Organizacja Syryjska Sieć na Rzecz Praw Człowieka (SNHCR) podała, że co najmniej 544 cywilów zginęło, a ponad 2 tys. zostało rannych w wyniku nalotów na terytoria kontrolowane przez wrogów wspieranego przez Rosję w wojnie domowej w Syrii Baszara al-Asada.
Lotnictwo rosyjskie oraz syryjskie wspiera z powietrza ofensywę reżimowych sił na jeden z ostatnich obszarów poza kontrolą Damaszku, w północno-wschodniej Syrii, w prowincji Idlib. Ofensywa trwa już ponad 2 miesiące.
SNHCR podaje też, że wśród zabitych jest 130 dzieci. Twierdzi, że rosyjskie i syryjskie lotnictwo celowo uderza w cele cywilne, szczególnie w szpitale i inne miejsca, gdzie udzielana jest pomoc medyczna.
Moskwa i Damaszek zaprzeczają tym doniesieniom
Moskwa utrzymuje, że atakuje tylko cele terrorystów powiązanych z al-Kaidą
Z kolei amerykański Human Rights Watch twierdzi, że Rosja używa np. bomb kasetowych, które sieją zniszczenie na dużym obszarze.
W mediach światowych pojawiły się też doniesienia, że w piątek 15 ludzi, w tym dzieci, zginęło we wsi Mhambil w prowincji Idlib, gdy helikopter armii syryjskiej zrzucił bomby na obszar zamieszkały przez cywilów. Około 300 tys. uchodźców przekroczyło granicę z sąsiednią Turcją.
Oprac. MaH, themoscowtimes.com
fot. mil.ru
1 komentarz
Cichociemny
8 lipca 2019 o 11:27Wojna wywołana przez Putina w Syrii uderzyła rykoszetem w Europę. Setki tysięcy uchodźców są wynikiem barbarzyńskich bombardowań syryjskich miast przez rosyjskie lotnictwo. Fale uchodźców spowodowały poważny kryzys w Unii Europejskiej i stały się przyczyną rosnącej popularności skrajnie prawicowych populistów, którzy działają w interesie agresywnej Rosji.
Nie jest tajemnicą, że uchodźcy stali się narzędziem rosyjskiej wojny hybrydowej przeciwko Europie. Przypomnijmy, według oświadczeń wysokich urzędników NATO Rosja „używa uchodźców jako żywej broni przeciwko Europie”. Mówił o tym jeszcze w marcu 2016 roku sekretarz generalny Sojuszu Jens Stoltenberg.
Z kolei nieżyjący już amerykański senator John McCain w ostrym przemówieniu wygłoszonym na Konferencji Bezpieczeństwa w Monachium (13 lutego 2016 roku) ocenił, że dyktator Władimir Putin chce „zaognić konflikt uchodźczy i wykorzystać go jako broń do podziału przymierza transatlantyckiego, a tym samym podkopać europejski projekt”. Dodał także, że „apetyt Putina rośnie w miarę jedzenia”.