W ślad za Deklaracją Krymską amerykańskiego Departamentu Stanu podobną deklarację złożył minister spraw zagranicznych Niemiec Heiko Maas.
„Aneksja była pogwałceniem prawa międzynarodowego. Będziemy dalej to jasno podkreślać. Odmawiamy powrotu do „business as usual” (w relacjach z Rosją), niezależnie od tego, ile to może zająć” – oświadczył minister (na zdjęciu).
Zastępca rzeczniczki rosyjskiego MSZ Marii Zacharowej, Artiom Kożyn, zarzucił m.in. Amerykanom „cyniczne odmawianie mieszkańcom Krymu prawa do samostanowienia” i stwierdził, że Krym jest częścią Rosji.
Oprac. MaH, unian.net, forsal.pl
fot.
3 komentarzy
Rysio
27 lipca 2018 o 07:44A oderwanie Kosowa to co?
Nie podoba mi się aneksja Krymu ale zacznijmy traktować wszystko według tych samych norm.
la
27 lipca 2018 o 20:52Witamy Wania na forum, jak pogoda w pietrze, bardzo słaba maskirowka…
iwanczuk
29 lipca 2018 o 09:58Nie, Krym nie jest częścią rosji, może kiedyś był, ale czasy się zmieniły i nikt na świecie nie uzna ordynarnego rabunku, jakiego dokonała putinowsja rosja, której władcom się wydaje, że jest nadal „imperium”. Rosja nie jest i nie będzie więcej imperium. I trzeba się do tego wreszcie przyzwyczaić.