Piewca „wielkiej Noworosji”, Igor Girkin (Striełkow) skomentował sytuację w ŁNR i DNR. Były szef obrony Donbasu twierdzi, że „premier” Płotnicki już niedługo utrzyma się na swoim stanowisku i czekać go może nawet likwidacja.
Płotnickiego ma, według Girkina, zastąpić Walerij Bołotow, który na taką okazję czekał dwa lata. W sprawie Zacharczenki ostateczne decyzje jeszcze nie zapadły, ale wiele wskazuje na to, że – jak twierdzi Girkin – do liderowania w DNR powróci zamiast niego Aleksander Borodaj.
Przypomnijmy: przywódca samozwańczej Ługańskiej Republiki Ludowej na Ukrainie Walerij Bołotow podał się do dymisji w sierpniu 2014 roku. Jego miejsce zajął ówczesny „minister obrony” Igor Płotnicki, jednak Bołotow zastrzegł, że rezygnuje tylko tymczasowo, gdyż jest ranny. Zapowiedział, że powróci, kiedy rany się zagoją. Tydzień przed nim zrezygnował z przywództwa również „premier” Donieckiej Republiki Ludowej Aleksandr Borodaj, a jego następcą został Aleksandr Zacharczenko. Po dwóch latach „rany” Bołotowa już się wygoiły, a i Borodaj jeszcze może się do czegoś przydać. To może i Girkina znowu do Donbasu wyślą?
Igor Girkin w maju 2015 roku przepowiadał, że Stany Zjednoczone zamierzają ostatecznie zlikwidować Rosję jako samodzielne państwo. „W tym celu Rosję trzeba: maksymalnie wyczerpać, docisnąć ekonomicznie i zachwiać poparciem ludności dla władz” – wyliczał Girkin dodając, że „sankcje, kryzys ekonomiczny i napięcie społeczne same nie znikną, Zachód nie wypuści z paszczy raz schwytanej zdobyczy, a władze (Rosji) czeka wtedy wariant: Miloszewicz – Saddam – Kaddafi – Janukowycz”.
„W takiej sytuacji nikt nie zmusi nawet najbardziej zagorzałych patriotów, takich jak ja, do dalszego popierania prezydenta. A na samych najemnych urzędnikach i „tituszkach” nikt jeszcze – jak wiadomo – nie dojechał dalej niż do Hagi” – ostrzegał Girkin.
Kresy24.pl
11 komentarzy
Kocur
16 stycznia 2017 o 13:01Ta przepowiednia najbardziej mi przypadła do gustu. Jest naprawdę godna uwagi i wprowadzenia w rzeczywistość. Są to moje osobiste poglądy, może ktoś ma inne.
SyøTroll
16 stycznia 2017 o 14:05Coś w tym jest, że „Zachód nie wypuści z paszczy raz schwytanej zdobyczy”. Tylko jest wątpliwe czy można mówić o „Republikach Ludowych” i ATOlandzie jako o „schwytanej zdobyczy”.
observer48
16 stycznia 2017 o 18:40@SyøTroll
Schwytaną zdobyczą jest cała Ukraina i walcząca o życie kacapia, z której krew wycieka przez Donbas Krym i Syrię. Trump okazałby się zasługującym na impeachment idiotą, gdyby nie skorzystał z tej dziejowej okazji. Jeszcze przed końcem obecnej kadencji Trumpa z putlerowskiej kacapii może zostać tylko smród niepranych onuc.
SyøTroll
17 stycznia 2017 o 08:36Miejmy nadzieję że ten businessman, zachce zadbać o przeciągnięcie wszystkich Ukraińców na swoja stronę, zamiast wybrać fizyczną eliminacje niepokornych, która preferował noblista od pacyfikacji.
observer48
17 stycznia 2017 o 11:06@SyøTroll
Nie będzie musiał, ani nie będzie nikogo przeciągał. Ukraina nie ma wyboru i Trump o tym dobrze wie (beggars can’t be choosers). Trump doskonale sobie zdaje sprawę z tego, że jako prezydent USA będzie rozmawiał z liliPutinem, prezydentem państwa, którego PKB jest o 40% niższy od PKB stanu Kalifornia i o 20% niższy, niż PKB stanu Teksas, z pozycji siły. Wystarczy się wsłuchać w jego wypowiedzi na temat Niemiec w wywiadzie dla Bilda.
Trump najprawdopodobniej zacznie zaraz po zaprzysiężeniu robić porządki w NATO zmuszając m.in. Niemcy do zwiększenia wydatków na obronę, albo finansowania dodatkowych wojsk amerykańskich oddelegowanych do obrony wschodniej flanki NATO, a będzie tego według oficjalnego doradcy Trumpa Giulianiego of 25 do 50 tys. Putlerek może zostać zmuszony przez Trumpa do tańca św. Wita jeszcze w tym roku.
SyøTroll
17 stycznia 2017 o 15:16Jasne. War must go on !!!
observer48
17 stycznia 2017 o 20:28@SyøTroll
Oto jeden z cytatów zatwierdzonego już przez Kongres nominata Trumpa na ministra obrony USA (Secretary of Defence) Jamesa „Wściekłego Psa” Mattisa: „Be polite, be professional, but have a plan to kill everybody you meet.” („Bądź uprzejmy, bądź profesjonalny, ale miej plan zabicia każdego, kogo spotkasz.”)
Wydaje mi się, że Trump głosi tę samą Ewangelię w sferze polityczno-gospodarczej w odniesieniu do Putlerka, jego kleptokracji i rządzonej przez nich faszystowskiej Federacji RoSSyjskiej. Armia USA a niemałym wkładem armii Polski i Wielkiej Brytanii będzie trzymała kacapię w szachu, podczas gdy Trump bedzie uprzejmie dyktował swoje warunki.
Podejrzewam, że po obecnej wizycie polskiej Pary Prezydenckiej w Izraelu dowiemy się, że Polska zakupiła od tego państwa systemy obrony przed rakietami średniego i krótkiego zasięgu David’s Sling (Proc Dawida) i Iron Dome (Żelazna Kopuła) gwarantujące zniszczenie natychmiast po odpaleniu wszystkich pocisków Iskander i S-400 stacjonowanych w Kaliningradzie.
pol
17 stycznia 2017 o 09:00A ruskie bydło niech odda nasz samolot ze Smoleńska ,, schwytana zdobycz ” i wypłaci rekąpensaty za MH-17 jak zestrzelili to niech płacą !
ltp
19 stycznia 2017 o 20:10widać dla absolwentów WUML-u czytanie ze zrozumieniem stanowi problem
ltp
19 stycznia 2017 o 20:15żeby była jasność w sprawie to do syftrola
geniusz wojny
16 stycznia 2017 o 16:42Tak tylko zabawne jest to że sama Rosja pod rządami Putina się niszczy. Rosja mając broń atomową mogła jak Chiny ograniczyć zbrojenia do kluczowych obszarów zapewniających atomowe odstraszanie i skoncentrować się na rozwoju gospodarczym. Rosja zrobiła zupełnie na odwrót i od 2008 wydaje na zbrojenia niewspółmiernie dużo względem swoich możliwości gospodarczych jednocześnie dodatkowo nie za bardzo rozwijała swoją gospodarkę a dokładniej rosyjskie elity dosłownie trwoniły kasę z ropy i gazu i to na długo przed 2008. To jest oczywiste że taka polityka mogła prowadzić do katastrofy. Putin aby już w pełni uniemożliwić Rosji ominięcie tej katastrofy gospodarczej najpierw rozwinął cały system wojny informacyjnej pozwalając sobie nawet na prowadzenie tej wojny na terenie USA, niedługo potem zaatakował Gruzję, potem był Smoleńsk,
ostatecznie przesadził przesądził o losie Rosji atakując Ukrainę (dużo wcześniej była Czeczenia gdzie Putin zrobił krwawą jatkę mordując 25%
ludności). W konsekwencji świat zobaczył niskie ceny ropy i gazu czyli powtórka Reagana. Tutaj jest zabawna analogia. Reagan zmusił Rosję
Sowiecką do wyścigu zbrojeń i jednocześnie doprowadził do niskich cen ropy i gazu. To załamało i tak już cherlawą gospodarkę Rosyjską. Tutaj
sam Putin rzucił Rosję w wyścig zbrojeń i jednocześnie rozpoczął szereg wspomnianych powyżej akcji wojennych prowokując USA. Obama jak się w końcu zorientował co jest grane doprowadził tylko do obniżenia cen surowców.