Podczas Wschodniego Forum Ekonomicznego we Władywostoku została podpisana umowa dotycząca budowy gazociągu Nord Stream II. Jej sygnatariuszami są Gazprom, Shell, OMV, E.ON, BASF / Wintershall oraz francuski Engie.
Pod hasłami o ,,stabilności dostaw energii” kryje się dążenie do wykluczenia krajów Europy Środkowo – Wschodniej z systemu tranzytowego. Jeżeli uda się tego dokonać, to pozycja państw naszego regionu ulegnie poważnemu osłabieniu, można nawet pokusić się o stwierdzenie, że będzie to pełzający zamach na ich niezależność – pisze Jakub Kajmowicz na portallu defence24. (WIĘCEJ)
Niemiecko-rosyjskie porozumienie z perspektywy strategicznej podważa tzw. solidarność europejską, bo w sposób bezpośredni uderza w przesył gazu do UE przez Ukrainę, a więc także jej sąsiadów, którzy udostępniają swoje terytorium na potrzeby tranzytowe. Jest również niezgodne z głównym wektorem polityki energetycznej Wspólnoty ponieważ zwiększa uzależnienie jej niektórych obszarów od surowca dostarczanego przez Gazprom bądź naraża je na przyszły szantaż energetyczny. Nie chodzi w tym kontekście jedynie o region bałtycki, ale także obszar środkowoeuropejski i południowoeuropejski. Niewykluczone bowiem, że redukcja tranzytu ukraińskiego pobudzi także inne projekty komplementarne ze strategią Gazpromu (Eastring, Tesla, Turkish Stream). – ocenia z kolei Piotr Maciążek (WIĘCEJ).
Kontrakt został podpisany w grudniu 2013 r., ale ze względu na rosnące napięcie polityczne wywołane nielegalną aneksją Krymu oraz wojną na Ukrainie, zdecydowano odroczyć w czasie jego realizację – pomimo, że został już zatwierdzony przez Komisję Europejską. Polska oraz inne kraje tranzytowe, w których interesy uderza Nord Stream i przestawienie dostaw gazu z Rosji na szlak niemiecki muszą wykorzystać wszelkie dostępne narzędzia, aby zablokować rozbudowę Nord Stream 2. Jeżeli niemiecko-rosyjski plan się powiedzie, również nasz kraj straci pozycję tranzytową, a co za tym idzie będzie miał słabszą pozycję przy negocjacji nowej umowy na dostawy gazu od Gazpromu przed 2022 rokiem. Dlatego Polska musi wyrazić jasny sprzeciw wobec takiej transakcji oraz przystąpić do zbierania sojuszników na rzecz zablokowania rosyjsko-niemieckiego planu – alarmuje Wojciech Jakóbik w analizie na portalu biznes alert. (WIĘCEJ). Czytaj również nasz czerwcowy materiał: Sankcje? Jakie sankcje! Gazprom zbuduje z europejskimi koncernami dwie nowe magistrale Gazociągu Północnego
Kresy24.pl/archiwum Kresy24, defence24, biznesalert
20 komentarzy
SyøTroll
7 września 2015 o 08:31Dlaczego tak wielu Polaków za wszelką cenę próbuje chronić, ukraińska gospodarkę nawet, jeśli uderza to w naszą. Znowu chcemy jak to drzewiej bywało, walczyć „o wolność cudzą, nie naszą” ? Nord Stream miał w założeniu uniezależnić Niemcy (a obecnie chyba również i Francję) od możliwości ograniczenia przepływu gazu z Rosji, z powodów politycznych we Wschodniej i Środkowej Europie.
Karol
7 września 2015 o 09:16Borys, Niepodległa, stabilna i silna ekonomicznie Ukraina to same korzyści dla rozwoju Polski, więcej rynku zbytu jak i współpracy dla polskich przedsiębiorstw.
Przypominam, że do to czy możemy sprzedawać coś do faszystowskiego Księstwa Moskiewskiego zależy od humoru DUCE. Współpraca z firmami moskala jest jaka widać.
Jestem dumny z każdego mojego krajanina angażującego się we wspieranie Ukrainy. Za wolność naszą i waszą!
bogdas
7 września 2015 o 11:11Karol, popieram to, co piszesz.
Tylko – proszę – pisz poprawnie gramatycznie.
Nie wiem dlaczego, ale to mnie bardzo razi ;))
Demon
7 września 2015 o 11:55Masz rację Karolu w 100%. Na szczęście mądrych Polaków,
znających dobrze historię i relacje polsko – ruskie jest więcej i wiedzą,
że Rosja nigdy nikogo przyjacielem nie była i że można jej wierzyć
tak jak wściekłemu psu.
Stąd powiedzenie:
Jak świat światem, nigdy nie był Rusek dla nikogo bratem.
Tacy jak SyoTroll to albo polskojęzyczne ,ruskie trolle,
albo sprzedawczyki (najczęściej to dzieci ,wnuki katów byłych SBkó, UBków i innej swołoczy współpracującej z Rosją)
jest też pewna grupa (na szczęście marginalna) pożytecznych dla Rosji idiotów (tak określał Lenin polskich współpracowników CZK i NKWD).
cherrish
8 września 2015 o 08:251. Karol: Niepodległa, stabilna i silna ekonomicznie Polska to same korzyści, Ukraina to tylko kłopoty i problemy. Współpraca z firmami ukraińskimi nie różni się niczym od współpracy z firmami rosyjskimi, powiedziałbym nawet, że ta druga jest bezpieczniejsza.
2. Demon: Historii nie ucz nikogo, bo sam niewiele wiesz. Relacje polsko-ruskie mają się tak do relacji polsko-rosyjskich jak koń do koniaku. I mimo, że będziesz zaklinał rzeczywistość o odwiecznej miłości i braterstwie to w Polsce mówi się: „Jak świat światem Ukrainiec nie będzie Polakowi bratem”.
I na koniec, to co robisz to po prostu chamstwo, pisząc, że każdy kto nie lubi Ukrainy jest polskojęzycznym ruskim trollem, sprzedawczykiem czy inna kanalią świadczy tylko i wyłącznie o Twoim poziomie umysłowym, a raczej jego braku, ale czego można się spodziewać po osobniku wychowanym w kulcie czerwono-czarnej szmaty.
Pafnucy
9 września 2015 o 08:44Banderowska UPAina gorsza od Rosji Putina. Wracaj walczyć o Donbas z dzielnymi nazistami z bat Azow i Ajdar.
Pafnucy
9 września 2015 o 12:11A ja wstydzę się bezmyślnego banderofilstwa Polaków. Popieranie banderowskiej UPAiny to jak popieranie nazistowskich Niemiec. Żal mi tresowanych małp Michnika i innych rabinów polszmatu i pedałenu. Banderowska UPAina NIGDY i w rzdnej sytuacji nie zyska mojego poparcia. Bez debanderyzacji tego posowieckiego sztucznego tworu nie bedzie żadnego pojednania. Trzeba być albo zwyczajnie naiwnym albo poprostu głupim żeby twierdzić że silna UPAina będzie jakaś korzyścią dla Polski. Im większa i silniejsza UPAina tym większy problem dla Polski. Nawet Rosjanie nie są tak antypolscy jak ta banderowska. Teraz „kochają” Polskę bo potrzebują. Jak już Polska nie będzie potrzebna to się porostu odwrócą plecami i będą mieli nas
Kocur
7 września 2015 o 09:36Szwaby były zawsze wredne i podstępne, france z resztą też jak się okazuje.
Demon
7 września 2015 o 11:58Dbają o własne interesy, czego my do tej pory się nie nauczyliśmy.
Ruscy i Niemcy, skutecznie mordowali nasze elity.
Dlatego tak ciężko w naszym narodzie o prawdziwych mężów stanu,
kochających Polskę i dbających o naród.
Nie ma za to problemu z oszustami, aferzystami i sprzedawczykami.
To rozmnożyło się w nadmiarze, bo nie było nigdy eliminowane przez wschodnich, czy zachodnich najeźdźców.
Niestety. 🙁
lew
7 września 2015 o 09:47Politycy w Niemczech w przeciwieństwie do naszych pożal się Boże polityków(raczej politykierów) są realistami i doskonale sobie zdają sprawę , że byłoby głupotą niszczyć relacje gospodarcze z Rosją, krajem posiadającym zasoby z całej tablicy Mendelejewa w imię bankruta Ukrainy,Rosja ponadto to olbrzymi rynek zbytu dla niemieckiego przemysłu, bądz co bądz Rosja prawie 3 krotnie wiecej ludności niż Ukraina, nie mowiąc o poziomie życia Ukraińcow znacznie niższym niż Rosjan
Karol
7 września 2015 o 11:08Księstwo Moskiewskie wcale nie jest wielkim rynkiem zbytu dla Niemiec ani nikogo. Niemcy mieli taka samą wymianę handlową z Polską co z przeszło 3 krotnie ludniejszym Państwem Kremlowskim. To stare dane, bo wymiana handlowa między Chinami a państwem Putina spadła ostatnio o 30+%, więc handel moskala z Europą na pewno podobnie upada.
Poziom życia moskala jest gorszy niż na Ukrainie i będzie tylko gorzej.
Demon
7 września 2015 o 12:00Sami sobie na to zasłużyli. Nie chciało się żyć w pokoju z sąsiadami ?
Zachciało się uprawiać bandytyzm ?
Niech zdychają.
lew
7 września 2015 o 20:32Człowieku podpisujący się Karol , nie kompromituj się, PKB na mieszkańca Ukrainy ponad 2,5 raza mniejsze niż mieszkańca Rosji. Po upadku Hrywny poziom płac na Ukrainie to poziom Mozambiku , Bangladeszu.
maciek
7 września 2015 o 23:47Lwie, zwróć uwagę na kurs rubla. Poza tym zgadzam się, że rosjanom żyje się lepiej- o ile liczymy tylko większe miasta. To co dzieje się na oddalonych wsiach czy za Uralem.. tragedia totalna, poziom życia jak w średniowieczu, tyle że wódy jest pod dostatkiem, żeby nie trzeźwieć.
[email protected]
7 września 2015 o 18:58Jako Polak mam w du**e ukrów z ich problemami. Ogłosili szacun dla Bandery inspiratora mordu na ponad 110 tys Polaków, więc niech teraz (usun – red.) i kłaniają sie posągom śmiecia Bandery i tyle. Każdy nabój każdą kamizelkę dostaną tylko za realną walutę, a ja osobiście wolałbym mieć Putina u granicy niż banderowców z azowa itp.
amur-49
7 września 2015 o 21:22„Polska musi reagować.” Niestety, zanosi się na to, że jeśli do władzy dojdą PiS-owscy zacofańcy, to przez najbliższe cztery lata Polska do żadnej rozsądnej reakcji zdolna nie będzie. Przerabialiśmy już to przez dwa lata, kiedy Polska jak pinczerek oszczekujący brytany czyniła się pośmiewiskiem cywilizowanego świata. Odzyskaliśmy świata szacunek, nabraliśmy w nim znaczenia, ale teraz grozi nam tych zdobyczy utrata. Żal !!!
[email protected]
8 września 2015 o 14:53U władzy są min. ludzie których dziadkowie i babcie pochodzą z Lwowa i Kresów. Oni znają domowe opowieści przekazywane po cichu przy stołach, przez komunę, jak wyglądała Polska na kresach w latach okupacji, jak ukry traktowali Polaków, jak musieli uciekać w trakcie Rzezi Wołyńskiej, o której komuniści nie pozwalali mówić, o fascynacji ukrów nazistami i ich współpracy z nazistami (min ukraińskie oddziały w Powstaniu Warszawskim w ramach tzw. własowców czytaj najbardziej zdziczałych wykolejeńców i gwałcicieli głównym wykonawców tzw. „Rzezi Woli”, których potem nawet naziści zabijali nie mogąc patrzeć na ich zbrodnie) …i co myślisz że ktoś kto to zna będzie popierał ukrów teraz ?
[email protected]
8 września 2015 o 14:59więc zastanów się nad słowem „PiS owcy zacofańcy”. PiS zmieni Polską politykę na inną bardziej twardą, skierowaną na Polskie racje stanu, niż polityczny chłam i politykę wasalskości wobec UE realizowaną przez PO i ich „guru” D. Tuska, notabene teraz szefa PE, co odzwierciedla kto ich najbardziej szanuje, nie Polacy a politykierzy z PE
obserwator
9 września 2015 o 04:06Tylko jak tu sklecać grupę wsparcia, skoro sygnatariuszami są Niemcy, Austria (i pośrednio Węgry), Holandia i Francja.
Czechy już są podpięte pod Niemcy, a Słowacja, choć bardzo pomaga Ukrainie (dostarcza już chyba połowę zużywanego przez Ukrainę gazu), to sama chyba ma go z Rosji.
Jedyną odpowiedzią na wpychanie przez Europę Zachodnią Europy Wschodniej w paszczę niedźwiedzia może być pchnięcie do przodu projektu Nabucco i choćby częściowa reaktywacja Sarmacji oraz aktywna polityka na Zakaukaziu, które błyskawicznie odsuwa się w polityczny niebyt (Armenia ma zero ambicji państwowotwórczych, a Gruzja sukcesywnie okrajana jest przez przesuwanie rosyjskiej granicy, co przy prorosyjskim rządzie nie wróży dobrze).
lemberger38
25 lutego 2016 o 16:28Rosja i Niemcy
Podadzą sobie ręce.
I szlus, Mańka!