23-latatek zatrzymany po tym, jak podczas wypadku samochodowego z bagażnika jego samochodu wypadły męskie zwłoki, przyznał się do kanibalizmu – poinformował portal 47news.ru.
Do wypadku, doszło 20 listopada na autostradzie pod Petersburgiem.
Domniemany zabójca wraz z dwoma wspólnikami wiózł martwego mężczyznę samochodem marki Mitsubishi Galant. Zamierzali zakopać nieboszczyka w lesie, ale kierowca stracił kontrolę nad samochodem, który wpadł w poślizg.
Według portalu 47news, samochód , którym 23- latek przewoził zwłoki, uderzył w barierę ochronną na autostradzie A-121 „Sortavala”. Siła uderzenia sprawiła, że trup mężczyzny z poderżniętym gardłem wypadł z bagażnika i wylądował na drodze. Kierowca i dwóch pasażerów próbowało uciec, ale policja szybko ich ujęła. Ofiara to 58-letni mieszkaniec Orenburga.
Sprawca opowiedział podczas przesłuchania, że w 2020 roku podczas polowania zabił człowieka, rozczłonkował go, ugotował i zjadł, bo od dawna pragnął spróbować ludzkiego mięsa. Pozostałe części ciała ukrył. Portal nie precyzuje, czy chodzi o zwłoki przewożone w bagażniku, czy o innego nieszczęśnika.
oprac. ba na podst. 5-tv.ru
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!