego zdychanie. Próbuję pokazać, ze koniec Rosji wieszczono co najmniej od połowy XIX wieku, ale niestety dla nas i narodów tej części Europy Rosja jak istniała tak istnieje nadal i nie musi swoimi wpływami sięgać Łaby – wystarczy, że nad Łabą robi doskonałe interesy z Niemcami i wspólnie z nimi zarządza kondominium w Europie środkowo-wschodniej. Polska z punktu widzenia interesów USA jest jedynie istotna jako karta przetargowa – ewentualny straszak, na którego terytorium można rozlokować bazy wojskowe. Na takim statusie daleko się nie zajedzie, bo zależy on wyłącznie od aktualnego stanu stosunków między USA a Rosją. O losie Polski nie decyduje bardzo piękne przemówienie Trumpa na Pl. Krasińskich, ale rozmowy z Putinem na Kremlu. Brak zaproszenia dla Poroszenki na rozmowy z Trójmorza (z czego osobiście się cieszę), to wcale nie wynik postawy władz polskich, które wreszcie coś zrozumiały, ale nacisków władz amerykańskich, które nie chciały komplikować sobie na wstępie rozmów z Putinem.
peter
6 lipca 2017 o 04:50Do Marcin Cytat z defence 24 Wizyta Trumpa w Polsce. Zagrożenia informacyjne
„Alternatywną narracją może być podkreślenie szukania porozumienia z Putinem przez obecną administrację i tym samym porzucenie Polski na rzecz amerykańsko-rosyjskiego resetu”
Mirson
8 lipca 2017 o 00:52Eee bzdura… Sugerujesz, że Amerykanie potrzebują „adwokata” do rozmów z Rosją, nie daj Boże „przyzwoitki”. Kartą przetargową jest Ukraina.
W Polsce chodzi o biznes. Stany nie wchodzą tam, gdzie nie ma interesu. Syria jest stracona, Amerykanie o tym wiedzą i nie będzie rury z ropą i gazem od Saudów bezpośrednio do Europy.
Polska ma gaz łupkowy, Amerykanie mieli licencje od PO, która pozwoliła na badania żeby mieć dobre stosunki z USA. Nagle okazało się, że Polska ma polowe zasobów co Stany. Rząd PO uwala sprawę, wycisza w mediach, Jankesi się lekko obrazili i wrócili do domów.
Tymczasem Niemcy wychwalają Polskę, jaki to dobry sąsiad i sojusznik, jednocześnie odpalając budowę Nord Steeam II.
Resztę się domyślcie po co te Trójmorze…
No i PiS trochę nabroił, dlatego taka nagonka… teraz UE ma oczym rozmyślać, no bo jak ukarać Polskę, kiedy Trump Ją chwali…
Mirson
8 lipca 2017 o 00:56…a i jeszcze mała wpadka 😉
Zapomniałem o Chińczykach i ich nowej trasie tranzytowej przez Polskę…
Tu Amerykanie, też widzą biznes, na którym lepiej trzymać oko…
SyøTroll
6 lipca 2017 o 08:34Trójmorze (Międzymurze) może stanowić skuteczną tamę dla współpracy europejsko-rosyjsko-chińskiej. Amerykanie to rozumieją. Pytanie czy Międzymurze też to rozumie.
observer48
6 lipca 2017 o 09:54@SyøTroll
To nie „Międzymurze”, a „Chiński Mur” dzielący Niemcy, Francję i Włochy na zachodzie od kacapii na wschodzie. Nic o nas bez nas. 🙂
SyøTroll
6 lipca 2017 o 12:52Jeśli za bardzo namieszamy, i nikt za nami, poza Ukrainą (a i to nie jest pewne) nie pójdzie to będzie Międzymurze. Wrogie wobec UE, Rosji i Chin z jednym, jedynym sojusznikiem, który równie dobrze będzie mógł z nas wówczas zrezygnować, i porzucić jak zużyte narzędzie. Ameryka przede wszystkim !
SyøTroll
6 lipca 2017 o 13:57Chociaż, z drugiej strony „chiński” lub może bardziej „antychiński mur”, również jest ciekawą nazwą, dla tej koncepcji. No proszę w sumie się nawet o dziwo zgadzamy.
prawy
6 lipca 2017 o 09:57„Premier Orban podłączy się do rosyjskiego gazu.
Do tureckiej nitki obchodzącej Ukrainę.
To mila wiadomosc dla szczytu Międzymorza.
Nóż w plecy Kaczyńskiego…..(tylko jego?)
Najciekawsze są te wiadomości, których nie podaje TVP.”
Enej bandyta
6 lipca 2017 o 08:35Dobrze jest być w grze, jeszcze lepiej brać w niej udział, mamy niezłe karty.
prawy
6 lipca 2017 o 09:29A po cichu, cichu,cichutku (gramy?)tak.
Kto tak gra?
PIS?
http://jozefbrynkus.salon24.pl/791365,pis-nie-chce-ustanowienia-dnia-pamieci-o-polskich-ofiarach-niemieckich-obozow-koncentracyjnych-pracy-i-zaglady,2
Piotr
6 lipca 2017 o 09:40TRÓJMORZE JAKO ROSYJSKA GRA
Tymothy Snyder:
” Ale należy pamiętać, że alternatywy w Europie są dwie: albo współpraca w ramach Unii, albo współpraca w nieco innej wspólnotowej strukturze. Eurazjatyckiej. Rosyjskiej. Trzeciej drogi nie ma. Próba jej budowy to działanie po myśli Kremla.
Jeżeli już Polska chce budować Międzymorze, to w ramach tej polityki najważniejsze są stosunki z Kijowem. Patrząc z zewnątrz na politykę polską doceniam ideę Międzymorza, czy szczyt Trójmorza, właśnie ze względu na wagę relacji z Ukrainą. W tym obszarze Polska i Polacy mają wiedzę historyczną i potencjał, których państwa nie mają. Moim zdaniem jeżeli polscy politycy chcą na poważnie budować Międzymorze, muszą zacząć od Ukrainy. Ale akurat tej tendencji niestety nie widać. Ukrainy nie będzie wśród państw, które spotkają się na szczycie w Warszawie”
„Ponieważ ja się bardzo, bardzo obawiam, że Trump pojedzie do was, do Polski, i poprze koncepcję Trójmorza właśnie w duchu sojuszu państw autorytarnych – tylko po to, by móc powiedzieć potem amerykańskiej prasie i społeczeństwu, i być może Europejczykom, że ma przyjaciół. Osobiście, jako Amerykanin, który lubi Polskę, najbardziej obawiam się właśnie tego scenariusza – w którym Trump was wykorzysta do tworzenia politycznych pozorów. Bo to, że poważnie myśli o geopolitycznej alternatywie – sojuszu z Polską, Rumunią i innymi państwami tego hipotetycznego Międzymorza, jest nie do uwierzenia”.
observer48
6 lipca 2017 o 10:24@Piotr
Z całym szacunkiem dla dorobku prof. Snydera jako historyka należy pamiętać, że reprezentuje on polityczne lewactw.
tagore
6 lipca 2017 o 17:05Świat się zmienia Ukraina widzi międzymorze bez Polski z Niemcami w tle.Z zmarginalizowaną przez
Berlin Warszawą. To nie przypadek ,że od czasów Juszczenki ukraińscy politycy nie liczą się z zdaniem i interesami Polski. Odbudowa siły gospodarczej i militarnej Polski kładzie kres wielu Niemieckim i
Moskiewskim ambicjom.Trump myśli pragmatycznie poco
szarpać się z Niemcami jak można je ostudzić polskimi rękoma w białych rękawiczkach.
mada
6 lipca 2017 o 09:51„Trójmorze może zmienić układ sił na świecie i Amerykanie to rozumieją”
Żart roku!!!!
:))))))))
mapa
6 lipca 2017 o 10:45Czy Trójmorze jest wymierzone w Rosję? Niekoniecznie. Owszem, dywersyfikacja dostaw gazu działa przeciwko Moskwie. Ale brak Ukrainy w całej inicjatywie (na szczęście, wbrew podjudzaniom Snydera)nie czyni tej inicjatywy zdecydowanie antyrosyjskiej.
Zatem o co może chodzić Amerykanom w poparciu tego pomysłu? W pierwszej kolejności należy pamiętać, że po Brexicie USA straciły silnego sojusznika w UE. Bez Wielkiej Brytanii i przy słabości Francji UE jest całkowicie zdominowana przez Niemcy. Niemcy natomiast w oparciu o wpływy polityczne i gospodarcze budują swoją pozycję i coraz bardziej emancypują się spod kurateli USA. Co więcej rozgrywają swoja grę na odcinku rosyjskim z jednej strony werbalnie atakując Moskwę, z drugiej robiac z nia interesy, nie tylko gospodarcze. Takie przeznaczenie Trójmorza tłumaczyłby skład państw ograniczonych wyłacznie do UE.
observer48
6 lipca 2017 o 13:43@mapa
Trójmorze jest wymierzone w Niemcy i RoSSję.
z liścia
6 lipca 2017 o 10:55Najbardziej żal ludzi, którzy nie mogą uwierzyć, ze ich kraj może być znowu wielki jak kiedyś (gospodarczo i politycznie) a oni jako jego obywatele kimś lepszym niż dotychczas.
Zamiast tego posiłkują się przeklejkami wynurzeń ludzi wcale nam nie życzliwymi i patrzącymi nieprzychylnie na nasz marsz.
Największym wrogiem Polaków są ich kompleksy.
A w życiu jak w sporcie. Jedni wchodzą a drudzy spadają. Nic nie trwa wiecznie.
Ula
6 lipca 2017 o 12:31Musimy zaczac od siebie. Moze drobnosctka, ale ja od niedawna ( a mam 50 lat- brr jak to strasznie wyglada:)) zaczelam (szczerze)dziekowac, jak mi ktos cos dobrego zyczy.
Nasze- nie dziekuje, bo zapesze- to tez jakies zakodowane kompleksy. Jesli ktos nam (slownie) zyczenia powodzenia przekazuje, to nalezy to przyjac, a gdyby za tym czail sie podstep( zle mysli osoby skladajacej zyczenia), musimy nasza psychike tak nastawic, zeby to sie od nas odbilo i wrocilo do „nadawcy”
To moznaby mnozyc. Jak nam unizonosc, niewiare w siebie, niepewnosc od czasow zaborow zakodowano. Wczesniej tego nie bylo. Polacy byli dumnym, silnym narodem.
MajkowskiCHAN
6 lipca 2017 o 18:53znacie jakies strony z PolEXITem
ja im dluzej przebywam w Niemczech tym mam coraz bardziej dosc tej unii !!!
grzego.
7 lipca 2017 o 14:15Wracaj chlopie do Polski, to i o Polexicie pomyslimy.Gorzej z naszymi rolnikami , bo beda sie burzyc ze wzgledu na doplaty.
MajkowskiCHAN
7 lipca 2017 o 20:01Na razie wracac nie chce bo tu mam wszystko a tam dosłownie nic
Spotkałem paru z bliskiego wschodu i oprócz raz to nic mi zrobić nie chcieli ale i tak nie chce aby się Polska tak rozpłynęła jak Niemcy. Nie wiem co za naród niby pracowici ale ze pozwolili na cos takiego.