Rosjanie odcięli dojazd do miejsca katastrofy samolotu Tu-154 M w Smoleńsku. Na drodze ustawili ogrodzenie, na nich tablice z informacją, że w rozpoczną się tam prace związane z budową gazociągu.
Polska Agencja Prasowa donosi, że płot został ustawiony na początkowym odcinku drogi z betonowych płyt, która wiedzie dalej do miejsca katastrofy. Dwie tablice na ogrodzeniu informują, że jest to teren prywatny spółki o nazwie „Wiek”, i że przejazd jest czasowo ograniczony. Brama w ogrodzeniu była w poniedziałek późnym wieczorem czasu polskiego zamknięta.
Tuż przed ogrodzeniem, zaraz na początku drogi, ustawiono szlaban, również z informacją o czasowym ograniczeniu przejazdu. Na wszystkich tablicach podano numer telefonu, pod którym można uzyskać informację.
Szef polskiego MSZ Witold Waszczykowski wyraził w poniedziałek nadzieję, że prace, o których informują tablice „toczą się za wiedzą i zgodą naszej prokuratury, która przecież w dalszym ciągu prowadzi śledztwo w sprawie przyczyn katastrofy”.
Gdyby prace te radykalnie ingerowały w teren katastrofy, to mogłyby się przyczynić do tego, że śledztwo to będzie w dalszym ciągu utrudnione
— wskazał minister.
Mam też nadzieję, że te ewentualne prace nie utrudnią dostępu do tego miejsca, gdzie ciągle liczymy na to, że powstanie pomnik ofiar tej katastrofy
— dodał Witold Waszczykowski. Zaznaczył jednocześnie, że polscy śledczy nie zwrócili się jak do tej pory do MSZ o interwencję w tej sprawie.
Informacje o odgrodzeniu dojazdu do miejsca, gdzie znajduje się kamień i krzyż upamiętniający ofiary katastrofy pojawiły się w końcu sierpnia. Wówczas odwiedzający Katyń i Smoleńsk aktywiści białoruscy relacjonowali, że obeszli odgrodzony teren, by dotrzeć na miejsce, gdzie stoi kamień upamiętniający ofiary i tam się pomodlić.
W końcu sierpnia wiceszef MSZ ds. wschodnich Bartosz Cichocki wręczył ambasadorowi Rosji w Warszawie Siergiejowi Andriejewowi notę dyplomatyczną oraz wyraził zaniepokojenie w związku z utrudnieniami w dostępie do miejsca katastrofy.
10 kwietnia 2010 r. pod Smoleńskiem zginęło 96 osób – wśród nich prezydent Lech Kaczyński z małżonką Marią, parlamentarzyści, dowódcy wojskowi, duchowni i przedstawiciele rodzin polskich obywateli pomordowanych przed 77 laty w Katyniu.
Kresy24.pl za PAP/AB
8 komentarzy
tagore
31 października 2017 o 08:50Biedny Waszczykowski nie potrafi podnieść słuchawki i zadzwonić do prokuratury,wyraźnie potrzebuje odpoczynku.
Paweł Bohdanowicz
31 października 2017 o 09:11„toczą się za wiedzą i zgodą naszej prokuratury, która przecież w dalszym ciągu prowadzi śledztwo w sprawie przyczyn katastrofy”
CZY TO NA PEWNO POWIEDZIAŁ POLSKI MINISTER?
Odnoszę wrażenie, że walka toczy się już wewnątrz polskiej twierdzy. Opór stawiają niedobitki.
pawel
31 października 2017 o 09:20a co sie dziiwic ,jak w Polsce likwidoja radzieckie groby zginionych na froncie II wojny.sw. To tak samo rosja robi Polsce ..
maciek
31 października 2017 o 11:07a puzniej krzycza na wiejskiej aj waj, zydoukraincy!!!!.
ltp
1 listopada 2017 o 18:12Wtamy przedstawiceli Olgino.
Jan
31 października 2017 o 19:16O ! Katastrofa smoleńska ! … Czy „KTOŚ” jest już gotowy ? W kontekście „Smoleńska” chciałbym się spytać kto odprowadzał prez. Kaczyńskiego na Okęcie Wojskowe 10/4. Zawsze jak zdarza się takie nieszczęście i to z udziałem tak ważnej osoby media publikują zdjęcia, relacje filmowe, wspomnienia osób z pożegnania. A tu nic, czyli dla lingwistów: „Niente”, „rien”, „nada”, „nothing”, „nicht” i że tak dorzucę po ruskamu (fonicznie) „niczewo”. Nikt z kancelarii Prezydenta nie żegnał ? Nie było żadnego pożegnania nie było. To tak wygląda jakby coś było do ukrycia. Pytałem się o to nawet dzisiaj w wypowiedzi pod artykułem o ostatnich rewelacjach Podkomisji Smoleńskiej. Moim interlokutorem był niejaki „KTOŚ”, z który uciąłem sobie miłą pogawędkę, niestety, w najlepszym momencie zakończoną przez Szanowną Redakcję usunięciem nie tylko komentarzy ale całego artykułu (by the way: co się dzieje Droga Redakcjo z wcześniejszymi artykułami, sprawdziłem Wasze archiwum, nie ma. A może źle szukałem ?) No więc KTOS robi wrażenie, że coś wie… Pisze, że były w internecie publikowane jakieś materiały (ale podać źródeł zapomniał). „KTOSIU” odpowiesz mi, dlaczego nie ma NIC z Okęcia z tego dnia ? Czy to prawda, ze 10/4 wysiadł cały monitoring na Okęciu wojskowym ? Takie same pytania pojawiły się w wielu wypowiedziach i artykułach dot. 10/4. M.in. zadawał je prof. dr hab. inż. Mirosław Dakowski czy znany polski reżyser Grzegorz Braun.
lowa s Mogilowa
2 listopada 2017 o 13:33Trolle z Moskwy tu też mają swoje wpisy. Kutin nie śpi
Czesław z Bunkra
2 listopada 2017 o 21:02Niech prezes , Vładimirowi pogrozi WOT 🙂