Lider AWPL-ZChR Waldemar Tomaszewski zrezygnował z numeru jeden na liście wyborczej. Zamiast niego lokomotywą ugrupowania będzie… piękna Polka o litewskim nazwisku.
W październikowych wyborach do litewskiego Sejmu na czele listy Akcji Wyborczej Polaków na Litwie – Związku Chrześcijańskich Rodzin stanie Rita Tamašunienė (ur. 1973). Obecnie z ramienia partii pełni funkcję starosty – szefa klubu parlamentarnego.
Nie brakuje opinii, że za rezygnacją Tomaszewskiego stoją względy finansowe. Gdyby został posłem w Wilnie, musiałby złożyć mandat eurodeputowanego, który sprawuje od 2014 roku. Wiązałoby się to z czterokrotnym spadkiem wartości jego uposażenia.
Tomaszewski, niegdyś stronnik odwołanego za związki z rosyjską mafią Rolandasa Paksasa, upiera się jednak, że pieniądze nie grają w jego decyzji żadnej roli, a on sam potrafił łożyć pieniądze na AWPL, gdy była taka potrzeba. Jednocześnie podkreśla, że będzie wspierał partię z całych sił jako szef sztabu wyborczego.
O miejsca w Sejmie powalczy 141 kandydatów, m.in. przewodniczący Związku Polaków na Litwie Michał Mackiewicz, który – podobnie jak cztery lata temu – wystartuje z numerem drugim.
Kresy24.pl
8 komentarzy
Anna Maria
10 sierpnia 2016 o 07:47Tendencyjny artykuł. Polacy na Wileńszczyźnie od lat bezskutecznie walczą o realizację podstawowych praw mniejszościowych, chociażby takich jak prawo do zapisu imion i nazwisk w wersji oryginalnej. Wszystkie te postulaty są lekceważone przez Litwinów. Obojętnie, czy rządzi tam prawica, czy lewica. Litwini nie cierpią Polaków i taka jest smutna prawda.
W tej sytuacji partia reprezentująca polską mniejszość musi działać bardziej elastycznie. To są zupełnie inne warunki niż te, które mają polskie partie na terenie Polski. AWPL chcąc przetrwać dla dobra miejscowych Polaków musi szukać zwolenników wszędzie tam, gdzie potencjalnie można ich znaleźć. W warunkach litewskich potencjalnymi sojusznikami Polaków są miejscowi Rosjanie i niewielka garstka litewskich rusofilów. Trudno, ale tak właśnie jest. Takie są litewskie realia. Niestety nie istnieją potencjalni sojusznicy AWPL po stronie litewskiej. Przekonać się o tym można było wielokrotnie w ciągu ostatniego ćwierćwiecza. Litwini nie chcą widzieć Polaków na terenie Wileńszczyzny. Uważają ich za spolonizowanych Litwinów, zdrajców i odstępców od narodowej jedności. Jedyny ratunek dla litewskich Polaków to próba sojuszu z miejscowymi Rosjanami. Niezależnie od tego, że w Rosji rządzi Putin. To jest po prostu cena podejmowania ryzyka i zarazem jedyne możliwe posunięcie polityczne przedstawicieli miejscowych Polaków.
tagore
10 sierpnia 2016 o 08:55Bardzo rozsądnie, na AWPL może zacząć głosować część Litwinów,a
Tomaszewski był zbyt łatwym celem dla propagandowych ataków.
józef III
10 sierpnia 2016 o 10:18Powodzenia !
fanjan
10 sierpnia 2016 o 13:20Powodzenia piekna nasza blondyneczko
Antoni
14 sierpnia 2016 o 16:17Bardzo mądra ale i odważna decyzja.
W.Tomaszewski już poprowadził AWPL do wielu wyborczych sukcesów. Podźwignął partię do poziomu mocnej siły na krajowej scenie politycznej (pomimo wszelkich przeszkód i przeciwności).
Teraz wykorzysta swoje bogate doświadczenie jako szef centralnego sztabu. Listę poprowadzi młoda posłanka, która świetnie sprawdziła się jako starosta frakcji AWPL w obecnej kadencji Sejmasu.
Wszyscy kandydaci gwarantują solidność i uczciwość. Lista obejmuje Polaków, ale też Rosjan, Białorusinów, Tatarów ale też samych Litwinów. To jest naprawdę lista jednocząca ludzi dobrej woli bez względu na narodowość, co ma wielkie znaczenie w kraju tak zróżnicowanym narodowościowym.
Życzę AWPL ZCHR powodzenia 9 października! Bo Wilniucy na to zasługują.
gratulacje
15 sierpnia 2016 o 12:18Prezydent Torunia Michał Zaleski powiedział m.in.:
„Honory, okazywane Panu (…) przyjmuję z najwyższym uznaniem dla Pana życiowego dorobku, dobroczynnego integrowania polskiej społeczności na Litwie i aktywności społecznej.
Z szacunkiem odbieram Pana wileński rodowód, niestrudzone zaangażowanie w dzielność Akcji Wyborczej Polaków na Litwie, a także godne wypełnianie obowiązków poselskich w litewskim Sejmie, a następnie w Parlamencie Europejskim. Tę szczególną troskę o losy swojej ojczystej ziemi i Europy odbieramy w Toruniu ze szczególną sympatią, zachowując wdzięczność dla wileńskich profesorów, którzy po II wojnie światowej współtworzyli toruński uniwersytet i nadali miastu Kopernika uniwersytecki charakter. Życzliwość tę wzmacnia również to, że jest Pan pierwszym laureatem Nagrody Jagiellońskiej.”
antoni
17 sierpnia 2016 o 21:13Widać, że pismacy tego portalu są nieco niedouczeni, piszecie z głupią ironią, że „lokomotywą ugrupowania będzie… piękna Polka o litewskim nazwisku”. Pani poseł jest Polką i ma polskie nazwisko, tyle tylko że antypolskie, szowinistyczne państwo litevskie, które ten portal popiera( z Dworczykiem na czele) nie pozwala zapisywać polskich nazwisk w formie oryginalnej, nie pozwala na dwujęzyczne nazwy miejscowości nawet tam gdzie Polacy stanowią 80% jak w Solecznikach, nie zwracają ziemi Wilniukom i nakładają kary za dwujęzyczne napisy informacyjne np. na prywatnych autobusach, a wszystko to łamie traktat polsko-litewski i konwencję Rady Europy. Może o tym napiszcie, bo wasz portal przykłada niestety rękę do walki z polskością Wileńszczyzny, wstyd!!! Zły to ptak co własne gniazdo kala!!! A kresy24.pl to robią w imię dobrych relacji z Lietuvą kosztem Polaków, hańba!!!
Dominik Szczęsny-Kostanecki
17 sierpnia 2016 o 22:22Szanowny Panie,
Dziękujemy za zainteresowanie portalem. Jednocześnie pragniemy zwrócić Pana uwagę na fakt, że nasz wpis poświęcony był AWPL-owi, a nie rozważaniom, skąd się wzięła pisownia nazwisk na Litwie. Czy sądzi Pan, że kto pisze Chopin miast Szopen odmawia Kompozytorowi polskości?!
Z szacunkiem,
Redakcja