Most Krymski, uroczyście otwarty przez prezydenta Władimira Putina 15 maja 2018 roku, to z jeden kluczowych dla Rosjan elementów tzw. „infrastruktury krytycznej”, niezwykle istotnej dla prowadzenia wojny na Ukrainie, łączący Półwysep Krymski z rosyjskim miastem Kercz. Nic zatem dziwnego, iż wszystkich analityków wojskowych zelektryzował widok gęstych obłoków dymu unoszących się nad przeprawą w środę 24 maja br.
Widok ten mógł bowiem świadczyć o kolejnym udanym ataku Sił Zbrojnych Ukrainy na ten niezwykle ważny obiekt! Przypomnijmy, iż 8 października 2022 roku wczesnym rankiem na moście doszło do eksplozji, a w jej wyniku do częściowego zawalenia jednej z dwóch jezdni mostu drogowego oraz pożaru pociągu z cysternami paliwa na sąsiadującym moście kolejowym. Ruch na moście został na pewien czas wstrzymany, a następnie mocno ograniczony. Odbudowa trwała do 23 lutego 2023 roku.
W tej chwili jednak brytyjskie Ministerstwo Obrony, na podstawie danych wywiadu, orzekło, iż wypadek z 24 maja to nie był kolejny sabotaż dokonany przez „nieznanych sprawców”, a zaplanowane ćwiczenia rosyjskiej armii, przeprowadzone wokół tego strategicznego punktu jakim jest Most Krymski.
Jak twierdzi brytyjski wywiad, za wygenerowanie zasłony dymnej i wykonanie tzw. „maskirowki” przeprawy, odpowiedzialne były specjalne wozy bojowe TDA-3 z rosyjskiej 28. brygady oddziałów ochrony nuklearnej, biologicznej i chemicznej.
Mobilny generator dymu TDA-3 jest pojazdem niezwykłym i trudnym do spotkania na rosyjsko-ukraińskim froncie; wygląda na to, że dotąd Ukraińcom udało się zniszczyć tylko jeden jego egzemplarz!
TDA-3 ma za zadanie wytworzenie dymu, który zostanie wykorzystany jako swoista kurtyny do osłony oddziałów lądowych, zarówno przed wrogim rozpoznaniem (optycznym i w podczerwieni), jak i atakiem chemicznym.
Pojazd wszedł do służby w latach 2016–2017 i wykorzystują go przede wszystkim jednostki Wojsk Obrony Radiologicznej, Chemicznej i Biologicznej.
Głównym elementem pojazdu TDA-3 jest system Modułowej Instalacji Dymnej, który składa się z trzech podzespołów, zaś do rozpraszania dymu używane są silniki lotnicze. Do rozpoczęcia generowania dymu przez TDA-3 potrzeba 5 minut, zaś w zależności od intensywności chmury generator może pracować od 110 minut do 6 godzin.
Co ciekawe, zwiększając intensywność chmury dymu, można za jej pomocą chronić także żołnierzy przed rozbłyskiem oddalonego wybuchu bomby atomowej.
RES na podst. Ministry of Defence, Twitter
1 komentarz
Paweł Kopeć
31 maja 2023 o 09:39To jest tylko kolos na glinianych nogach jak sama ta bandycka, lewicowa, leninowska i bolszewicka Rosja z jej czerwonymi flagami oraz sierpem i młotem w tle.
Burn it!