Ze względu na wzrost autorytaryzmu w kraju, Europejski Bank Odbudowy i Rozwoju (EBOR) nie planuje wznowienia współpracy inwestycyjnej z Białorusią, mówi w rozmowie z Głosem Ameryki Odile Renaud-Basso, prezes Banku.
Szefowa EBOR wskazuje, że podległa mu instytucja przyczynia się do promocji demokracji w Europie Wschodniej i krajach postsowieckich.
„Jest to podejście, w którym chodzi o to, że finansowanie z EBOR jest bezpośrednio związane z wdrażanymi reformami. Im mniej reform, tym mniej pieniędzy” – cytuje Renaud-Basso portal golosameriki.com.
Mówiąc o Białorusi, podkreśliła, że wznowienie współpracy inwestycyjnej nie jest obecnie planowane ze względu na wzrost autorytaryzmu w tym kraju: „Wspieramy kraje, które konsekwentnie realizują zasady demokracji. Na Białorusi od sierpnia 2020 r. zawiesiliśmy wszystkie nasze inwestycje w sektorze publicznym”.
EBOR już wcześniej zamroził współpracę z sektorem publicznym na Białorusi ze względu na sankcje UE wobec tego kraju. Do 2016 roku z powodu sankcji bank finansował tylko projekty w sektorze prywatnym na Białorusi. Po poprawie stosunków politycznych między Mińskiem a Brukselą, EBOR przyjął w 2016 roku nową strategię krajową i zaczął finansować projekty, o które wnioskował m.in. białoruski rząd.
Od rozpoczęcia działalności na Białorusi w 1992 roku EBOR przeznaczył 3 mld euro na projekty w różnych sektorach gospodarki. W 2019 roku EBOR ustanowił nowy rekord dla swojej działalności na Białorusi, inwestując ponad 390 mln euro w 24 projekty w sektorze prywatnym i publicznym. W pierwszej połowie 2020 r. finansowanie EBOR dla tego kraju wyniosło 160 mln euro i wzrosło ponad dwukrotnie w porównaniu z tym samym okresem poprzedniego roku.
oprac. ba/golosameriki.com.
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!