Gerald Staberock, sekretarz generalny współpracującej blisko z ONZ Światowej Organizacji Przeciwko Torturom powiedział, że obecny kryzys na Białorusi nosi nie tylko polityczny charakter, lecz jest także kryzysem praw człowieka jako takich.
Staberock wystąpił na zdalnej konferencji prasowej.
-Tortury, ze świadectwami których się zetknęliśmy, są charakterystyczną częścią represji związanych z tym kryzysem. Po wyborach wdrożono umyślną, zaplanowaną i zorganizowaną politykę brutalności, w której tortury i brutalne, nieludzkie traktowanie były celowe. Ponieważ wszystko to miało szeroką skalę, nosiło zaplanowany i zorganizowany charakter, jest zbrodnią przeciwko ludzkości – powiedział Staberock.
Staberock podkreślił, że tortury i brutalność ze strony władz białoruskich trwają po dziś dzień i władze w ogóle nie chcą zająć się tą sytuacją, co, jak zauważył, tylko uprawdopodabnia fakt popełnienia zbrodni przeciwko ludzkości.
-Widzimy, że nie ma żadnego przyznania się do problemu, współczucia z ofiarami, przeprosin. Ofiary, które zwracają się o pomoc medyczną, ryzykują, że będą podlegać postępowaniu sądowemu. Ludzie, którzy piszą skargi, zderzają się z tym, że stawiane są im bezprawnie zarzuty. A zatem – tortury to umyślna polityka – dodał Staberock.
Zapowiedział, że 18 września na sesji rady ds praw człowieka w ONZ odbędzie się debata o sytuacji na Białorusi, w trakcie której OMCT i białoruskie centrum praw człowieka „Wiasna” przedstawi informacje o torturach jako państwowej polityce władz w Mińsku po wyborach prezydenckich 9 sierpnia.
Szef OMCT chce, by rada praw człowieka przy ONZ przyjęła rezolucję z żądaniem wobec Mińska przerwania naruszeń praw człowieka i zainicjowania prawdziwych dochodzeń w tych sprawach.
Wiceprzewodniczący „Wiadny” i wiceprzewodniczący Międzynarodowej Federacji na Rzecz Praw Człowieka Walentin Stefanowicz zwrócił uwagę na konferencji na to, że wybory na Białorusi „od samego początku” towarzyszyły bardzo liczne represje.
Według informacji obrońców praw człowieka, od 6 maja do 8 sierpnia na Białorusi zatrzymano co najmniej 1500 osób, z czego 200 zostało skazanych na krótkotrwały areszt, 300 na grzywny. Poza tym wszczęto co najmniej 27 spraw karnych wobec potencjalnych kandydatów na prezydenta Białorusi, ich współpracowników czy blogerów.
-Same wybory nie było wolne i demokratyczne, szczególnie proces podliczania głosów był zupełnie nieprzejrzysty – stwierdził Stefanowicz. – I to stało się powodem tego, że ludzie przystąpili do akcji protestacyjnych od razu po wyborach 9 sierpnia, przy czym do demonstracji doszło nie tylko w Mińsku, ale na całej Białorusi. Milicja atakowała pokojowych demonstrantów, podejmując wobec nich specjalne środki. Przemoc wobec obywateli była nieproporcjonalna. Pierwszy raz w historii Białorusi co najmniej 3 protestujących poniosło śmierć w wyniku działań milicji, zatrzymano ponad 7 tysięcy protestujących – powiedział Stefanowicz.
-Te wydarzenia – tortury, brutalne i nieludzkie traktowanie – jeszcze bardziej wstrząsnęły naszym społeczeństwem. Kilka dni po 9 sierpnia białoruskie organy przyniosły obywatelom Białorusi ficzyny ból i moralne cierpienia (…) zarówno podczas zatrzymań, jak i w czasie przetrzymywania pod strażą. Ofiary poddawano torturom i brutalnemu, nieludzkiemu traktowaniu: poniżali ich, bili pałkami, ranili, razili prądem i strzelali do nich gumowymi kulami. Milicja rozpylała gaz w pomieszczeniach pełnych ludzi, zmuszano ich, by godzinami klęczeli nago, grozili im użyciem wobec nich broni i seksualnym molestowaniem. Zatrzymanych pozbawiali snu, środków higieny, jedzenia i wody, odmawiali pomocy lekarskiej i koniecznych lekarstw – powiedział białoruski obrońca praw człowieka.
Według niego również wyczerpuje to wszystko znamiona zbrodni przeciwko ludzkości, które według nie tylko białoruskiego prawa nie podlegają przedawnieniu. Zauważył, że białoruskie organy ścigania nie wszczęły żadnego sprawy dotyczącej tortur.
Stefanowicz powiedział, że sytuacja na Białorusi, zwłaszcza od tygodnia, stale się pogarsza, rośnie brutalność milicji i innych służb, także wobec kobiet.
Na konferencji anonimowo wystąpiły także trzy ofiary, które opowiadały o biciu i przetrzymywaniu w nieludzkich warunkach.
Oprac. MaH, charter97.org
fot. Iryna Arakhouskaya, Biełsat
1 komentarz
Mirek
16 września 2020 o 19:12Powinni tego wója ( przez CH) do hagi wywieźć i osądzić jako zwykłego zbrodniarza.