13 września na Białorusi odbywały się tzw. Marsze Bohaterów. Setki tysięcy ludzi wyszło na ulice Mińska, Brześcia, Grodna, Witebska, Homla, Mohylewa, Pińska, Lidy i innych mniejszych miejscowości. Domagali się przeprowadzenia nowych wyborów i zaprzestaniem stosowania przez siły bezpieczeństwa przemocy wobec ludności cywilnej.
W Mińsku, w dzielnicy Drozdy zamieszkanej przez elitę obecnej władzy, przeciwko uczestnikom protestów użyto granatów hukowych – po raz pierwszy od 11 sierpnia. W Brześciu protestujących rozpędzano min. przy użyciu armatek wodnych.
W Żodino, podczas akcji protestu major milicji na oczach świadków bezceremonialnie wymierzył cios kobiecie, która filmowała śmiałe poczynania mundurowych. Cios był tak silny, że kobieta upadła na asfalt. Ludzie natychmiast rzucili się, by chronić kobietę, doszło do przepychanek.
Świadkowie byli oburzeni tym, co się dzieje, krzyczeli, że wszystko jest nagrane na wideo, że major nie ucieknie od odpowiedzi, ale koledzy krewkiego stróża prawa ukryli go natychmiast w nieoznakowanym samochodzie milicyjnym.
A tak to wyglądało.
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!