Były szef wywiadu wojskowego gen. Walerij Kondratiuk: SZU ustanowiły już niemal pełną kontrolę ogniową nad korytarzem lądowym z Rosji przez Zaporoże na Krym.
„Pojawienie się na stanie Sił Zbrojnych Ukrainy pocisków dalekiego zasięgu własnej produkcji oznacza, że możemy razić każdy obiekt na Krymie” – mówi generał, komentując ataki na cele wojskowe na okupowanym Krymie.
Dobra wiadomość, którą Walery Kondratiuk podzielił się z Ukraińcami, jest taka, że siły obronne ustanowiły już kontrolę ogniową nad korytarzem lądowym na Krym. Nie mniej ważny jest fakt, na który zwraca uwagę wojskowy jest posiadanie teraz broni dalekiego zasięgu własnej produkcji, która pozwala sięgnąć na Krym.
„Nasze jednostki w końcu ustanawiają kontrolę ogniową nad korytarzem lądowym. Choć nasze jednostki nie dotarły jeszcze w pełni do Morza Azowskiego, kontrola ogniowa nad korytarzem lądowym pomiędzy Rosją a Krymem została już prawie ustanowiona. Pozwala to powiedzieć, że Krym jest dla Rosjan geograficzną pułapką. Dziś nasze możliwości pozwalają nam uderzać i niszczyć wszelkie obiekty wojskowe na terytorium Krymu. To w istocie jest największa tragedia dla Putina, która będzie miała konsekwencje dla jego kampanii wojskowej przeciwko Ukrainie”.
Były szef Służby Wywiadu Zagranicznego wyjaśnił, dlaczego dla Ukrainy tak ważne jest zniszczenie rosyjskich obiektów wojskowych na terytorium Krymu:
„Cieszę się, że świat zdał sobie sprawę, że asymetryczna reakcja Ukrainy to strategia tysiąca cięć. To, co dzisiaj dodajemy, znajduje się nie tylko na okupowanym terytorium, pomimo wszystkich ograniczeń ze strony naszych partnerów, mamy już takie możliwości, że dziś wystarczająca liczba dronów uderzyła także w terytorium Rosji i kompleks wojskowo-przemysłowy, który jest dziś niechroniony”.
Kondriatiuk wskazuje, że przerzucanie przez wroga resztek obrony powietrznej z Floty Północnej i zza Uralu pozwala tylko chwilowo osłonić jego główne obiekty:
„Chcę powiedzieć, że dzisiaj Rosja naprawdę nie ma obrony przed naszą asymetryczną reakcją. Wszelkie próby usunięcia drobnych pozostałości obrony powietrznej z Floty Północnej, a także przeniesienia obrony powietrznej spoza Uralu, dają jedynie chwilową szansę na osłonę głównych celów. Jednocześnie większość rosyjskich obiektów, w tym na ważnym dla nas terytorium Krymu, pozostaje bezbronna” – podkreślił generał Sił Zbrojnych Ukrainy.
ba/youtube.com/@ApostropheTV
1 komentarz
kontrapara
15 września 2023 o 10:37Brawo! Orków do worków!