Strona ukraińska dysponuje informacjami o ilości sprzętu wojskowego skoncentrowanego m.in. w trzech dużych bazach logistycznych położonych wokół Ługańska.
Według ocen sztabu ATO siły zbrojne separatystów w Donbasie liczą ok. 43 tys. ludzi (9 tys. to rosyjscy wojskowi, reszta – najemnicy, w większości z Rosji), dysponują ok. 700 czołgami (190 obsługiwanych przez rosyjskie załogi), kilkuset pojazdami opancerzonymi (wg różnych źródeł od 800 do 1000 sztuk) oraz znaczną liczbą jednostek artylerii lufowej i rakietowej, w tym wyrzutniami GRAD. Na terytorium Ukrainy znajdują się ponadto 4 wyrzutnie pocisków manewrujących Toczka-U, dostarczone jeszcze w zeszłym roku z Rosji.
W Doniecku i okolicach sprzęt wojskowy jest ukrywany w budynkach cywilnych lub w ich sąsiedztwie. Z Doniecka nie wycofano również sprzętu wojskowego, który brał udział w paradzie z okazji 9 maja.
Z kolei pod Iłowajskiem pojawiły się kolejne wyrzutnie typu GRAD. Pojawiły się również informacje o kolejnych żołnerzach rosyjskich, w tym m.in. snajperach, którzy mieli dotrzeć do Doniecka.
Rzecznik ATO, płk Andrij Łysenko stwierdził podczas codziennego briefingu, że siły ATO w Donbasie mają dość środków, aby odeprzeć ewentualny atak ze strony separatystów.
Kresy24.pl/polukr.net/pravda.com.ua
5 komentarzy
rtt
12 maja 2015 o 19:15ruSSkie świnie nie odpuszczają 🙁
ułan kresowy
12 maja 2015 o 23:47Silni zwarci gotowi jak pod Iłowajskiem i Debalcewem.
El Presidente
13 maja 2015 o 11:13Oby nie doszło do wojny z tymi bandytami z rozkazu Putlera.
hanomag
13 maja 2015 o 16:06Zycze Ukraincom powodzenia.
Barnaba
14 maja 2015 o 16:12Armia ukraińska nieco okrzepła, choć było to okupione wielkimi stratami. Widać to było po ostatnim kotle- w porównaniu z Iłowajskim potrafili już wyprowadzić z niego znaczną część sił i sprzętu. Widać już co kocioł to mają więcej doświadczenia, bo początki tego ATO to była istna operetka- co drugi tylko myślał jak tu się poddać, przejść na stronę separatystów, albo granicę z Rosją przekroczyć.