Wiktor Medwedczuk, na Ukrainie pobieżnie nazywany „kumem Putina”, na którego Rada Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy nałożyła ostatnio sankcje, chciał patronować wymianie jeńców i więźniów w celu powrotu do władzy na Ukrainie. Pomógł mu w tym były prezydent Ukrainy Petro Poroszenko. Poinformował o tym minister spraw wewnętrznych Arsen Awakow na antenie programu „VIP z Natalią Mosejczuk” na kanale telewizyjnym „1+1”.
„Medwedczuk to kum Putina. Człowiek, która szczerze uważa Putina za przyjaciela: ich rodziny się przyjaźnią, mają dobrą komunikację. Widzieliśmy, że ta rozmowa [z Surkowem – red.] odbyła się po Iłowajsku, ale przed Debalcewem. I to ich „hi-hi, ha-ha”. Oferują wymianę 200 osób na 400 ” – przypomniał Awakow.
Według ministra spraw wewnętrznych to zwłaszcza Petro Poroszenko dał Medwedczukowi takie wpływy na władzę na Ukrainie.
„On [Medwedczuk – red.] zajmuje się tym wszystkim, aby powrócić do władzy. Petr Aleksiejewicz [Poroszenko – red.] próbował ujarzmić ten mechanizm, myśląc o rozwiązaniu niektórych swoich problemów. Dał Medwedczukowi władzę, której nie miał. Gdzie był Medwedczuk po rewolucji? Nigdzie” – podkreślił Awakow.
Potem Medwedczuk ponownie zdołał wejść na arenę polityczną.
„Doskonale pamiętam, jak próbowałem powstrzymać grupę „Prawego Sektora” w obwodzie Iwano-Frankowska, gdzie próbowali go dopaść i obrabować jego daczę, czy coś w tym rodzaju. Ale wtedy nie było go na arenie. A potem powstała sytuacja z rurą [rurociągiem – red.], na której zaczęli zarabiać pieniądze. A potem pojawiły się u nich pieniądze, aby zacząć kupować kanały [telewizyjne – red.]. A potem okazało się, że podczas wydarzeń 2015 roku, a są to skandale z dostawami prądu na okupowany Krym, on [Medwedczuk – red.] też był w „pustym” miejscu. To wtedy pan Demcziszin [Władimir Demcziszin – minister energetyki i przemysłu węglowego Ukrainy w drugim rządzie Arsenija Jaceniuka – red.] zawarł umowy [o dostawach energii elektrycznej na okupowany Krym – red.] i Jaceniuk miał konflikt z nim i praktycznie zaproponował opuszczenia sali obrad. Następnie wszczęto sprawę karną. Okazało się jednak, że Demcziszin nie był zamieszany w sprawę. Otrzymał polecenie zawarcia umowy, a zajmował się tym Medwedczuk” – wyjaśnił Awakow.
„Medwedczuk to cynizm naszej sytuacji, który jest pokazany w konkretnych sprawach. Dostał siłę dzięki rozmowom z Putinem. I tę siłę tu realizuje. Dlatego jest katalizatorem we wszystkich sprawach” – podkreślił.
Przypomnijmy, w nagraniu opublikowanym w mediach Wiktor Medwedczuk i były doradca Putina Władysław Surkow w 2014 roku rozmawiali o dostawach energii elektrycznej na okupowany Krym i wymianie więźniów na Donbasie.
Służba Bezpieczeństwa Ukrainy przeprowadzi analizę nagrań dźwiękowych rozmowy Wiktora Medwedczuka z byłym doradcą prezydenta Władysławem Surkowem, opublikowanych w mediach.
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski 2 lutego wykonał decyzję Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony w sprawie zastosowania sankcji wobec deputowanego „Platformy Opozycyjnej – Za życie” Tarasa Kozaka i ośmiu firm, współwłasności Medwedczuka, które są właścicielami kanałów telewizyjnych „112 Ukraina”, „ZIK” i „NewsOne”.
19 lutego Rada Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy podjęła decyzję o nałożeniu sankcji na 19 osób prawnych i 8 osób fizycznych. Sankcje zostały nałożone na przewodniczącego rady politycznej partii „Platforma Opozycyjna – Za życie” Wiktora Medwedczuka i jego żonę Oksanę Marczenko. Sankcje objęły mienie i aktywa podległe Medwedczukowi i jego żonie.
Opr. TB, https://www.facebook.com/watch/live/?v=1648296465356893&ref=watch_permalink
fot. http://mvs.gov.ua/
1 komentarz
Tadeusz A. Olszański
10 marca 2021 o 13:59Medwedczuk nie jest „ojcem chrzestnym Putina”. To Władimir Putin jest ojcem chrzestnym córki Wiktora Mededczuka z trzeciego małżeństwa. Porosyjsku i ukraińsku „kumami” są dla siebie rodzice naturalni i chrzestni, więc łatwo o pomyłkę.