Jak poinformowała na Twitterze Polska Straż Graniczna, ostatniej nocy na polsko – białoruskim odcinku granicy ochranianym przez Posterunek Straży Granicznej Czeremcha, białoruscy żołnierze kilkukrotnie na widok polskich patroli strzelali z broni długiej.
Przypomnijmy, że kilka godzin wcześniej, (25 stycznia) szef Białoruskiego Komitetu Granicznego Anatolij Łapo oświadczył na antenie białoruskiej telewizji, że wydał rozkaz użycia broni bez ostrzeżenia.
Tłumaczył, że polskie siły bezpieczeństwa rzekomo planują sprowokować białoruską straż graniczną „do podjęcia działań odwetowych”. Według Łappo, chodzi o porwanie funkcjonariusza białoruskiej straży granicznej.
„Kiedy otrzymałem informację, że polskie siły bezpieczeństwa planują przejąć białoruskiego pogranicznika, wydałem rozkaz natychmiastowego użycia broni, bez ostrzeżenia” – powiedział.
Wczoraj tj. 25 stycznia granicę polsko – białoruską próbowało nielegalnie przekroczyć 12 osób, obywateli Libanu, Iraku i Syrii. Osoby zostały zatrzymane na odcinku ochranianym przez Posterunek Straży Granicznej Narewka.
oprac. ba
1 komentarz
qumaty
26 stycznia 2022 o 12:28łukaszyści szukaja ewidentnie okazji do eskalacji napięcia. Idealna by była pewnie kilkugodzinna wymiana ognia i paru zabitych. Baćka mógłby grzmieć w mediach jak to on „nie chce, ale musi” i wzywać odsiecz ze wschodu. Widać ruskim jakiś casus belli potrzebne by moc uzasadnić pozostanie tam po tych obecnych „manewrach”