Wystawa o Białorusinach w Wojsku Polskim otwarta 12 września w Zasławiu, przetrwała tylko 4 dni. Dziś jest już nie dostępna dla zwiedzających. Oficjalny powód – problemy techniczne w budynku muzeum.
Jak informowaliśmy 15 września, za portalem znadniemna.pl, wystawa pt. „Zachodniobiałoruska Atlantyda. Historia Zachodniej Białorusi w okresie międzywojennym w dokumentach fotografiach i artefaktach”, opowiadająca o walce ludności białoruskiej w szeregach Wojska Polskiego podczas kampanii wrześniowej 1939 roku, została otwarta w Zasławiu 12 września. Na wystawę składają się eksponaty z prywatnej kolekcji historyka Igora Mielnikaua.
Miejscowe władze od początku były jej przeciwne, ale chętnych do jej obejrzenia było wielu – informuje svaboda.org. Na dwie godziny przed otwarciem, ideolog obwodu mińskiego wydał polecenie, by nie dpouścić do otwarcia ekspozycji, ponieważ „istnieje niebezpieczeństwo na pierwszym piętrze muzeum, problemy z elektrycznością”. Powód mało wyszukany, zwarzywszy na fakt, że latem tego roku przeprowadzono w budynku muzeum wymianę instalacji elektrycznej. Mimo braku rekomendacji władz ekspozycja została udostępniona zwiedzającym.
W ubiegłym tygodniu kierownik wydziału ds. ideologii, kultury i młodzieży w Mińskim Obwodowym Komitecie Wykonawczym Rusłan Truchan, który odwiedził muzeum w Zasławiu oświadczył, ze wystawa „nie wpisuje się w ramy sowieckiej koncepcji”. Powiedział, że wystawa „umniejsza rolę Związku Radzieckiego przez to, ze podkreśla rolę Białorusinów w kampanii wrezśniowej 1939 roku”, tak więc wystawa jest niepożądana.
Kolekcja Igora Melnikaua liczy około 300 eksponatów i dokumentów. Połowa z nich to oryginały, reszta – kopie. Wystawy miała pokazać rolę obywateli Kresów, (Zachodniej Białorusi) w kampanii wrześniowej.
Kresy24.pl/svaboda.org
1 komentarz
vv
16 września 2014 o 13:11Fajnie byłoby zobaczyć jakąś fotorelacje z wystawy. Polakom też przydałaby się wiedza o tym kto nam pomagał w czasie kampanii wrześniowej