Sztab Operacji Połączonych Sił Armii Ukraińskiej poinformował o żądaniach „separatystów” w sprawie inspekcji pozycji wojsk ukraińskich w Donbasie
„Separatyści” z tzw. Donieckiej Republiki Ludowej zamierzali skontrolować pozycje ukraińskiej armii w pobliżu wsi Szumy pod swoimi „flagami”, które zamierzali zabrać ze sobą. Opowiedział o tym zastępca dowódcy Połączonych Sił gen. Bogdan Bondar na antenie programu telewizyjnego „Ukraina 24”.
„Kiedy strona ukraińska zgodziła się na pewne działania, pojawiły się też uwagi z naszej strony, które strona rosyjska musiała spełnić. Nie zostały one spełnione, w związku z czym nie przeprowadzono weryfikacji” – powiedział.
Bondar powiedział, że Rosjanie i ich najmici domagali się wizyt w nowych, uzgodnionych punktach, nagrań fotograficznych i wideo, a także podpisania wspólnego protokołu z inspekcji. „Separatyści” planowali również zabrać ze sobą sztandary, według ukraińskich wojskowych, w celu prowokacji.
„Na przykład powiedzieli – chcemy sprawdzić punkt z takimi współrzędnymi. Za dzień lub dwa – wysyłają kolejny. Potem trzeci. Wczoraj o 23:56 celowo przesłali kolejne swoje zachcianki” – powiedział Bondar.
Dowództwo Operacji Połączonych Sił podkreśliło, że nie mogło zgodzić się na takie warunki, dlatego ostrzegło kierownictwo kraju, że inspekcja jest niemożliwa. Zdaniem Bondara, gdy obserwatorzy misji OBWE byli na swoich pozycjach, wróg użył dronów zwiadowczych, co jest rażącym naruszeniem zawieszenia broni. Ponadto podczas inspekcji „separatyści” rozpoczęli ostrzał stanowisk z broni ręcznej. W sztabie i na linii frontu uważają, że pomysł kontroli był prowokacją ze strony Rosjan i „separatystów”.
Bondar dodał, że strona ukraińska zwróciła się do OBWE o sprawdzenie łamania przez „separatystów” warunków rozejmu.
Opr. TB, https://ukraina24.segodnya.ua/
fot. https://tsn.ua/
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!