Ukraina szantażuje Węgry i Słowację, blokując dostawy rosyjskiej ropy. Jeżeli sytuacja się nie zmieni, może zabraknąć paliwa. Oświadczył szef gabinetu premiera Węgier Wiktora Orbana Gergely Gulyás, pisze Telex.
Według niego w interesie Węgier leży przywrócenie przez Ukrainę stanu pierwotnego. Teraz Budapeszt zastanawia się, jakie ma opcje.
„Należy zauważyć, że możliwość pozyskania tanich rosyjskich surowców jest częścią sukcesu gospodarczego UE” – powiedział Gulyás.
Według niego niedopuszczalne jest, aby Ukraina blokowała szansę, jaką daje Węgrom UE.
Minister spraw zagranicznych Węgier Péter Szijjártó powiedział, że Węgry zablokują program o wartości 6,5 mld euro mający na celu finansowanie pomocy wojskowej dla Ukrainy w ramach Europejskiego Funduszu Pokoju. Stanie się tak do czasu wznowienia przez Ukrainę dostaw rosyjskiej ropy.
Węgry wezwały także Unię Europejską do mediacji w rozwiązaniu konfliktu z Ukrainą w sprawie wstrzymania tranzytu ropy z Łukoilu. Komisja Europejska nie poparła jednak ich prośby o nakłonienie Kijowa do zniesienia niedawnych sankcji nałożonych na rosyjski koncern naftowy.
Opr. TB, telex.hu
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!