W Moskwie w obecności prezydenta Rosji Władimira Putina i mera Moskwy Siergieja Sobianina otwarto w miniony weekend „Wyspę Marzeń” nazywaną potocznie „rosyjskim Disneylandem”, czyli miejski park rozrywki, handlu i nauki. Park powstał na miejscu dawnego Parku 60-Lecia Rewolucji. Same atrakcje „Wyspy Marzeń” rozciągają się na obszarze 30 hektarów. Duża część parku pokryta jest szklanym sufitem, żeby można było korzystać z niego zimą. Koszt budowy to około 1,5 mld dolarów. Choć nazywa się go „rosyjskim Disneylandem”, to nie ma tam postaci z bajek Disneya, ale są miejsca zabaw nawiązujące do innych znanych filmów dla dzieci i baśni np. Smurfów, Hello Kitty czy zamek Królowej Śniegu. Są też m.in. miniatury znanych budowli ze świata. Obiekt wyposażony jest w ogromny parking. Władze Moskwy twierdzą, że to największy taki park w Europie i Azji. Jego otwarcie już dwukrotnie przekładano, najpierw miało mieć miejsce w 2018 roku, potem w grudniu 2019 roku. Budowa rozpoczęła się w roku 2016.
Oprac. MaH, rferl.org
Zdjęcia: mos.ru, Wikimedia Commons, CC
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!