W latach XX – lecia międzywojennego nad jeziorkiem w Nalibokach stała drewniana figura św. Jana Nepomucena – „ludzie mówili święty Jan”.
Znajdowała się na murowanym postumencie przy brzegu, „ w rogu jeziorka, przy alei prowadzącej do majątku Radziwiłłów, w którym zamieszkiwała rodzina Ciechanowiczów”.
Św. Jan stał na słupie wysokości człowieka – figura była wielkości ok. 1.20 m. Ubrany był w sutannę, rokiet (komża biskupia) i biret, w rękach trzymał krzyż. Pomalowany na brązowo, stał przodem do ulicy, a tyłem do jeziora. Kiedy ludzie szli do kościoła, zawsze widzieli postać świętego Jana.
Nie wiadomo kiedy postawiono figurę, i kto był jej fundatorem. „Niektórzy twierdzą, że pomniki św. Jana wznoszono na pamiątkę ustania choroby, która w połowie XVI wieku nawiedziła tamte okolice”.[1]
„Za Polski” w latach 1921/39, na nalibockim jeziorku odbywały się uroczystości Dni Morza. Przez zastawienie wypływającej stamtąd rzeki Lebieżody, woda była spiętrzona, i ludzie mogli pływać łódkami. Na specjalnym pomoście występował nalibocki chór „Świtezianka”, śpiewano „Morze nasze morze, będziem ciebie wiernie strzec…”. Zabawom świątecznym Naliboczan towarzyszył św. Jan Nepomucen.
„Za pierwszego Sowieta” – 17 września 1939 – 22 czerwca 1941, młodzieżowi aktywiści komsomołu, już pierwszej nocy wrzucili figurę św. Jana Nepomucena do wody. Zajęli wtedy posterunek policji i pocztę. Nie odważyli się zniszczyć kilku drewnianych kapliczek w Nalibokach, które „stały między ludźmi, ale zniszczyli świętego Jana, który stał na odludziu”.[2]
Kiedy w czerwcu 1941 r., przyszli do Naliboków Niemcy, ludzie wyciągnęli z wody i z powrotem postawili pomnik św. Jana Nepomucena, ale nie był już taki sam – był popękany i zniszczony. Później, zniszczoną figurę przechowywał organista Michał Pietraszkiewicz, która tak jak większość cennych nalibockich pamiątek i zabytków kultury materialnej, spłonęła podczas zagłady miasteczka 8 maja i 6 sierpnia 1943 r.
Po zakończeniu II wojny światowej w Nalibokach utworzono kołchóz, „zniknęły” nalibockie kapliczki, i nie ma św. Jana Nepomucena ?
Opracowano na podstawie relacji Marii Chilickiej i Wacława Nowickiego, byłych mieszkańców Naliboków.
Stanisław Karlik
[1] Władysław Abramowicz, „Strony nowogródzkie”, Nakładem Wydawnictwa Ziemi Lidzkiej, Lida 1938 r., s.28
[2] Wacław Nowicki, „Żywe echa”, Wydawnictwo Antyk, 1993 r., s. 32
2 komentarzy
józef III
6 kwietnia 2014 o 00:03no to trzeba Go reaktywować ! jaki to problem ?
Andrei Burdenkov
21 sierpnia 2015 o 22:47Naliboki cementarz is now listed on http://www.graves.by/cemeteries/c348cf40.html