Dramatyczny wypadek wydarzył się we wtorek wieczorem 28 czerwca w obwodzie mińskim na Białorusi. Pierwszą ofiarą padł mieszkaniec wsi Kamionka, który zszedł do studzienki kanalizacyjnej żeby ją wyczyścić.
Podczas pracy na głębokości 6 metrów mężczyzna nagle stracił przytomność i spadł na dno. Z pomocą przyszli sąsiedzi; trzech mężczyzn kolejno wchodziło do studni i jeden po drugim tracili przytomność, spadając na dno.
Kiedy na miejsce przybyły służby ratownicze, wydobyto z otworu kanalizacyjnego ciała czterech mężczyzn bez oznak życia. Lekarz pogotowia stwierdził ich zgon. Według wstępnych ustaleń za śmierć mężczyzn odpowiadają opary toksycznych gazów nagromadzonych w studni.
Ale to nie wszystkie ofiary. Kiedy przybyli na miejsce tragedii dwaj ratownicy z ekipy podległej Ministerstwu ds. Sytuacji Nadzwyczajnych zeszli do studzienki, również stracili przytomność pomimo, iż wyposażenie byli w maski. Nieprzytomnych przewieziono do szpitala. Po kilku godzinach nie odzyskawszy przytomności zmarli.
Na miejscu zdarzenia trwają czynności wyjaśniające. Prowadzi je specjalnie powołany zespół biegłych Głównego Departamentu Śledczego MSW.
Kresy24.pl
5 komentarzy
Jan
29 czerwca 2016 o 12:57To jakaś tajemnicza sprawa. Tych czterech, rozumiem, w Polsce tez się zdarzają takie rzeczy. Ale tych dwóch specjalistów z odpowiednim sprzętem !!!
tagore
29 czerwca 2016 o 13:56Maski ,a aparaty tlenowe to dwie różne rzeczy. W beztlenowej atmosferze w masce człowiek nie pożyje.
Barnaba
29 czerwca 2016 o 15:19Ciekawe jakiego sprzętu używali. Maska zazwyczaj występuje wraz z butlą i dopóki nie skończy się w niej powietrze, które jest sprężone można przebywać w pomieszczeniach gdzie nie ma tlenu lub jest za mało żeby normalnie oddychać. Ponadto jeżeli kończy się powietrze użytkownik jest powiadamiany o tym alarmem że zostało mu kilka minut na wyjście. Zatem jeśli zachowa się wszelkie procedury bezpieczeństwa to nie powinno się nic stać…
jerzy
29 czerwca 2016 o 19:18A co za różnica, maska, czy butla, zginęli ludzie – to jest najstraszniejsze, kondolencje rodzinom,
gegroza
2 lipca 2016 o 20:43w latach 70 – tych miało miejsce podobne zdarzenie na starej zardzewiałej barce. Ludzie wchodzili do jej ładowni i umierali. kilku po kolei.