16 lutego na konferencji prasowej w Mińsku minister spraw zagranicznych Białorusi Władimir Makiej zapewnił, że po zakończonych manewrach na Białorusi nie pozostanie żaden rosyjski sprzęt wojskowy. Łukaszenka pytany o wycofanie kontyngentu rosyjskiego z RB mówił co innego.
Odpowiadając na pytanie, kiedy wojska rosyjskie zostaną wycofane z Białorusi Makiej oświadczył;
„Co do tegorocznych białorusko-rosyjskich ćwiczeń Państwa Związkowego. Są zaplanowane i pozwalają sprawdzić gotowość bojową sił i środków. To, że dzieje się to na Białorusi jest uzasadnione, bo widzimy, jak aktywne jest NATO na naszych zachodnich granicach. To odpowiedź na działania naszych zachodnich partnerów. Po tych ćwiczeniach nie pozostaną żadne jednostki sprzętu wojskowego. Strona białoruska stwierdziła to podczas wydarzeń OBWE. Jeśli chodzi o zaangażowanych żołnierzy, ich liczba nie przekracza parametrów zapisanych w Dokumencie Wiedeńskim, o tym mówiono również na odprawach MON. Nie naruszyliśmy ani nie będziemy naruszać żadnych postanowień umów międzynarodowych” – powiedział Makiej.
Zapytany, ilu rosyjskich żołnierzy jest teraz na Białorusi, nie odpowiedział.
W poniedziałek 14 lutego Łukaszenka poinformował, że planuje spotkać się ze swoim rosyjskim odpowiednikiem Putinem „w najbliższej przyszłości” i na tym spotkaniu podejmą decyzję „kiedy, w jakim czasie, według jakiego harmonogramu” wycofać rosyjskie siły zbrojne z Białorusi.
„Zrobimy to, gdy zdecydujemy o tym wspólnie z prezydentem Rosji i gdy zakończą się ćwiczenia. To będzie nasza decyzja: to jest nasze terytorium” – cytuje Łukaszenkę BiełTA .
Rzecznik Putina Dmitrij Pieskow potwierdził słowa Łukaszenki o spotkaniu z Putinem:
„Nie wybiegajmy do przodu, poczekajmy na spotkanie. Mamy nadzieję, że obaj prezydenci wygłoszą również oświadczenia w oparciu o wyniki rozmów.”
oprac. ba za svaboda.org
1 komentarz
Karol
16 lutego 2022 o 21:18Wycelował luty w stronę NATO i nazwał ich partnerem cepy to jednak stan umysłu.