We wtorek w Wilnie ochroniarz sklepu Rimi został ranny po tym, jak poprosił klienta o założenie obowiązkowej maseczki ochronnej, informuje portal delfi.lt.
Według wstępnych informacji mężczyzna bez maski zasłaniającej usta i nos przyszedł do sklepu ok. godziny 15.15. Zareagował wybuchem wściekłości, gdy poproszono go założenie maseczki, mężczyzna rzucił się na ochroniarza sklepu.
Ten wezwał policję, ale nerwowy klient nie chciał czekać na przybycie radiowozu i próbował uciec. Pracownik ochrony pobiegł za nim, gdy wtem uciekinier wyciągnął pistolet i strzelił do niego.
Policja zatrzymała podejrzanego (ur. 1979). Trwa dochodzenie, czy zatrzymany ma uprawnienia do noszenia broni. Ranny w obie nogi ochroniarz (ur. 1983) trafił do szpitala.
O godzinie 17.23: przedstawicielka Rimi Gabriele Serenene potwierdziła informację o rannym strażniku. Zapytana, czy z powodu wprowadzonych ograniczeń takie sytuacje konfliktowe często się zdarzają, Serenene odpowiedziała, że tak się czasem dzieje.
oprac. ba za delfi.lt
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!