Partia Regionów zadeklarowała, że nie weźmie udziału w przedterminowych wyborach parlamentarnych. Jednak wystartuje – pod innym szyldem. Ale jej manewry są bezlitośnie obnażane.
Partia Wiktora Janukowycza zdobywała dotychczas co najmniej 30 proc. głosów, głównie na południowym-wschodzie Ukrainy. Teraz, jak pokazywały wszystkie sondaże, nie miałaby żadnych szans, więc postanowiła przechytrzyć wyborców.
„Regionałowie” wystartują głównie w okręgach jednomandatowych w ramach nowego Bloku Opozycyjnego , utworzonego przez część Partii Regionów i kilka pomniejszych ugrupowań, które z niej wypączkowały, m.in. Silna Ukraina Serhija Tihipki.
„Nieznani sprawcy” przypomnieli Ukraińcom, kto ukraywa się pod tymi hasłami. Na wszystkich wyborczych plakatach w Kijowie nakleili „informację uzupełniającą”: „Partia Regionów”.
Anonimowi demaskatorzyzapowiadają, że to dopiero początek akcji i że ani jedna „wielka gęba” wyzierająca z plakatów dawnego ugrupowania Wiktora Janukowycza nie pozostanie niezauważona.
Kresy24.pl/cenzor.net
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!