Białoruska historia powinna zostać napisana w sposób obiektywny, mamy wiele powodów do dumy. Białoruską historię przypisuje sobie wiele innych narodów, – powiedział minister spraw zagranicznych Białorusi Władimir Makiej.
20 stycznia szef białoruskiego resortu spraw zagranicznych uczestniczył w ceremonii odsłonięcia tablicy pamiątkowej na budynku, w którym w 1919 roku swoją siedzibę znalazł Komisariat Spraw Zagranicznych Socjalistycznej Sowieckiej Republiki Białorusi (Mińsk, ul. Rewolucyjna, 15).
„Na przykład, uważam, że jest absolutnie niedobrze, gdy Ignacy Domeyko w Chile albo Tadeusz Kościuszko w Stanach Zjednoczonych są postrzegani jako przedstawiciele innego państwa – oburzał się Makiej w rozmowie z dziennikarzami.
– Uważam, że musimy zrobić wszystko, żeby białoruska historia została napisana w sposób obiektywny, żeby nasz naród zobaczył, że jesteśmy krajem o długiej wielowiekowej tradycji, że korzenie białoruskiego państwa sięgają daleko w przeszłości, i że mamy wiele powodów do dumy”.
Kresy24.pl
55 komentarzy
Aztek_Anonim
20 stycznia 2017 o 14:17Wiecie że według nacjonalistów białoruskich( I to zarówno tych spod znaku Łukaszenki bo baćka przejął ostatnio nacjonalistyczną retorykę jak i nacjonalistów ”demokratycznych” hołubionych przez panią Romaszewską ) na Białorusi nigdy nie było żadnych Polaków ? Jeśli ktoś na Białorusi uważał lub dzisiaj się uważa za Polaka to jemu jeno tak się błędnie wydawało albo wydaje. Ba nawet ci Polacy którzy po roku 1945 wyjechali do Polski to nie byli podobno żadni Polacy tylko Białorusini, którym się tylko coś zaburzyło w mózgu że się uważali za Polaków. Wystarczy np poczytać Historię Białorusi pod redakcją Zachara Szybieki gdzie wprost jest powiedziane że ”Zdecydowana większość” repatriantów z terenów obecnej Zachodniej Białorusi to byli ”Białorusini” i ”Zdołała wyjechać większość zachodniobiałoruskiej inteligencji” To jest książka napisana akurat przez przeciwników baćki i Polska po raz kolejny robi sobie problem na własne życzenie. O ile bowiem z backą można by się dogadać i polepszyć położenie polskiej mniejszości to ulubieńcy pani Romaszewskiej są w gruncie rzeczy nastawieni jeszcze bardziej wrogo do Polaków niż Łukaszenka. Gdyby ”demokracja” w wydaniu Bielsatu wygrała na Białorusi to położenie Polaków jeszcze bardziej by się pogorszyło w stosunku do stanu obecnego. Pani Romaszewska wprost zażądała aby jej ulubieńcy mogli bezkarnie pluć na Polaków. To było przy okazji osławionego filmu oskarżającego AK o ludobójstwo i finansowanego koń by się uśmiał przez Polaków. Polska to chyba jedyny kraj który finansuje propagandę przeciw własnemu narodowi. To tego doprowadził giedroycizm.
Paweł Bohdanowicz
20 stycznia 2017 o 15:17KOPERNIK BYŁA POLKĄ !!
Warszawiak
21 stycznia 2017 o 00:49a ten znowu bredzi
Polak Patriota
20 stycznia 2017 o 16:59A masz jeszcze jakieś żale Rosjaninie udający Polaka? Jak nie to idź już stąd sobie.
Aztek_Anonim
20 stycznia 2017 o 17:52To było do mnie ?
profesor
20 stycznia 2017 o 15:08Ma rację, bo należy pamiętać o tych, którzy wyszli w obecnej ziemi białoruskie. Te wielkie postacie powinny łączyć dwa nasze narody, a nie dzielić!
Paweł Bohdanowicz
20 stycznia 2017 o 16:11Kościuszki, Mickiewicza czy Bułaka-Bałachowicza wystarczy dla wszystkich 🙂
Kościuszko był Białorusinem z pochodzenia i nazwiska, a Polakiem z racji wyznania, języka i wyboru. Poza tym wszystkim granice między narodami Rzeczypospolitej w XVIII wieku były postrzegane inaczej.
Dolowski
20 stycznia 2017 o 22:06Ciekaw jestem na jakiej podstawie Kosciuszko bylBialorusinem z pochodzenia i nazwiska .
Paweł Bohdanowicz
21 stycznia 2017 o 10:34@Dolowski
Pierwszy artykuł, jaki mi się nasunął, to ten:
http://www.przegladprawoslawny.pl/articles.php?id_n=762&id=8
Samo zdrobnienie imienia „Kostiuszko” / „Kostiuszka” nie jest przecież typowe dla języka polskiego. Po polsku to „Kostek” 🙂 Kostiuszko, od imienia którego powstało nazwisko Kościuszko, był synem Fiodora. Wśród Polaków imię Fiodor raczej się nie trafiało.
Można pytać, ale można też poszukać samemu.
Oczywiście, można w tym miejscu zacząć typową dyskusję, od kiedy istnieją Białorusini.
Ja nie uważam, żeby słowo decydowało o rzeczy. Ważne jest od kiedy istnieją Białorusini, a nie od kiedy są NAZYWANI Białorusinami.
profesor
21 stycznia 2017 o 12:23Bułak-Bałachowicz był nikim dla Białorusi. Sztuczny autorytet. Raczej rozbójnik.
Paweł Bohdanowicz
22 stycznia 2017 o 09:41Panie „profesor”!
Każdy ma prawo do własnych ocen.
Rozbójnik? Być może, ale uchronił swoje wojsko przed zagładą. I nie dopuścił się zdrady, jak Czesi na przykład.
mapa
20 stycznia 2017 o 17:32Kościuszko nie był Białorusinem, bo czegoś takiego za jego życia nie było. Był Litwinem i oczywiście dzisiejsi Białorusini mogą go uważać za swojego rodaka, tak jak i np. Mickiewicza, jednak pod warunkiem uznania, że Białoruś jest bezpośrednia kontynuatorką WKL.
Aztek_Anonim
20 stycznia 2017 o 18:08Był Litwinem w znaczeniu WKL. To trochę coś innego niż obecna Litwa. Najlepiej przyjąć że do takich postaci jak Kościuszko mają prawo zarówno Polacy, jak i Białorusini. Przypominam że choć większość terenu dawnego WKL nie należy obecnie do Polski to kawałek dawnego WKL Polska jednak posiada do dziś dnia. Tak że Polska też jest dziedzicem WKL i to nawet w znaczeniu terytorialnym a nie tylko kulturowym.
Paweł Bohdanowicz
20 stycznia 2017 o 18:36Od kiedy istnieją Białorusini?
jw23
20 stycznia 2017 o 19:19Nazwa „Ruś Biała” pojawiała się jako określenie pewnych ziem już od średniowiecza. Ale nigdy (aż do XX wieku) jej nie używano w stosunku do Grodzieńszczyzny czy Polesia, gdzie urodził się Kościuszko.
M
21 stycznia 2017 o 00:57Do niego ma prawo tylko Pan Bóg. Koniec dyskusji.
mapa
21 stycznia 2017 o 12:03„Był Litwinem w znaczeniu WKL…”
Oczywista,oczywistość, przecież nie napisałem „Lietuvisem,czy Neolitwinem”
„Najlepiej przyjąć że do takich postaci jak Kościuszko mają prawo zarówno Polacy, jak i Białorusini…”
Też tak uważam, chodzi mi tylko o to, żeby Białorusini nie traktowali historii wybiórczo. Skoro chcą się szczycić takimi osobami jak Kościuszko, to nie mogą nie zauważać, że był on mieszkańcem WKL, które stanowiło z Koroną integralną część RON.
„Od kiedy istnieją Białorusini?”
Etnos istniał od czasu wyodrębniania się ziem białoruskich najpierw z Rusi Kijowskiej w ramach połączonego unią personalną z Koroną „dużego” WKL, a potem po włączeniu Wołynia, Kijowszczyzny, Bracławszczyzny do Korony w ramach WKL- części składowej RON. To terytorium ostatecznie stało się mni3ej więcej granicami etnosu i granicami świadomosci narodowej szlachty litewskiej.
Trudno jednak wówczas mówić o narodzie białoruskim w dzisiejszym tego słowa rozumieniu. Był ruski lud zamieszkujący WKL i był naród litewski w rozumieniu szlachty WKL. Rozbiory przerwały włączanie ruskiego ludu do litewskiej świadomości narodowej opartej na dziedzictwie WKL. W Polsce ten proces przebiegł inaczej, bo lud polski , nie wszędzie co prawda, ale przyjął etos i świadomość narodową polskiej szlachty.
Szlachta litewska częściowo się spolonizowała, przyjmując świadomość narodową szlachty polskiej, częściowo się zrutenizowała, grawitując poprzez narzucone jej prawosławie w kierunku rusyfikacji. Szczątki litewskiej świadomości etnicznej dotrwały do międzywojnia (tzw. Krajowcy).
Wiek XIX to początek kształtowania się na bazie bałtyjskiego i ruskiego etnosu, dwóch nowych narodów (Lietuvisów i Białorusinów), które generalnie dziedzictwo litewskiej (WKL) świadomości etnicznej odrzuciły. Na Białorusi dodatkowo to odrzucenie spowodowały już czasy sowieckie i kształtowanie nowego sowieckiego Białorusina.
Dla mnie cały czas pozostaje aktualny temat, czy na Białorusi istnieje jeszcze możliwość powrotu do świadomości narodowej WKL, świadomości nazywanej przeze mnie „starolitewską”, która bezpośrednio nawiąże do całego dziedzictwa WKL.
Polak Patriota
20 stycznia 2017 o 15:09W sumie Białorusini mnie tu rozbawili ale i zastanowili i to bez obrażania nikogo. Jak chcą to jak dla mnie możemy się podzielić Kościuszką w sensie że to wspólny bohater w sytuacji gdy w powstaniu brali zarówno Polacy jak i Białorusini udział. Niema co tu drzeć kotów. Odnośnie Ignacy Domeyko to nie znam zagadnienia więc nie wypowiadam się.
jw23
20 stycznia 2017 o 17:13Dokładnie tak, a ponadto jeśli Białorusi zależy tak na Kościuszcze jako bohaterze, to powinna też przemyśleć to jak w szkołach naucza się o powstaniu kościuszkowskim (powstanie białoruskie przeciwko Rosji?)
Podobnie ma się sprawa z powstaniem styczniowym (Traugutt)
józef III
21 stycznia 2017 o 16:12Panie „jw23” – piszą w br. podręcznikach tak : powstanie Białorusinów walczacych o wolność (Białorusi – sic) albo (rzadziej) : dobrze, że sie nie udało bo po dwu pokoleniach cała Białoruś by się spolonizowała. por. na ten temat : „Na’ Białorusi’ – Między I – szą a II – gą Rzeczpospolitą. Stosunek do polskich Powstań Narodowych” [w :] Zdzisław Winnicki „Współczesna doktryna i historiografia białoruska (po roku 1989) wobec Polski i polskości”, Wrocław 2001, ss. 321 – 357.
józef III
21 stycznia 2017 o 16:30PS. Zbigniew Wójcik, Ignacy Domeyko – Litwa. Francja. Chile.,
józef III
21 stycznia 2017 o 16:16ad Domeyko : były w RB konferencje w miejscu urodzenia Pana Ignacego, dowodzące, że był Białorusinem. A skoro chce Pan więcej o Nim wiedzieć to poza Wikipedią, polecam : Antoni Kuczyński „Polskie opisanie świata. Studia z dziejów poznania kultur ludowych i plemiennych (tom 1, Wrocław 1994; tom 2, Wrocław 1997).”
Dymitr z Mińsku Białoruskiego
20 stycznia 2017 o 15:10Jeżeli chodzi o etnicznych polakach, to oprócz osadników, innych na terenie Białorusi było nie wiele. Inna sprawa -ludzi które uważali i uważają sobie Polakami z różnych historycznych i osobistych powodów.
Polak z Białorusi
20 stycznia 2017 o 16:13Nieprawda! Polaków było i jest na Białorusi bardzo dużo! Tyle, że z tymi historycznymi faktami nie mogą pogodzić się skrajni białoruscy nacjonalisci.
Jozef
23 stycznia 2017 o 07:32Racja!!!
Aztek_Anonim
20 stycznia 2017 o 16:30Jak odróżniasz ”etnicznego” Polaka czy ”etnicznego” Białorusina? Po kolorze skóry czy kształcie czaszki a może po długości niektórych żywotnych organów ? Przecież to brednia: Polakiem czy Białorusinem jest ten kto się za takiego uważa a to jakich miał przodków jest bez znaczenia. Przy przemieszaniu jakie panowało na Kresach gadanie o ”etniczności” to jawne bzdury.
Slezan Polsko
20 stycznia 2017 o 15:44To samo Polacy mówią o Ślząkach
Polak Patriota
20 stycznia 2017 o 16:56Nieprawda a więc jesteś ruski troll.
koniecpolski
21 stycznia 2017 o 19:32Nie ma takiego narodu jak Ślązacy. Ślązacy to Polskie plemię, tak jak Wielkopolanie, Małopolanie itd.
Marcin
20 stycznia 2017 o 15:56A co to, koniecznie musi być albo polski albo białoruski ? Nie może być wspólny ?
pawel
20 stycznia 2017 o 16:03Bo nie ma ani osobnej polskiej historii ani osobnej białoruskiej historii. To jest chore wyklucanie się o takie rzeczy gdyż kiedyś Polska i Białoruś a zarazem Litwa tworzyły jeden nie rozlaczny twór…i całą historia jest historia wspólna tych narodow. A wszystkie te wykkucanie się o historię to teraz sa polityczne rozgrywki gdyż nie ma już tej jedności…
Aztek_Anonim
20 stycznia 2017 o 16:23Musicie zrobić test czy czasem nie jesteście Białorusinami bo to możliwe. Skoro na Białorusi Polaków nigdy nie było a kilkaset tysięcy Polaków jednak z obecnego terytorium Białorusi, wyjechało po wojnie to w Polsce musi być masa Białorusinów, którzy bidoki o tym nie wiedzą. A poważnie białoruskie twierdzenia to zupełny szamanizm. Mój ojciec pochodził ze wsi na pograniczu obecnej Białorusi i Litwy i w jego wsi i w okolicy nie było fizycznie żadnych Białorusinów: Żydzi byli Litwini i Białorusini nie, nawet w śladowej liczbie. Jak ten szarlatan w artykułu chcę mi mierzyć białoruskość bo wedle niego też jestem Białorusinem (Każdy kto przyjechał z terenu obecnej Białorusi to przecież ponoć Białorusin, jego potomkowie to też podobno Białorusini) kształt uszu czy rozmiar czaszki czy jak ?
jw23
20 stycznia 2017 o 17:06Warto jednocześnie podkreślić, że zarówno dla Kościuszki jak też i dla Mickiewicza, Moniuszki czy Traugutta bycie Białorusinem (czy Litwinem) nie wykluczało jednocześnie bycia Polakiem.
Polska i Litwa (Białoruś) były po prostu dla nich jak matka i ojciec (macierz i ojczyzna)
Dymitr z Mińsku Białoruskiego
20 stycznia 2017 o 18:18Jeżeli pan ,, Polak z Białorusi ,, mieszkał kiedyś w tym kraju , to musi wiedzieć, że u nas wszyscych katolików (w tym i bialorusów) zawsze uważali za polaków. Wiele nich byli i są dumny s tego, w tym liku i moje krewni. Ale Polakom nie trzebo cągnąć na siebie koudre Rzeczypospolitej, przecierz to było państwo obojgą narodów. A prawdziwy i wykształcony białorusin zawsze będzie ,,sjabram,, polaku.
Jerzyk
21 stycznia 2017 o 11:40Co znaczy „sjabram”?
paktin
20 stycznia 2017 o 19:53A czy ten jakiś makiej mówi językiem białoruskim? Bo podejrzewam, że nie, tylko bełkoce pijackim slangiem, nazywanym „mową rosyjską”.
M92
20 stycznia 2017 o 21:18Popatrz nawet o ludzi się spierają. Zaraz się okaże, że wszyscy obywatele RP to obywatele innego Państwa. Dziwny ten świat, dziwny, bardzo dziwny. Po co ta zazdrość. Każdy jest wspaniały, ponieważ każdy jest dzieckiem Bożym naprawdę te targi i roszczenia w stosunku do Polski są co najmniej śmieszne.
Orlando
20 stycznia 2017 o 23:16To takie ględzenie krajów niepewnych swojej wartości i historii. Kiedyś był to jeden wielki kraj i do połowy XIX w. nie przychodziło nikomu do głowy, że z tego obszaru stworzy się w przyszłości kilka państw. Ja jako prawdziwy Polak, katolik i nie-alkoholik nie mam najmniejszych problemów z dzieleniem się wspólnymi bohaterami tego obszaru. Myślę, że łączą oni nas ze sobą i przypominają o tej wspólnej i wspaniałej wielkości.
józef III
20 stycznia 2017 o 23:41tak samo, w 100 % twierdzą i piszą białoruscy opozycjoniści : „na Białorusi nie ma Polaków są jedynie spolonizowani Białorusini – katolicy”. Tożsamość i samookreślenie nic ich nie obchodzą. Wyznają zasadę plemienną.
PS. Tak samo i niemal w 100 % wobec tych samych osób historycznych uważaja Litwini.
profesor
21 stycznia 2017 o 12:26@józefIII: i też mają rację, bo tak jest w niektórych przypadkach i należy to z pokorą przyjąć.
józef III
22 stycznia 2017 o 13:35pokora nie ma tu nic do rzeczy ; tożsamość wynika z własnego wyboru a nie prezentyzmu a „niektóre przypadki” jak np. casus braci Romerów, Szeptyckich czy Iwanowskich jest dowodem na wspomniany wybór kulturowy. Etniczność (często b. wątpliwa) nie ma tu nic do rzeczy por. np. Chopin czy Wincenty Pol.
Adam Szumlański
22 stycznia 2017 o 00:23Bo to ta sama stajnia dawnej ochrany carskiej i propaganda jeszcze Imperium Rosyjskiego.
andrzej
23 stycznia 2017 o 20:27to wlasnie to
profesor
21 stycznia 2017 o 12:25@Bohdanowicz: Białorusini nie istnieją? jak Pan się wyraził, ale są od zawsze. Od kiedy i Polacy.
Jerzyk
22 stycznia 2017 o 19:42Od zawsze, to istnieją „ludzie tutejsi”, nawet i dziś jeszcze można ich spotkać nad Bugiem 😉
Paweł Bohdanowicz
23 stycznia 2017 o 10:38„Profesor” nie umie czytać? To niestety częsta przypadłość u „profesorów”.
Jan
21 stycznia 2017 o 14:41Panie Ministrze, no to do roboty. Proszę napisać historię po nowemu. Przecież nikt Wan tego nie broni. Chętnie przeczytam. W takich sytuacjach gdy państwa ze sobą graniczą, albo kiedyś te dwa państwa tworzyły jedno, jasne, ze pojawiają się pytania jakie Pan tu przedstawił.
amtrak
21 stycznia 2017 o 14:55,,,, o czym ten facet gada ,,,,w RP wiekszosc inteligencji byla z pochodzenia Polakami , a takiego czegos jak bialorus nie istnieje ,,kiedys bylo WKL a pozniej RP ,,,, ta niby bialorus , ukraina i zmudz to ziemie polskie pod tymczasowa okupacja ,,,poszol won kacapy , nie wpuszczac kacapow do Polski jak klamia historie RP ,,,
Adam Szumlański
22 stycznia 2017 o 00:10” … Kościuszko był Białorusinem …”? Skoro Kościuszko był Białorusinem(?), to dlaczego jego ród permanentnie mieszka na wschodnim Podlasiu, należącym administracyjnie do W.Ks.Litewskiego? Historyczna Ruś Biała nie sięgała na zachód nawet do Berezyny. Natomiast łączenie Kościuszki z tzw. Republiką Białoruską, którą stworzyli na Litwie Sowieci do dopiero niezły wygwizd! Oczywiście na polskiej Litwie centralnej część ludności wiejskiej była pochodzenia biało-rusińskiego, ale byli to potomkowie uciekinierów z Rusi Białej, czyli Smoleńszczyzny z przyległościami, eksterminowanej przez kilkaset lat przez Moskali. Biało-Rusini na Litwie centralnej na zachód od Berezyny stanowili przed rozbiorami ok. 15% biednej ludności wiejskiej, ponieważ po rzeziach moskiewskich w XVI- tym i w XVII-tym wieku musieli na emigracji na zachodzie zadowalać się nieużytkami w W.Ks.Litewskim, bo lepsze ziemie, centralna Litwa, były od dawna zajęte przez kmieci polskich. Po rozbiorach ten procent się zwiększył, z uwagi na prześladowania ludności polskiej i katolickiej przez rząd Imperium Rosyjskiego i preferowanie ludności obrządku bizantyjskiego na terenach ZIEM ZABRANYCH. Przypuszczalnie dziś w tzw. Republice Białoruskiej potomkowie Biało-Rusinów z zza Dniepru to jakiś 15% ludności Ok. 30% ludności stanowią potomkowie Polaków Litewskich, którzy są w większości zcerkwizowani i na co dzień nie przyznają się do polskiego pochodzenia ze względów bezpieczeństwa . Reszta, czyli większość, to są potomkowie różnego rodzaju mieszańców moskiewskich, zaliczonych administracyjnie do tzw. Białorusinów, ale mówiących tylko językiem Imperialnym. Tzw. Republika Białorusi, to de facto rosyjski zachodni okręg wojskowy. Taka zachodnia marchia pograniczna. Wiadomo z historii, ze właśnie takie niby niezależne marchie pograniczne stanowią zawsze większe niebezpieczeństwo dla sąsiadów niż samo Imperium. Rosji zawsze wygodniej będzie zaatakować Polskę wojskami tzw. Białorusi (i następnie przyjść im z pomocą) niż bezpośrednio. Np. utworzona na polskiej kiedyś ziemi Brandenburgia-Marchia Wschodnia, Zakon Krzyżacki- Królestwo Pruskie, turecko-rosyjskie Zaporoże , czy tzw. Republika Zachodnio-ukraińska, celtycko-szwabsko-awarska Marchia Wielko-Morawska, później Królestwo Czeskie. Podobnie Nowo-Litwa. Wszystkie te twory quasi-państwowe utworzyła spółka niemiecko-rosyjska na ziemi polskiej przeciwko Państwu Polskiemu. Polskimi tworami są np. państwo węgierskie, Kurlandia i początkowo Chanat Krymski, po rozpadzie Złotej Ordy.
monika
23 stycznia 2017 o 02:05To już jakaś choroba psychiczna. Jak ktoś nie ma własnej historii, to się podpina pod cudzą. W historii nie spotkałam się z państwem białoruskim
aż do 20-go wieku
Brat Wasz
23 stycznia 2017 o 11:10Białorusini to szczep białoruski narodu polskiego. O historię i związane z nią osoby nie ma się co kłócić. Do powstanie styczniowego, a może nawet nieco dłużej, to była wspólna historia, więc i postacie ją tworzące były wspólne.
józef III
23 stycznia 2017 o 19:47powiedz to pan Białorusinom ! Zwłaszcza Zenonowi Poźniakowi.
andrzej
23 stycznia 2017 o 20:09W62 roku u moiej sestry byla kolerzanka Makiej ,,Rzyduwka z rosji,,
andrzej
23 stycznia 2017 o 20:19Ruska s… powinna zginonc i poceonggnonc za sobo niemecko s…
Mathi
24 stycznia 2017 o 12:32Kościuszko taki Białorusin jak Werbycki Polak.
W XVIII w. to Białorusi nikt jeszcze nawet nie marzył.