Rosyjscy pranksterzy Władimir Kuźniecow (Vovan) i Alieksiej Stoljarow (Lexus) rozmawiali z prezes Europejskiego Banku Centralnego (EBC) Christine Lagarde w imieniu prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego. Pełne nagranie zostało opublikowane na stronie Rutube 15 marca.
Prezes Lagarde najpierw odniosła się do działań szefowej Banku Rosji Elwiry Nabiulliny w zapobieganiu inflacji, gdy nałożono pierwsze sankcje z Zachodu.
„Bardzo szybko zrozumiała sytuację i ostro podniosła stopy procentowe. I to był właściwy środek w tamtym czasie, aby zapobiec niezwykle wysokiej inflacji i aby upewnić się, że ludzie, którzy zainwestowali pieniądze w Rosji, pozostawili je w Rosji. W pierwszych dniach udało się to bardzo dobrze. W rezultacie inflacja wzrosła, ale nie bardzo, a potem znowu spadła. Tak więc wykonała ona świetną pracę. Myślę, że sankcje nie gryzą tak mocno, jak się spodziewaliśmy” – powiedziała szefowa EBC.
Zauważyła też, że Rosja nadal generuje przychody z eksportu surowców energetycznych pomimo istniejących barier technologicznych.
„Problem z cenami energii, polega na tym, że wciąż udaje im się sprzedawać dużo energii, czy to ropy, czy gazu, do krajów innych niż te, które nakładają sankcje. Udaje im się zapewnić napływ dewiz. Nie wiem, czy dostają juany, rupie czy inną walutę, ale na pewno udaje im się eksportować i zapewnić napływ pieniędzy – tłumaczyła Lagarde.
Prezes EBC przyznała, że Rosja może obejść pułap cenowy ustalony na poziomie 60 $ za baryłkę.”
Wszystkie główne firmy ubezpieczeniowe, brokerzy, firmy spedycyjne działające poza Europą, Wielką Brytanią i USA będą przestrzegać tego pułapu i nie będą ubezpieczać, zapewniać transportu, jeśli ceny zostaną ustalone wyżej niż ten pułap. Ale ty i ja wiemy, że Rosjanie są bardzo dobrzy w obchodzeniu sankcji. Fakt, że zbudowali flotę tankowców i próbują stworzyć jakiś wewnętrzny mechanizm ubezpieczeniowy, jest sposobem na próbę obejścia sankcji, które nałożyliśmy” – uważa Lagarde.
Mówiąc o obecnej sytuacji na Ukrainie, Lagarde wyraziła przekonanie o zwycięstwie Kijowa, ponieważ wspierają go USA ze swoim potencjałem militarnym.
Ale wracając do tematu sankcji, Lagarde zauważyła, że w Europie jako pierwsi ucierpieli na nich najbliżsi sąsiedzi Rosji, a także Grecja i Włochy.
„Kraje bałtyckie doznały ogromnego, wielkiego szoku gospodarczego, ponieważ były partnerami handlowymi Rosji, było z nimi związane ryzyko polityczne. Jeśli spojrzeć na stosunek długu do PKB, kraj taki jak Grecja jest zagrożony, ale nie jest to duże ryzyko, ponieważ większość pożyczek pochodzi z quasi-oficjalnych instytucji, takich jak Europejski Mechanizm Stabilizacyjny. Innym krajem o wysokim poziomie zadłużenia w stosunku do PKB są oczywiście Włochy” – powiedziała.
Ponadto szefowa EBC przyznała się do niedoszacowania oficjalnego wskaźnika inflacji w Europie.
„Na rok 2023 zapisaliśmy w budżecie inflację na poziomie około 7%. Będę musiała dwukrotnie sprawdzić te liczby, bo wydaje mi się, że mówię o liczbie, która jest nieco zaniżona. Inflacja jest prawdopodobnie wyższa. Chciałabym mieć kryształową kulę, żeby móc zgadywać. Ale w tej chwili nie mogę powiedzieć na pewno, wiele będzie zależało od wyniku naszych działań tutaj. To, co wiem, to że stopy procentowe nieuchronnie wzrosną” – oznajmiła Lagarde.
Żartownisie twierdzili też w imieniu Zełenskiego, że jego poprzednik Petro Poroszenko ukradł środki przyznane Ukrainie przez Międzynarodowy Fundusz Walutowy (MFW). Co na to Lagarde? Pośrednio potwierdziła to twierdzenie.
„MFW zrobił wszystko, co możliwe, aby pomóc i wesprzeć Ukrainę. Wiecie równie dobrze jak ja, że wasz kraj nie był w idealnym stanie. Wiecie równie dobrze jak ja, że były bardzo dziwne postacie, które nadużywały sytuacji, które miały swoje małe armie, które miały swój własny system. Z pewnością wykorzystali to, co zarówno MFW, jak i USA próbowały zrobić, by pomóc Ukrainie. Ale historii nie da się napisać na nowo. Myślę, że w tamtym momencie pożyczka MFW, program, który został zainicjowany, był konieczny. Gdyby go nie było, sytuacja Ukrainy była katastrofalna. Czy został on zrealizowany w 100% idealnie? Oczywiście, że nie” – powiedziała szefowa EBC.
Wcześniej, 1 marca, pranksterzy Vovan i Lexus rozmawiali z byłym liderem brytyjskiej Partii Konserwatywnej i byłym sekretarzem spraw zagranicznych królestwa Williamem Hague’em w imieniu byłego prezydenta Ukrainy Petro Poroszenki. Powiedział on, że Kijów potrzebuje nowych sił ofensywnych i broni.
ba za iz.ru
1 komentarz
Jagoda
15 marca 2023 o 14:25Zapisywaliśmy się do klubu dżentelmenów, a wylądowaliśmy w klubie pederastów. Wchodziliśmy do grona równoprawnych państw, a jesteśmy w ZSRR bis. Z rozumnym szacunkiem dla innych oczekiwaliśmy tego samego wobec nas, a napotkaliśmy bezbrzeżną arogancję rozwydrzonych głupców. Mieliśmy oddać część naszego rynku i suwerenności przyjaciołom w zamian za wolność i rozwój, a okazuje się, że zmienia się nas w kolonię pasącą zdegenerowanych kanciarzy i szantażystów. Coraz marniejszy dla Polski ten unijny interes.