Według przekazów historycznych, opartych na bogatej dokumentacji, dotyczących starochrześcijańskiego plemienia Dahdal osiadłego do naszych dni w Hauranie – południowa Syria, w osadzie Tisja oraz w damasceńskiej dzielnicy Tobbale, znaczna część z tegoż plemienia wywędrowała na wybrzeże Syrii i osiadła w ówczesnej wiosce Bdada koło Safity.
Moje publikacje o tymże plemieniu, jednego z najstarszych, chrześcijańskich plemion syryjskich znajdują się na portalu wspaniałej Fundacji Wolność i Demokracja – kresy24.pl – Południowa Syria – 22 stycznia 2021 r. – Południe Syrii).
Wywędrował z południa Syrii przede wszystkim klan plemienia Dahdal noszący miano Farah, a z którego wywodził się mój śp. Małżonek dr Dawid Elias Hajjar, znany lekarz pediatra, chrześcijanin, wykształcony w mojej Ojczyźnie – Akademia Medyczna w Warszawie. Ojciec, Dziadek i Pradziadek: trzech synów, siedmiu wnuków i trzech prawnuków.
Co ciekawe przodkowie plemienia Dahdal – klan Farah, osiedlili się w Bdadzie, gdzie w okolicy królują złoża bazaltowego czarnego kamienia, tak jak w rodzinnym Huranie! I tak po exodusie w kierunku wybrzeża Syrii, tu na nowym miejscu, gdzie się osiedlili zapracowali sobie na nowe nazwisko, pracując intensywnie przy obróbce tegoż trudnego kamienia, czyli arabskie… Hajjar. Co oznacza po prostu kamień, czyli w naszym polskim języku, jak twierdził żartobliwie mój śp. Mąż – po prostu Kamiński! I tak dawne Farah z biegiem czasu przekształciło się w Hajjar, czyli Hajjar vel Farah.
Dlatego też pragnę obecnie połączyć i powiązać w jedną całość, myślę, że interesujące wiadomości historyczne na temat jednego z najstarszych syryjskich plemion starochrześcijańskich, naszych Braci w wierze – plemienia Dahdal, z tą malowniczą wioską, a dziś miejscowością Bdada. Miejscowością, która znam doskonale, już od roku 1965, czyli od czasu kiedy po raz pierwszy stanęłam na syryjskiej ziemi. To rodzinna miejscowość mojego śp. Męża jak i całego klanu Farah vel Hajjar.
Bdada leży w odległości 10 km na południowo-wschód od białej, uroczej Safity, na szlaku między Safita a Meshta Al Helou, czyli na szlaku Al Wadi Nassara (arab.) – słynnej, wspaniałej Doliny Nazarejczyków czyli Ludzi Nazaretu – Chrześcijan. Piękna widokowo wioska, malownicza wioska, dziś określana jako miejscowość (beldi) należy administracyjnie do Safity.
Bdada potocznie nazywa jest także przez mieszkańców Daher Bdada. Daher po arabsku oznacza wzniesione zaplecze, oparcie, gdyż niektóre domy tej miejscowości wznoszą się, wykorzystując jako oparcie naturalne wzniesienie Bdady. Można spotkać także określenie tego miejsca jako Al Doura, czyli okrężna. Wznosi się na 380 m n.p.m. Odznacza się do naszych dni dobrze zachowaną przyroda, bujną i dostrzegalną ze wszech stron, wspaniałym, dorodnym, starym drzewostanem, bujnymi ogrodami cytrusowymi i licznymi, licznymi gajami świętej, srebrzysto-zielonej oliwki – „zielonego złota” i żywiciela tych okolic…
Na zachodzie miejscowości, w odległości 5 km leży wspominana i znana, urocza Mashta Al Halou, a na północy, po przejechaniu 11 km, wznosi się wyniosła, słynna Dzebel Saidy – Góra Pani Maryi, święte miejsce wiernych Chrystusowi, cel masowych pielgrzymek chrześcijan, a szczególnie we wszystkie święta Maryjne. Po przebyciu 14 km, przyciąga wzrok pielgrzyma urocze chrześcijańskie miasteczko Marmarita (Al Wadi Nassara).
Na zachód od Bdady, autostradą po 15 km wita nas słynna, wyniosła Kalaat Hosen, czyli potężny, wspaniały Krak des Chevaliers.
A na południu Bdady rozciąga się Sahal Akar, czyli libańskie wybrzeże Morza Śródziemnego Akar i góry Trypolisu libańskiego, malowniczo pokryte – nawet w czasie upalnego lata – wielkimi płatami śniegu… Położenie Bdady jest zaiste interesujące i piękne!
Nazwa miejscowości Bdada należy do n a j s t a r s z y c h nazw aramejskich (syriackich) i oznacza po prostu Dom Ciotki, czyli Bejt Ami, lub jak spotkałam także w innym tłumaczeniu , może oznaczać Bejt Ille, czyli aramejskie Dom Boga. Aramejczycy (syriani – syriacy) od dawien dawna stosowali te nazwy jednocześnie.
Liczba mieszkańców Bdady sięga dziś do 9 tysięcy (dokładnie 8450), a pochodzących z aż 210 rodzin(!), przede wszystkim chrześcijańskich. Znane chrześcijańskie rodziny tej miejscowości to przede wszystkim bejt (arab.), czyli z domu Hajjar (vel Farah), bejt: Hanna, Haddad, Krejshi, Nadur, Haluf, Shahin.
Większość z nich pracuje, prawie 50% w wolnych zawodach, jak w budownictwie, ogrodnictwie, rolnictwie. Jeżeli chodzi o rolnictwo zajmują się przede wszystkim uprawą drzew oliwnych. Okolica jest bardzo bogata w uprawy oliwek, obfituje w znakomite, zadbane uprawy, wspaniałe gaje oliwne, a szczególnie na obszarach ziemi należącej do Bdady położonych w pobliżu pięknej widokowo i życiodajnej rzeki Abrash (arab. Naher Abrash).
Wielu mieszkańców beldi Bdada wyemigrowało i nadal emigruje, przede wszystkim do Brazylii, Stanów Zjednoczonych. Wielu pracuje od lat w Arabii Saudyjskiej, w Kuwejcie, Dubaju i Emiratach Arabskich. Obecnie Bdada posiada wiele wykształconej, pochodzącej stąd młodzieży, jak znanych lekarzy, dentystów, farmaceutów, inżynierów, informatyków. Pracujących i działających przede wszystkim na uchodźstwie, poza granicami Syrii, a szczególnie legitymujących się pochodzeniem z klanu Hajjar vel Farah, a w tym moich dwóch synów żyjących i pracujących od lat w Stanach: lekarz Martin Michel Hajjar i inżynier John Edward Hajjar. Trzeci mój syn Robert Dawid Hajjar – prawnik jest z nami, mieszkamy od lat siedemdziesiątych XX wieku w nadmorskim Tartousie.
Barbara Anna Hajjar
Syria, Tartous
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!